Zazdrość w służbie miłości
Mówi się o niej, że jest potworem o zielonych oczach. Potrafi
zniszczyć najbardziej udany związek, a nawet stać się przyczyną przemocy. Czy zazdrość można wykorzystać też w służbie miłości?Tak – i wiele z nas tak właśnie robi!
- Katarzyna Chmielewska, Naj
Czy każdy z nas jest zazdrośnikiem? Po trosze – każdy. Bo jeśli kochasz, to chcesz, by była to miłość odwzajemniona i trwała wiecznie. Podejrzewając partnera o zdradę, czujesz ukłucie koło serca – to właśnie zazdrość. Niektórzy z nas są urodzonymi zazdrośnikami: to najczęściej osoby o niskiej samoocenie, przekonane, że partner zakochał się w nich zupełnie przypadkiem, że ta miłość może minąć w każdej chwili. Z zazdrością łączy się też brak zaufania do partnera, a także pragnienie „zlania się z nim w jedno”, stworzenia związku symbiotycznego. „Chodzimy wszędzie razem, mówimy i myślimy tak samo, jesteśmy jednością”. Co ciekawe, kobiety i mężczyźni przeżywają zazdrość inaczej. Kiedy w badaniach pytano o nią mężczyzn, ci jednoznacznie wiązali ją ze zdradą seksualną, z wyobrażeniem partnerki uprawiającej seks z innym mężczyzną. Kobiety częściej podkreślały aspekty emocjonalne: fakt, że niewierny mężczyzna poświęca swój czas i uwagę innej, to z nią rozmawia, śmieje się, pomaga jej robić zakupy i załatwiać urzędowe sprawy.
[adsense]
Wykorzystaj zazdrość dla własnych celów
Odrobina zazdrości może być jednak dla związku korzystna. Jest jak szczypta chili, dodana do neutralnego, być może mdłego nawet w smaku codziennego życia pary (oczywiście, gdyby wrzucić w to „danie” kilogram ostrej papryki, małżeńska potrawa stałaby się niejadalna). Z biegiem lat zaczynamy bowiem traktować obecność partnera przy naszym boku jak oczywistość. Nie przychodzi nam do głowy, że mogłoby być inaczej. Takie myślenie prowadzi do zaniedbywania relacji i często do zaniedbywania siebie. A o miłość trzeba dbać: o ciało, twarz, atrakcyjność seksualną, uczucia partnera. Jeśli kobieta poczuje się zazdrosna o partnera, może obmyślać sposoby zemsty na domniemanej kochance czy po prostu znajomej, z którą mąż spędza czas. Ale może też iść do fryzjera, sprawić sobie seksowną bieliznę i spowodować, że ogień namiętności i miłości na nowo wybuchnie w jego sercu. Według amerykańskich psychologów 31 proc. kobiet i 17 proc. mężczyzn celowo wzbudza w partnerach uczucie zazdrości: opowiadając im o zainteresowaniu innych osób, nawet umawiając się na randki! Wykorzystaj więc moc potwora o zielonych oczach dla własnych celów. Pamiętaj, że nic nie jest nam dane na zawsze, o wszystko trzeba się starać, a zwłaszcza o tak rzadką i piękną sprawę, jak miłość. Właśnie takie jest przesłanie zazdrości.