Zakochajcie się w sobie jeszcze raz...

Każdy związek przeżywa z czasem spadek emocji. To zupełnie naturalne i nie wiąże się z żadnym kryzysem. Często więc myślimy, że skoro nie dzieje się nic złego, nie ma sensu niczego zmieniać. A to błąd! Zmiany są potrzebne nie tylko w kryzysowej sytuacji, kiedy mamy na nie już ostatatni dzwonek. Warto je wprowadzać wcześniej, bo związki po "reaktywacji" są silniejsze i trwalsze. A jak rozgrzać uczucia na nowo? Zacznijcie od spraw, które kiedyś były dla was ważne, sprawiały radość, ale jakoś przestaliście o nie dbać w natłoku codziennych obowiązków. A potem kolejno odświeżajcie też inne sfery waszego życia.

Rozmowy nie tylko przy stole

Pamiętasz, jak kiedyś nie mogliście się nagadać? Dziś rzadko rozmawiacie o czymś innym niż dzieci, zakupy, pieniądze. W dodatku ty jednocześnie zmywasz naczynia, a on czyta gazetę lub ogląda telewizję. Właśnie to dobrze jest zmienić. W codziennej krzątaninie znajdźcie czas na spokojną pogawędkę. Nie zaniedbujcie też rozmów w ogóle, takich "o niczym". Dobrze służą im wspólne posiłki. Jeśli okaże się, że oprócz dzieci i problemów nie ma innych tematów, postaraj się o nie. Może to być artykuł w gazecie, film lub hobby. Zapisz się np. na kurs lepienia garnków czy dekupażu, czegoś się naucz, coś zbuduj - stań się ciekawszym człowiekiem. Z takimi ludźmi chętniej się rozmawia, tacy mobilizują innych do zmian. Za to wieczory sprzyjają formułowaniu marzeń. I nie mów, że nie warto poświęcać im czasu. Pamiętaj, że istnieje samospełniająca się przepowiednia. Jeśli często będziecie mówić o tym, czego pragniecie, w końcu zaczniecie zachowywać się tak, że realizacja marzeń przestanie być niemożliwa.

Seks nasz niepowszedni

Cóż, z czasem łóżko coraz rzadziej kojarzy ci się z seksem, a bardziej z zasłużonym odpoczynkiem dla zmęczonego ciała i... chrapaniem męża. To prawda, że ochoty na seks mamy mniej, ale nie należy rezygnować z czegoś, co nie tylko może być ekscytujące w każdym wieku, ale też jest wyjątkowo zdrowe - bo przedłuża młodość, zapobiega chorobom krążenia, reguluje poziom cukru we krwi i ciśnienie. By "podkręcić temperaturę" w sypialni, nie trzeba wzorować się na klasykach kina erotycznego, ale ładna bielizna, zalotne spojrzenie, czułe gesty zachęcające do ciągu dalszego - są mile widziane. Seks w dojrzałych związkach czerpie siłę z czułości i dośwadczenia. Doskonale już wiemy, czego potrzebujemy, chodzi tylko o to, by wprowadzać myśli w czyn. I nie martw się, że twoje ciało nie ma 18 lat. Dziś jest równie piękne jak wtedy i godne kochania.

Codzienność zawsze we dwoje

Nauczcie się cieszyć drobiazgami, których mnóstwo w waszym życiu. To one tworzą wasze szczęście! Wspólne wyjście do kina, wieczorna gra w karty, czy zakupy... To wszystko może dawać radość i budować więź między wami. Bardzo ważne jest, byście jak najczęściej robili coś razem - choćby gotowali czy sprzątali. Wspólne spędzanie czasu zbliża, a przede wszystkim uczy porozumiewania się bez słów. Wypracowanie sobie tylko wam znanego kodu pomaga w życiu i sprawia, że nikt nie rozumie cię tak dobrze jak partner. A z takiego porozumienia dusz trudno zrezygnować.

Rytuały tak, rutyna nie

Pamiętaj, że nuda może zabić każdą miłość. Urozmaicajcie więc wasze życie. Nie traćcie czasu na siedzenie przed telewizorem. Co możecie razem robić?

Wyjdźcie na spacer, do kina, teatru albo na koncert.
Zaskocz męża pomysłem na weekend - świetną niespodzianką będzie fajnie zaplanowana wycieczka rowerowa albo piknik.
Gdy tylko jest okazja, bawcie się, odwiedzajcie przyjaciół, zapraszajcie gości.
Uprawiajcie razem sport. Zapiszcie się na basen czy siłownię. Albo wieczorem jeździjcie razem na rolkach.

Drobiazg tak bez okazji

Martwisz się, że ukochany kiedyś zasypywał cię kwiatami, a teraz nawet w dniu twoich imienin czy urodzin nie zawsze pamięta o bukiecie? Zamiast narzekać... sama kup mu kwiaty albo jakiś inny drobiazg. Powiedz mu, że drobnymi upominkami chcesz okazać mu, jak bardzo go kochasz, jaki jest dla ciebie ważny. Na pewno będzie chciał się szybko zrewanżować...