Reklama

Sztukę naturalnego karmienia opanowałaś już niemal do perfekcji. Ale... masz kilka pytań, które krępujesz się zadać - bo nie dość że dotykają spraw intymnych, to wydają ci się po prostu głupie. Zrobiłyśmy to za ciebie.

Reklama

"Podczas stosunku z moich piersi wypływa mleko. Czy to normalne?"

Tak. Taka sytuacja nie powinna niepokoić. W trakcie orgazmu działa ten sam hormon (oksytocyna), który jest odpowiedzialny za wypływ mleka podczas karmienia dziecka. Kiedy laktacja się stabilizuje, coraz rzadziej dochodzi do takiej sytuacji. Jeśli wypływające mleko cię krępuje, zakładaj stanik i specjalne wkładki. Możesz też wcześniej odciągnąć mleko lub nakarmić dziecko.

"Unikam seksu... Czy tego powodem może być fakt, że karmię piersią?"

Tak i nie. U niektórych karmiących mam ochota na seks maleje, u innych jest silniejsza. Niechęć do seksu może mieć kilka powodów. Po pierwsze, często kobieta ma głowę zbyt zajętą dzieckiem, by zacząć miłosną grę. Nasłuchuje, czy dziecko nie płacze, zerka na zegarek, czy aby nie zbliża się pora karmienia. Dlatego na igraszki w łóżku trzeba wykorzystywać jak najodpowiedniejszy czas, gdy niemowlę zasypia na dłużej, zazwyczaj wczesnym wieczorem, po kąpieli. To dobry moment także dlatego, że mama nie jest jeszcze zbyt zmęczona (wyczerpanie opieką nad dzieckiem, a potem wieczornym sprzątaniem też zniechęca ją do zbliżeń).
Po drugie, seks niektórym karmiącym mamom nie sprawia przyjemności, gdyż niski poziom estrogenów w ich organizmie powoduje suchość w pochwie. Jest na to rada: można wydłużyć grę wstępną lub użyć lubrykantu (np. KY Johnson&Johnson, w aptece bez recepty).
Po trzecie, wiele kobiet rezygnuje z seksu, bo nie chce dotyku "sugerującego" seks. Po całodniowym tuleniu dziecka chcą odpocząć od bliskiego kontaktu cielesnego (oczekują od partnera jedynie pogłaskania czy przytulenia).

"Karmię piersią. Słyszałam, że jest to skuteczna metoda antykoncepcji. Jak jest naprawdę?"

Owulacja w trakcie karmienia nie powinna się pojawić, jeśli kobieta karmi na żądanie nie rzadziej niż co 4 godziny w dzień, a przerwa nocna nie jest dłuższa niż 6 godzin. Nie można ani dopajać, ani dokarmiać malucha. Jeśli spełnione są te warunki oraz nie było miesiączki, to w pierwszym półroczu ryzyko zajścia w ciążę jest niewielkie (wynosi 1-2 proc.). Niestety, jajeczkowanie w okresie karmienia piersią może się zdarzyć, szczególnie, gdy dziecko jest starsze i dostaje inne posiłki. A owulacja i zapłodnienie może wyprzedzić pierwszą po porodzie miesiączkę. Dlatego warto stosować dodatkowe metody antykoncepcji. (Kobiety karmiące mogą łykać pigułki, np. Cerazette, które nie wpływają na ilość pokarmu.)

"Kiedy karmię dziecko piersią, czuję się idiotycznie, bo czasem odczuwam podniecenie seksualne. Dlaczego?"

Podczas karmienia matka odpręża się, czuje się spełniona jako kobieta i odczuwa błogą przyjemność, którą niekiedy porównuje do odczucia po przeżyciu orgazmu. To sprawka oksytocyny, tzw. hormonu miłości. Wspomaga ona zarówno wypływ mleka, jak również ma działanie przeciwbólowe, działa uspokajająco i wzmaga popęd seksualny. Taka reakcja może się zdarzyć.

"Mam zastój mleka. Nie używam laktatora, więc staram się jak najczęściej przystawiać dziecko do piersi. Zastanawiam się, czy mój mąż nie mógłby również 'odciągać' mleko?"

Wiele mam korzysta czasem z pomocy męża, ale pewnie nie wszystkie się do tego przyznają. Jest to niezłe rozwiązanie, choć nikt ani nic (nawet najnowocześniejszy laktator) nie jest tak skuteczne jak dobrze ssące dziecko! A to dlatego, że tylko ono umie odpowiednio ułożyć język, żuchwę, wargi i wymasować pokarm z piersi. Dorośli tę umiejętność utracili już dawno i ich ssanie przypomina raczej pracę laktatora. Nie oznacza to jednak, że pani mąż nie będzie w stanie "wyręczyć" malca, gdy ten nie ma ochoty na posiłek. Zapewne jego ssanie przyniesie ulgę obolałym piersiom. Dobrze będzie przemyć później piersi wodą.

"Mam za dużo pokarmu jak na potrzeby mojego dziecka. Ściągam pokarm bez problemu. Szkoda mi go wylewać, bo zawiera wiele cennych składników. Może powinnam go pić?"

Skład mleka dostosowuje się do potrzeb rosnącego maleństwa - z dnia na dzień zmienia się, by zaspokajać kolejne jego potrzeby. I tak naprawdę jest cenne właśnie dla niemowlaka - zawiera idealne porcje składników odżywczych oraz przeciwciała chroniące malucha m. in. przed chorobami matki. Dla innych członków rodziny mleko nie będzie spełniało tej funkcji. Jeśli szkoda pani wylewać mleko, może je pani zamrażać i przechowywać w zamrażarce (temperatura poniżej minus 18°C) do pół roku - może taki zapas się przydać, jeśli planuje pani powrót do pracy. A może warto stopniowo zrezygnować z odciągania, jeżeli zapas mleka nie będzie potrzebny. O karmieniu piersią więcej...

Informacji szukaj
Reklama
  • w Internecie na stronach, np.: www.laktacja.pl lub na naszej redakcyjnej stronie www.rodziceonline.pl
  • pytaj w poradni laktacyjnej - są w niektórych miastach, a ich adresu szukaj przez Fundację Rodzić po Ludzku;
  • napisz do nas list lub skontaktuj się z naszym specjalistą (informacji szukaj w każdym numerze "Rodziców").
Reklama
Reklama
Reklama