Mamo, święta to już przeżytek!
Czy można nie lubić świąt? Okazuje się, że tak. Nastolatek wprawdzie kocha prezenty tak jak wszyscy, ale co do reszty ma już wiele zastrzeżeń. Jak go przekonać do rodzinnych uroczystości?
- Naj
Z trudem zagoniłaś go do trzepania dywanów. Odebrał obrusy z magla, choć strasznie się przy tym nagadał. Z ociąganiem przyniósł bombki z piwnicy. Ale kiedy usłyszał, że w święta będzie z wami odwiedzał ciocie, babcie i kuzynów usłyszałaś stanowcze: „Nie!”.
DLACZEGO ON NIE LUBI BOŻEGO NARODZENIA?
Po pierwsze lubi, tylko za nic się do tego nie przyzna, bo zwyczaje, które inni uznają za oczywiste, dla nastolatka stanowią wyzwanie: trzeba się z nimi zmierzyć, pokazać, że można postępować inaczej, a nie tak jak wszyscy. Dlatego nie dziw się pytaniom: „A po co tak się narobić przy karpiu? Nie łatwiej usmażyć paluszki rybne?". Po drugie – towarzystwo rodziny nie jest tak atrakcyjne jak kolegów. Kilka dni bez nich to wieczność. Tym bardziej w czasie, kiedy nie trzeba ślęczeć nad książkami i można by było wreszcie nagadać się do woli. A tu trzeba siedzieć przy stole i słuchać opowieści dziadka... Po trzecie – on po prostu się boi, że rodzina, którą będziecie odwiedzać, zamęczy go pytaniami. Pamiętasz, jak ciebie denerwowało wypytywanie przez ciocie: „Co w szkole? Same szóstki?”, „Masz już chłopaka?”. Teraz jesteś dumna, gdy inni widzą, jak duże i wspaniałe masz dziecko, ale ono samo czuje się bardzo skrępowane, gdy inni głośno – jakby go tam nie było – komentują jego wygląd (z którego samo wcale nie jest zadowolone) i zadają pytania, które uznaje za bardzo osobiste.
KOMPROMIS JEST MOŻLIWY
To jasne, że może denerwować cię obojętny czy wręcz lekceważący stosunek nastolatka do świąt. Jednak przy odrobinie sprytu wszyscy będą zadowoleni.
Daj dziecku trochę luzu i czasu dla siebie. Ty przecież też dzwonisz z życzeniami do wielu osób, czasem ucinasz sobie dłuższe pogawędki, bywa, że nagle postanowisz z kimś się spotkać. Dlaczego nastolatek miałby z tego rezygnować? Może zaproponuj, by zaprosił najbliższego przyjaciela lub sympatię do was na świąteczne ciasto?
Przed wyjściem na obiad do babci nie zmuszaj go do włożenia znienawidzonego garnituru. Wystarczy, że ubierze się schludnie i elegancko. Pozwól mu na odrobinę własnej inwencji, np. artystyczny nieład na głowie, fantazyjnie zawiązany krawat itp. Dzięki temu będzie czuł się swobodniej i podkreśli swój styl.
Zaoferuj dziecku swoją pomoc, gdy poczuje się przyparty do muru przez którąś ciocię – zajmij ją rozmową lub pod byle pretekstem wyciągnij dziecko do kuchni. Albo powiedz po prostu: „Ola miała ostatnio tyle sprawdzianów, dajmy jej odpocząć!".