Reklama

Gniew to ludzkie uczucie i należy dawać mu upust. Okazując go, nie musisz jednak wpadać od razu w furię i robić dzikiej awantury. Nie dość, że niczego to nie rozwiąże, to na dodatek inni wezmą cię za histeryczkę. Albo z przyjaciół narobisz sobie wrogów. Warto nauczyć się tak rozładowywać emocje, by w chwili silnego wzburzenia poczuć ulgę i nie stracić nad sobą panowania. Wtedy będziesz mogła wyrazić swoje niezadowolenie i gniew w sposób bezpieczny i cywilizowany.

Reklama
Nie reaguj od razu

By zapobiec atakowi wściekłości, zamknij oczy i powoli licz do dziesięciu. To da ci czas na opamiętanie i odzyskanie kontroli nad swym zachowaniem. Możesz też zrobić kilka głębokich oddechów lub nabrać powietrza do płuc i na moment je zatrzymać. Albo przez kilka sekund uciskaj opuszką palca środkowy punkt po wewnętrznej stronie nadgarstka czy między brwiami. Są to proste techniki relaksacyjne, które w krytycznej sytuacji znacznie obniżają napięcie i pozwalają zachować zimną krew.

Zajmij się czymś

Jeśli czujesz, że za chwilę wybuchniesz, zajmij się czymkolwiek, np. przejrzyj gazetę, zacznij robić szalik na drutach, postaw sobie pasjansa. To pozwoli ci ochłonąć, zanim zrobisz lub powiesz coś, czego potem możesz żałować. I włącz muzykę. Słuchanie ulubionych piosenek i melodii rozładowuje wewnętrzne napięcie, działa niemal jak środek uspokajający.

Powiedz, co cię złości

Powrót do równowagi ułatwia zwykłe wygadanie się. A więc zatelefonuj do przyjaciółki i wyżal się jej. Zobaczysz: sytuacja, która wywołała twoją wściekłość, od razu przestanie być okropna, gdy komuś o niej opowiesz. Już bowiem samo nazwanie swoich uczuć pomaga rozładować nieprzyjemne napięcie. Jeśli nie masz przy sobie bratniej duszy, wygłoś do lustra monolog, dokładnie analizując to, co czujesz. Albo przelej złość na papier. Szczerze opisz kotłujące się w tobie emocje, niczego nie owijaj w bawełnę. Poczujesz ulgę, a poza tym nabierzesz do sprawy zdrowego dystansu.

Rozładuj napięcie

By utrzymać emocje w ryzach, wskocz na rower i ostro pedałuj pół godziny. Albo pomaszeruj na siłownię, basen czy weź się za pastowanie podłogi. Wysiłek fizyczny uspokaja! Sprzymierzeńcem w walce ze zdenerwowaniem jest twoje hobby. A więc tańcz, maluj, idź na spacer z psem, rób to, co lubisz, i napięcie minie. Świetnym sposobem na rozładowanie złości jest też medytacja i joga. Wcale nie musisz urządzać w domu profesjonalnego seansu; wystarczy, że usiądziesz w ciszy, rozluźnisz mięśnie i skoncentrujesz się na jednym przedmiocie. Możesz też w myślach powtarzać sobie: "Nie stracę panowania nad sobą, zaraz się uspokoję".

Daj upust emocjom

Gdy już naprawdę "kipisz" i musisz jakoś wybuchnąć, krzyknij głośno, zaklnij pod nosem (trudno!), uderz pięścią w stół, w poduszkę lub parę razy tupnij nogą. To powinno przynieść choćby chwilową ulgę. A jeżeli masz ochotę popłakać się, to sobie nie żałuj! Udowodniono, że łzy rozładowują gniew i uwalniają od psychicznych napięć.

Zadbaj o siebie
Reklama

Zamiast nakręcać w sobie spiralę złości, oddaj się przyjemnościom i błogiemu lenistwu. Wypij kakao, zjedz kawałeczek czekolady lub garść orzeszków. Zawarty w nich magnez wzmacnia system nerwowy i pobudza produkcję serotoniny - hormonu, który koi nerwy i poprawia nastrój. Zaparz też sobie herbatkę z melisy - błyskawicznie uspokaja i pomaga odzyskać równowagę psychiczną. Doskonale zrelaksujesz się w kąpieli z dodatkiem olejków aromatycznych. Cytrynowy, pomarańczowy czy eukaliptusowy zapach podnosi na duchu i dodaje energii. Warto też skropić nim chusteczkę albo nadgarstek i powąchać. A może wolałabyś skusisz się na małą drzemkę? Nic tak nie regeneruje sił jak sen.

Reklama
Reklama
Reklama