Miłość przez internet

Wiele osób miłość w internecie znajduje zupełnie przypadkowo. Ktoś ich zagada na portalu społecznościowym, albo trafiają na siebie w sieci przez wspólnych znajomych. Do szukania miłości przez internet można jednak podejść z planem. Zanim założysz konto na portalu randkowym zastanów się jakie masz oczekiwania wobec przyszłego partnera. Oczywiście samo stawianie wymagań często mija się z celem, bo miłość jest ślepa, ale plan mieć warto. Wypisując swoje pasje czy oczekiwania wobec życia zawężasz obszar poszukiwań. Jeśli jesteś osobą spokojną i chcesz w najbliższym czasie założyć rodzinę raczej nie dogadasz się z imprezowiczem i typem „Piotrusia Pana”. Każda z nas wie jakie cechy powinien mieć jej wymarzony ukochany i możesz przeglądać profile pod tym kątem. Pamiętaj jednak, że nie ma ludzi idealnych i wypisując długaśną listę oczekiwań możesz skazać się z góry na niepowodzenie. Szczególnie dotyczy to wyglądu! Zwróć bardziej uwagę na jego pasje, światopogląd, przekonania religijne czy podejście do przyszłości (np. posiadania dzieci).
Zanim umówisz się na randkę w ciemno wymień kilka maili z wybranym mężczyzną. Poznaj go trochę bliżej, aby przekonać się czy warto umawiać się w „realu”. Nawet kiedy wydaje ci się że spotkałaś miłość swojego życia nie ryzykuj. Umawiaj się zawsze w publicznym miejscu. Nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie ekranu. Nie podawaj też swoich szczegółowych danych takich jak adres, bądź też ostrożna z numerem telefonu czy prywatnymi zdjęciami. Mogą trafić do sieci w najbardziej nieoczekiwane miejsca.
Po pierwszej randce zwykle już wiemy, czy chcemy się jeszcze raz spotkać z ta osobą czy wolimy nie. Jeśli wydaje ci się, że zakochałaś się w czasie waszych internetowych rozmów, a na żywo cała magia prysła daj mu jeszcze szansę. Dużo łatwiej jest rozmawiać poprzez komunikatory nie widząc kogoś na żywo. Jesteśmy wtedy bardziej otwarci, mamy tez czas przemyśleć wszystko. Nasza wyobraźnia nadrabia też braki rzeczywistych doznań. Im wcześniej się umówicie na randkę tym lepiej. Jeśli on jednak wyraźnie unika spotkania to lepiej nie zawracaj sobie nim głowy i szukaj dalej!