Reklama

Zacznijmy od wyjaśnienia niezwykle istotnej kwestii - czym właściwie jest łechtaczka? Clitoris (łacińska nazwa łechtaczki) mierzy mniej więcej 6 cm, a kształtem przypomina literę Y. Jej początek (żołądź) znajduje się u szczytu warg sromowych. W dalszym odcinku, za trzonem, łechtaczka rozgałęzia się i biegnie wzdłuż pochwy. Łechtaczka zbudowana jest z ciała jamistego, które wypełnia się krwią, w momencie, gdy kobieta odczuwa podniecenie seksualne. Łatwo można zauważyć, że pod tym względem clitoris jest podobna do penisa. Nie jest to jednak jedyna cecha wspólna łechtaczki i członka. Oba te organy rozwijają się z tzw. guzka płciowego. Po 12. tygodniu życia płodu rozwija się on w żeńskie lub męskie narządy płciowe. Clitoris jest wyposażona w 8 tysięcy zakończeń nerwowych - 2 razy więcej niż penis! Dlatego właśnie clitoris jest kluczem do kobiecej rozkoszy, a stymulacja łechtaczki to gwarancja wyjątkowo intensywnych doznań.

Reklama

Łechtaczka - gdzie jest?

Łechtaczka znajduje się między wargami sromowymi, nad wejściem do pochwy. Obszar ten można łatwo zlokalizować, wykonując delikatny ucisk palcem. Ze spojeniem łonowym, łechtaczkę łączy więzadło. Wiele kobiet tkwi w błędnym przekonaniu, że łechtaczka to jedynie niewielki "guziczek". Jak wyjaśniliśmy powyżej, cały narząd jest znacznie większy niż jego widoczna część. Na zewnątrz znajduje się jedynie żołądź i trzon. Jeżeli wyczucie łechtaczki pod wpływem dotyku stanowi problem, warto zrobić to przed lustrem. Jeżeli jednak wciąż jeszcze namierzenie clitoris nie powiodło się, poszukiwania warto przeprowadzić w stanie podniecenia seksualnego - wówczas, zewnętrzna część łechtaczki jest znacznie lepiej wyczuwalna. Dlaczego? Spieszymy z wyjaśnieniem.

Pod wpływem podniecenia seksualnego do łechtaczki napływa krew. Wówczas, clitoris zachowuje się jak członek - zwiększa swoją objętość. Z "guziczka" przeistacza się w niewielki wałek, zwiększa się jej wrażliwość na bodźce. W takim stanie, zlokalizowanie łechtaczki nie powinno przysporzyć trudności.

Punkt G kobiety - warto wiedzieć

Łechtaczka nie jest jedynym obszarem kobiecego ciała, którego stymulacja wywołuje silne doznania. Kolejnym jest punkt G kobiety. Pod tą nazwą kryje się silnie unerwiony obszar pochwy. Odpowiednia stymulacja tego miejsca może wywołać bardzo silny orgazm. Miejsce to ma formę niewielkiego zgrubienia (jego powierzchnia to mniej więcej 1 cm kw.), które charakteryzuje się bardziej chropowatą strukturą niż pozostała część pochwy. Zlokalizowane jest na przedniej ściance, około 4-5 cm od wejścia.

Co łączy punkt G i łechtaczkę? Wspólnym mianownikiem jest rozkosz, jednak niektórzy seksuolodzy są zdania, że cech wspólnych jest znacznie więcej. Istnieje teoria, według której, punkt G stanowi część jednej z odnóg clitoris. Tym samym, rozgraniczenie orgazmu łechtaczkowego i pochwowego poddawane jest w wątpliwość. Zwolennicy tej teorii twierdzą, że bez względu na to, czy stymulowana jest pochwa, czy łechtaczka, za wywołanie orgazmu i tak odpowiada clitoris, skoro punkt G stanowi jej część.

Masaż łechtaczki - jak go wykonywać?

Łechtaczka może dać ogromną rozkosz, jednak jej stymulacja wymaga dokładnego poznania własnego ciała. Clitoris jest silnie unerwiona, dzięki czemu pieszczenie łechtaczki daje tak przyjemne doznania. Nie należy jednak przesadzać z intensywnością pieszczot. Zbyt silny nacisk i mocne pocieranie może skutkować silnym bólem. Oczywiście, każda z nas przeżywa rozkosz na swój sposób, dlatego tak ważne jest dogłębne poznanie reakcji własnego ciała.

Dla wielu kobiet, masaż łechtaczki w początkowej fazie pieszczot, nie jest zbyt przyjemnym doznaniem. Wynika to z faktu, że clitoris jest sucha. Problem ten można jednak łatwo rozwiązać - wystarczy poprosić partnera, aby pobudzał łechtaczkę językiem (jeżeli obie strony akceptują taką formę bliskości) lub nawilżyć palec lubrykantem albo śliną (taka strategia sprawdzi się też podczas masturbacji).

Ważne jest, aby w trakcie pieszczot nie zgubić łechtaczki. W trakcie stymulacji, clitoris zwiększa swoją objętość, jednak w toku pieszczot, może też zmniejszyć się na kilka chwil. Łatwo wówczas o dezorientację, a jeżeli partner "zgubi" ten punkt, podniecenie może minąć.

Stymulacja łechtaczki krok po kroku

Masaż łechtaczki warto rozpocząć od stymulacji całego wzgórka łonowego, delikatnie gładząc ten obszar dłonią. Następnie, przy pomocy jednego palca należy odszukać łechtaczkę. Zaczynamy od delikatnego pocierania, stopniowo zwiększając intensywność pieszczot. Masturbując się w ten sposób, łatwo poznasz granicę, która oddziela rozkosz od nieprzyjemnych doznań. Jeżeli w pieszczotach uczestniczy twój partner, zakomunikuj mu, że zbliża się do granicznego momentu.

Przyjemne doznania może dać zmiana kierunku wykonywanego masażu. Zacznij od ruchów kolistych, następnie zastąp je wzdłużnymi pociągnięciami, pionowymi i poziomymi. Jeżeli lubisz taką stymulację, wraz z łechtaczką można masować też wargi sromowe.

Zobacz też: Dlaczego kobiety osiągają orgazm rzadziej niż mężczyźni?

Pieszczenie łechtaczki - najlepsza forma

Łechtaczka to narząd, który uwielbia pieszczoty. Jeżeli przeżywasz rozkosz wspólnie z partnerem, warto poprosić o oralną stymulację clitoris. Ciepły, wilgotny język jest najlepszym narzędziem do pobudzania łechtaczki. Zasugeruj partnerowi, żeby nie skupiał się wyłącznie na jednej formie pieszczot. Seks oralny daje ogromne możliwości - można zataczać językiem koliste ruchy, delikatnie trącać clitoris, wykonywać wzdłużne pociągnięcia, a nawet delikatnie ssać pobudzoną łechtaczkę. Można też spróbować delikatnego przygryzania wargami, ale uwaga - ta forma pieszczot nie jest przyjemna dla każdej kobiety.

W trakcie masturbacji, łechtaczkę możesz masować całą dłonią lub tylko palcem i taka forma jest najlepsza, gdy dopiero poznajesz ten rodzaj seksu. Jeżeli jednak masz już doświadczenie w pobudzaniu tego obszaru, warto sięgnąć po masażer łechtaczki.

Zobacz też: Magda Mołek: Słowo "cipka" jest piękne

Masażer do łechtaczki - który wybrać?

Łechtaczka, jak już wiemy, jest niezwykle wrażliwa, więc odpowiednio dobrany gadżet erotyczny, może spotęgować odczuwaną przyjemność. Clitoris istnieje tylko po to, by dawać rozkosz, nic więc dziwnego, że rynek akcesoriów łóżkowych oferuje niezwykle szeroki wachlarz seks-zabawek, służących do pobudzania clitoris.

Stymulatory łechtaczki dzielą się na trzy grupy. Pierwsza to masażery wibrujące, druga - ssące, a trzecia - bezdotykowe, które do stymulacji ciała wykorzystują fale ultradźwiękowe. Największym powodzeniem cieszy się pierwsza z wymienionych grup.

Wibrujący stymulator łechtaczki przypomina nieco mini wibrator, jednak oba urządzenia dość wyraźnie różnią się od siebie. Masażery do łechtaczki są zakończone płaską bądź rozwidloną końcówką by móc łatwo dotrzeć do clitoris. Zwykle są też mniejsze od mini wibratorów. Niektóre stymulatory łechtaczki mają kształt diamentu, księżyca, serca lub muszli, inne są wyprofilowane tak, by idealnie spasować się z anatomią kobiecego ciała.

Bez względu na to, na który rodzaj masażera zdecydujemy się, warto zwrócić uwagę na kilka cech takiego gadżetu. Po pierwsze, ważny jest materiał. Stymulator łechtaczki musi być bezpieczny dla ciała, nie może wywoływać uczulenia ani podrażnień. Najlepszym wyborem są modele z silikonu, tworzywa ABS lub z elastomeru. Po drugie, intensywność wibracji. Nie zawsze mamy nastrój na wyjątkowo silne doznania, innym razem delikatna stymulacja jest niewystarczająca. Warto zatem zdecydować się na model, który umożliwia regulację siły wibracji. Po trzecie, wodoodporność. Wanna jest idealnym miejscem do przeżywania erotycznych uniesień, jednak nie każdy wibrujący gadżet jest w stu procentach wodoodporny. Niektóre modele wytrzymają zachlapania, ale nie mogą być zanurzane w wodzie. Jeżeli lubisz przeżywać rozkosz podczas kąpieli, powinnaś zwrócić na to uwagę.

Reklama

Zobacz też: 5 pozycji seksualnych dla leniwych

Reklama
Reklama
Reklama