Reklama

Odkąd twoja ukochana kobieta zaszła w ciążę, koledzy straszą cię pieluchami i nieprzespanymi nocami. Kumple sprawiają, że widzisz siebie uwięzionego miesiącami w kapciach na kanapie, baaardzo daleko od przyjemności tego świata. Tymaczasem fakt, że zostaniesz ojcem nie musi oznaczać, że staniesz się „statusiały”. To zależy tylko od ciebie. Przy dobrym podziale obowiązków między ciebie a żonę, narodziny potomka będą początkiem nowego, cudownego okresu w waszym życiu. Postaramy się podsunąć kilka pomysłów jak możesz spełniać rolę dobrego taty i zorganizować sobie czas na drobne przyjemności.

Reklama
Środa - Liga Mistrzów

Kornery, rzuty karne, czerwone kartki, kontuzje, eliminacje – kochasz to… oglądać. Relacja z meczu trwa dwie godziny (chyba, że są dogrywki), czyli tyle, co cztery odcinki statystycznego serialu.
Wasz układ: Spróbuj przekonać żonę, że będziecie dawali sobie wolny czas w prezencie. Ty dostajesz od niej dwie godzinki spokoju na środowe i sobotnie oglądanie meczu, a ona zyskuje codziennie pół godziny na ulubiony serial. W „jej’ czasie zajmujesz się niemowlakiem, niezależnie od tego, w jakim jest nastroju i co akurat znajduje się w jego pieluszce. Oglądając mecz nie podajesz grzechotki i nie wycierasz noska. Dwie godziny tylko dla ciebie i jedenastki na boisku. Kuszące, prawda?
Uwaga! Podstawą sukcesu w tym układzie jest bezwzględne przestrzeganie „dyżurów” przy malcu! Bez ustępstw!

Wieczór z kumplami

To normalne, że masz ochotę gdzieś wyjść. Kursujesz pomiędzy pracą a domem załatwiając po drodze tysiące spraw. Potrzebujesz oddechu. I nie warto rezygnować z wieczoru z kolegami – to da ci napęd na następny okres wytężonej pracy. Wystaczy wyjście ustalić z żoną. Myślisz, że to trudne? A znasz kobietę, która nigdy nie miewa ochoty na plotki z przyjaciółkami czy buszowanie w sklepach? Ona wciąż siedzi z malcem w domu i od dawna nie rozmawiała z kimś dorosłym, na tematy inne niż z dzieciakami.
Wasz układ: Zaproponuj jej, że skoro oboje potrzebujecie odskoczni, dacie sobie nawzajem trochę wolnego. Twoja partnerka da się na to namówić, jeśli będzie wiedziała, kiedy wychodzisz i kiedy wrócisz (to ważne, żebyś był na czas). W zamian ona dostanie wolne popołudnie lub wieczór w następny weekend.

Poranek nad przeręblem
Reklama

Podczas weekendu, kiedy ty masz czas wolny, żona ma nadzieję, że odciążysz ją, pozwolisz się jej wyspać i zajmiesz się dzieckiem. A ty… chciałbyś pojechać bladym świtem nad rzekę i zostać tam przez parę godzin. Z drugiej strony nie chcesz jej rozczarować.
Wasz układ: Jeśli chcesz pojechać po szczupaka, musisz żonie podarować w zamian coś, na czym jej zależy. A ona z pewnością ma ochotę odpocząć, wyspać się, poleżeć spokojnie. Dlatego zaoferuj jej nocną wachtę przy malcu lub długi spacer w ciągu dnia (żeby mogła poleżeć w wannie i poczytać). A może twoja żona lubi przyrodę? Poproś mamę, by została z dzieckiem, a ty przesuń wędkowanie na porę, kiedy będziecie mogli pojechać razem.

Reklama
Reklama
Reklama