Reklama

Rozwód - będą obowiązkowe mediacje?

Liczba rozwodów w Polsce systematycznie rośnie, co roku rozwodzi się nawet 70 tysięcy par. Wg danych GUS najczęściej pozwy rozwodowe wnoszą kobiety, a jeśli sąd orzeka o winie któregoś z małżonków, w większości przypadków leży ona po stronie mężczyzny. Niemal połowa rozwodników to młodzi ludzie (do 24. roku życia) oraz mieszkańcy miast, powody rozwodów to: zdrada, nadużywanie alkoholu i niezgodność charakterów.

Reklama

Aby zapobiec tej tendencji, rząd PiS planuje wprowadzić obowiązkowe mediacje między skonfliktowanymi małżonkami, które miałyby się odbywać przed rozprawą rozwodową. W zamyśle pomysłodawców mediacje zmniejszyłyby liczbę wnoszonych pozwów o rozwód. O rządowych planach napisał "Dziennik Gazeta Prawna" i od razu posypały się gromy na Ministerstwo Sprawiedliwości - internauci nie pozostawiają suchej nitki na pomyśle, który cofałby nas do lat 80-tych, kiedy obowiązkowe były trzy spotkania mediacyjne przed rozwodem. Wielu wskazuje także na krzywdę, jaką wyrządzono by w ten sposób ofiarom przemocy domowej i partnerom alkoholików - no bo kto o zdrowych zmysłach zmuszałby ich do mediacji z oprawcami?

Dariusz Cieślik z departamentu spraw rodzinnych i nieletnich MS potwierdził, że trwają prace nad przepisami dotyczącymi mediacji przed rozwodem:

Chcielibyśmy, aby w toku postępowania rozwodowego albo przed jego rozpoczęciem rodzice byli zobligowani do tego, żeby ze sobą rozmawiać. Możemy tutaj uzyskać kilka korzyści, po pierwsze, poprzez przywrócenie komunikacji możemy doprowadzić ewentualnie do ograniczenia chociażby powództwa rozwodowego.
Reklama

O ile w kontekście małżonków, którzy mają dzieci, takie mediacje mogłyby przynieść pozytywny skutek, o tyle nałożenie obowiązku mediacyjnego na bezdzietne pary brzmi absurdalnie. Eksperci zaznaczają, że obecne rozwiązania są wystarczające (sąd rodzinny zwykle namawia do mediacji, jeśli są szanse na utrzymanie małżeństwa), i że przymus mediacji działałby raczej odstraszająco na małżonków, którzy w efekcie robiliby wszystko, aby jedynie "odhaczyć" spotkania i uzyskać niezbędny dokument. Obowiązkowe mediacje przed rozwodem (podobnie jak zeszłoroczny, powszechnie skrytykowany, rządowy pomysł podniesienia opłat za pozew rozwodowy z 600 zł nawet do 2000 zł) mogą ostatecznie tylko zniechęcić młodych ludzi do zawierania małżeństw.

Reklama
Reklama
Reklama