Reklama

Właściwie mistrzem już jesteś, bo malec od początku podziwia cię i traktuje jak najwyższy autorytet. Już jako niemowlę próbuje naśladować twoje zachowania, np. wyrywając gazetę, którą czytasz, przykładając do ucha twoją komórkę. Jako kilkulatek jest święcie przekonany, że jesteś najmądrzejszym, najlepszym i najbardziej kochającym tatą na świecie. (I jest gotów pokłócić się z każdym, kto w to wątpi.) Ten podziw i zaufanie jakim obdarza cię malec to taki kredyt, który dostajesz na „dobry początek” bycia tatą. Ważne byś dobrze go wykorzystał i starał się postępować tak, aby nie zawieść oczekiwań twojego ucznia. Jest wypróbowany przepis na to, byś tym mistrzem pozostał…

Reklama

Przepis na mistrza

uczy zasad

Mistrz to nauczyciel życiowej mądrości. Malec potrzebuje, byś wskazywał mu, co jest dobre, a co złe. Co jest w życiu ważne, a czym nie warto się przejmować. Zasady, których się od ciebie nauczy będą dla niego jak znaki drogowe – po dobrze oznakowanej życiowej drodze łatwiej mu będzie jechać. Dlatego próbuj wyjaśniać mu, dlaczego nie wolno deptać mrówek i śmiać się z chorej koleżanki. Rozmawiajcie o tym, co to znaczy być dobrym kolegą, dzielnym człowiekiem i jak trzeba się zachować, gdy zepsuje się czyjeś autko. Oglądając z nim bajkę, możesz wskazać postacie, których zachowanie ci się podoba i opowiedz o ludziach, którzy są dla ciebie autorytetami.

żyje zasadami

Postaraj się posępować zgodnie z tym, czego uczysz. To bardzo ważne, bo tylko wtedy dziecko będzie chciało cię naśladować. Jeśli mówisz mu, aby dbało o swoje rzeczy, rzuć okiem czy twoje ubrania lub papiery nie walają się po mieszkaniu. Uczysz odpowiedzialności – dlatego pilnuj się, aby nie wsiadać za kierownicę nawet po małym piwie, a jeśli zarysujesz komuś samochód na parkingu, pokaż dziecku, że wkładasz za wycieraczkę kartkę z numerem swego telefonu.

wie i umie

Mistrz to człowiek, który imponuje wiedzą, umiejętnościami i chce się tym dzielić. Zastanawiasz się, czym możesz zaimponować dziecku? Właściwie wszystkim, bo w porównaniu z nim, posiadasz wiedzę uczonego i umiejętności Jamesa Bonda. Codziennie możesz odkrywać przed nim świat, opowiedzając dlaczego jest noc i dzień, jak powstaje śnieg, co robią niedźwiedzie w zimie i kto to byli Indianie. To ty możesz nauczyć malca rzucać szyszką do celu, jeździć na rowerze, zbierać grzyby…

jest radosny

Pogoda ducha jest dowodem na to, że mistrz umie radzić sobie z problemami, pokonywać trudności, że jest silny. Twoje dziecko, podobnie jak inni ludzie, będzie instynktownie lgnęło do osób radosnych, pełnych energii, a unikało nerwusów i smutasów. Jak reagujesz na problemy finansowe, niesprawiedliwego szefa, trudnych wspólników? Kto jest zwykle górą, ty czy codzienny stres? Jeśli chcesz nauczyć syna, że „chłopaki nie płaczą” pokaż mu, że życiowe trudności nie rozkładają cię na łopatki. Gdy w domu wybucha burza i wszyscy miotają się nerwowo, ty jeden, mistrzu – postaraj się zachować odrobinę luzu. Malec nauczy się, że trudności można pokonać.

kocha i wspiera
Reklama

Uczeń chce podążać za mistrzem, jeśli czuje, że jest dla niego ważny, jeżeli wie, że mistrz go akceptuje i w niego wierzy. Dla dziecka nagrodą będą dowody, że ci na nim zależy – staraj się spędzać z nim każdego dnia trochę czasu, odpowiadać cierpliwie na pytania, dowiedzieć się którego kolegę lubi, a kto go „wnerwia” i dlaczego. Małe dzieci najmocniej czują, że są kochane, gdy się je przytula, bierze na kolana – więc nie szczędź tego swemu smykowi. Gdy jesteście razem, postaraj się mieć dla niego propozycję ciekawego spędzenia czasu – coś do zrobienia, do zobaczenia. Niech dziecko wie także, że zauważasz i doceniasz to, co już osiągnęło, czego się nauczyło.

Reklama
Reklama
Reklama