6 największych problemów w związkach: z tym 30-latki trafiają na terapie!

Millennialsi mają coraz mniej problemów z tym, by otwarcie mówić o pieniądzach i troszczyć się o własne finanse. Nie chcą być zależni, kontrolowani i krytykowani za wydatki i gospodarowanie dochodami. Niechętnie rezygnują z własnego konta, będąc w związku.

Mimo że coraz więcej ludzi wchodzi w stałe związki później, po 30. roku życia, to młodzi i tak z niepokojem przyglądają się bliskim i dalszym znajomym, którzy biorą śluby i którym rodzą się dzieci. Świadomość, że nie mają nikogo bliskiego, albo tworzą nietrwałe związki, podkopuje ich poczucie wartości.

To może wydawać się absurdalne, ale mnóstwo osób pomiędzy 20. a 30. rokiem życia przeżywa katusze, próbując zrozumieć zachowanie, słowa albo wiadomości wysyłane przez partnera. Zawodzi komunikacja, ludzie nie są pewni, czy właściwie odczytują intencje bliskiej osoby. Dlaczego? Bo najczęściej porozumiewamy się przez smsy lub komunikatory internetowe, brakuje nam kontaktu twarzą w twarz, podczas którego mamy okazję obserwować mimikę i mowę ciała partnera.

To problem wielu kobiet ok. 30. roku życia, które twierdzą, że są gotowe na wkroczenie w nowy etap, podczas gdy ich partnerzy wolą imprezy z kolegami i gry komputerowe. Czy naprawdę mężczyźni dojrzewają dziś wolniej?

Ludzie są zdezorientowani, przytłoczeni nadmiarem możliwości na znalezienie "tego jedynego" lub "tej jedynej". W efekcie boją się, że coś im umknie, a oni utkną w związku z niewłaściwą osobą. Psychologowie radzą, by zamiast na właściwym partnerze skupić się na... byciu odpowiednim partnerem.