Reklama

Coś zamiast kwiatów?

Reklama

Znajomi życzą sobie, żebym na ich ślub nie przynosiła bukietu, lecz butelkę wina. Ale czy to wypada?

Taki zapanował ostatnio zwyczaj: młodzi proszą, żeby nie kupować kwiatów, które szybko więdną, lecz obdarować ich np. winem, kuponami Lotto lub innym drobnym prezentem. A czasem chcą, żeby pieniądze wydać na coś bardziej pożytecznego: na zabawki dla dzieci z domów dziecka albo karmę dla bezdomnych zwierząt. Jeśli taka adnotacja znajdzie się w zaproszeniu, prośbę wypada uszanować i kwiatów nie kupować.

Sypanie ryżem, pieniędzmi, a może różanymi płatkami?

„Jeszcze ryżem mi sypną na szczęście”, śpiewała Elżbieta Dmoch z zespołu 2 plus 1. W dawnej Polsce wierzono, że pomyślność wróży posypanie młodych ziarnem pszenicy lub owsa, w Ameryce Południowej na szczęście para obrzucana jest... starymi butami. Pieniędzmi w czasach Rzeczpospolitej Szlacheckiej obsypywano nie młodych, lecz tłum zgromadzony na ślubach książęcych czy magnackich. Dziś ryż i drobne monety coraz częściej ustępują miejsca płatkom róż, konfetti, opiłkom złota czy bańkom mydlanym. Te ostatnie są praktyczne (nie trzeba ich zbierać ani sprzątać) i pięknie wyglądają na zdjęciach. Ale czy niosą dobrą wróżbę? Tak czy inaczej, przed ceremonią warto ustalić z nowożeńcami, czy życzą sobie różanego czy ryżowego deszczu, a może wolą coś bardziej awangardowego.

Kiedy zapraszać na wesele

Podręczniki savoir-vivre’u mówią, że gość powinien zostać zaproszony na wesele nie wcześniej niż dwa miesiące i nie później niż miesiąc przed datą ceremonii. Bliskim krewnym i przyjaciołom zaproszenie trzeba wręczyć osobiście, tylko członkom dalszej rodziny wypada wysłać je pocztą. Czasu jest więc niewiele i narzeczeni muszą się spieszyć. Powstało nawet powiedzenie: „W progu stoisz, jakbyś na wesele prosił".

Nie zawsze z osobą towarzyszącą

Gdy gościem jest osoba w stałym związku, a państwo młodzi znają partnera lub partnerkę, należy koniecznie wymienić oboje w zaproszeniu. Innych gości zapraszamy zwykle z osobą towarzyszącą. Tak przyjęło się ostatnio, bo tradycyjnie na wesela nie chadzano w parach. To były przecież najlepsze okazje znalezienia drugiej połówki (o czym świadczy dobitnie zwyczaj rzucania wianka i muszki)! Żeby nie czuć się niezręcznie, singiel może na wesele przyjść z kimś znajomym, choć nie ma nic zdrożnego w zabawie w pojedynkę.

Porządek tańców i toastów

Kto na weselu wznosi pierwszy toast, kto jako pierwszy poprosi pannę młodą do tańca? Czy w tej kwestii obowiązują zasady?

Pierwszy toast, zgodnie z weselną tradycją, wznosi ojciec panny młodej, dziękując wszystkim za przybycie i zapraszając do zabawy. Po nim zabiera głos pan młody, jego ojciec albo świadek, gość honorowy lub senior rodziny. Warto pamiętać, że w trakcie wygłaszania toastów nie trzyma się w dłoni kieliszka i że spełnia się je zawsze szampanem lub winem, nigdy wódką. Wypada, aby potem panna młoda zatańczyła najpierw z mężem, a potem po kolei: z teściem, ojcem, drużbą, a pan młody z teściową, matką i druhną. Dalsza kolejność i konfiguracja tańców, toastów i rozmów przy stole jest już dowolna. Młodzi powinni pamiętać tylko, żeby do każdego z gości podejść i przynajmniej przez chwilę porozmawiać.

Lista prezentów: według życzeń i możliwości

Czasy, gdy para młoda dostawała dwa odkurzacze i trzy żelazka, już nie wrócą. Listy prezentowe są nadal w modzie. Jeśli zdecydujemy się na nią, do zaproszenia trzeba dodać bilecik z informacją, w którym sklepie lista została złożona, lub z kontaktem do osoby (np. drużby), która się nią opiekuje. Rekordy popularności biją listy prezentowe zamieszczane w sklepach internetowych. Kupione z nich prezenty wysyłane są bezpośrednio na adres obdarowanych, na dzień, dwa przed ślubem. Najnowszą odmianą są listy „finansowe”. Para młoda tworzy katalog wymarzonych prezentów i zamieszcza go w sieci. Goście wybierają, które z nich chcą finansować (w całości, albo w części – w zależności od wartości prezentu i możliwości finansowych). A obdarowani, zamiast konkretnego przedmiotu, otrzymują wpłatę na konto.

Trendy w ślubnej biżuterii

Prosty złoty krążek to już przeszłość. Najmodniejsze obrączki to połączenie złota białego z żółtym albo w wersji ekskluzywnej – z różowym. Popularne są też grawerowania. Co ciekawe, napis widnieje nie wewnątrz obrączki jak dotychczas, lecz na zewnątrz. W każdej chwili ma przypominać złożoną przysięgę. Nowość to obrączki w wersji dla niego – prosta, i dla niej – z kamieniem, np. klasycznym brylantem, do złudzenia przypominająca pierścionek.

Dzieci na przyjęciu? One też mogą dobrze się bawić

Mam w rodzinie kilkoro dzieci. Chciałabym, żeby ze swoimi rodzicami bawiły się na naszym weselu. Nie wiem jednak, czy rozbrykane maluchy nie będą przeszkadzać innym gościom.

Reklama

Nowożeńcy, jeśli mają życzenie, żeby dzieci uczestniczyły w ich weselu, powinni wyraźnie zaznaczyć to w zaproszeniu. Najmłodszym członkom rodziny warto wyznaczyć jakieś zadanie: np. sypanie kwiatów, rozdawanie gościom pamiątkowych drobiazgów. I zorganizować dla nich osobny stół. Można też rozważyć wynajęcie na czas wesela animatora, który zorganizuje najmłodszym czas i sprawi, że nie będą się nudzić, biegać między stołami ani okupować kolan panny młodej.

Reklama
Reklama
Reklama