Kliknij, żeby mieć lepszy seks
Co sprawia, że jest ci dobrze w łóżku? Według najnowszych badań to zasługa twojego... komputera! Zobacz, jak Internet potrafi zmienić życie seksualne kobiet.
- Alicja Szewczyk, glamour
Większość z nas została wychowana w przekonaniu, że grzeczne dziewczynki nie rozmawiają o seksie, nie oglądają fi lmów porno i nie buszują w sieci w poszukiwaniu erotycznych stron. Tymczasem, gdy miesięcznik Self zapytał ponad 1100 amerykańskich kobiet (od 18 do pięćdziesięciu kilku lat) o to, jak Internet zmienił ich życie erotyczne i związki, niektóre fakty okazały się zaskakujące: 60 procent kobiet powiedziało, że dzięki Internetowi na nowo (lub po raz pierwszy!) odkryły swoją seksualność. Tyle samo kobiet przyznało się do oglądania fi lmów porno w sieci. „To oznacza, że kobiety przejmują kontrolę nad swoją seksualnością, poznają swoje potrzeby intymne i dążą do tego, żeby je zaspokoić” – mówi prof. Diane Kholos Wysocki, socjolog na Uniwersytecie Nebraska, która przeprowadziła to badanie.
Bez ryzyka
Internet zaspokaja potrzeby najróżniejszych kobiet. Tych, które niewiele wiedzą o seksie, bo nie miały gdzie się tego dowiedzieć. Tych, które wstydzą się pojść do sex-shopu, a nawet tych, które mają problem z poderwaniem mężczyzny. „Intymność, jaką zapewnia Internet, sprawia, że łatwiej jest nam interesować się wszystkim, co jest związane z seksem. Siedząc w domu, z laptopem na kolanach, nie wstydzimy się czytać o seksie albo oglądać porno w sieci, bo nie ryzykujemy, że ktoś nazwie nas dziwką” – wyjaśnia dr Julie Albright, socjolog z Uniwersytetu Południowej Kalifornii w Los Angeles. Prof. Diane Wysocki dodaje, że w Internecie znajdziemy odpowiedzi praktycznie na wszystkie pytania: od „Czy jestem normalnie zbudowana?” po te najbardziej intymne. To z kolei sprawia, że oswajamy seks. „Zanim w moim domu pojawił się Internet, nie miałam pojęcia, gdzie na przykład jest łechtaczka i jak facet ma znaleźć punkt G – opowiada Kamila, 23 lata. – Na lekcjach wychowania seksualnego nikt o tym nie mówił. W domu tym bardziej, bo dla moich rodziców seks jest tematem tabu. Wszystkiego dowiedziałam się z Internetu.”
61% kobiet przyznaje się do oglądania filmów porno
Odkryj nowy wymiar seksu
Internet może poszerzyć twoje seksualne horyzonty, bo daje ci możliwość poznania nowych technik erotycznych. To może sprawić, że staniesz się bardziej otwarta na swoje pragnienia. „Czytanie o seksualnych przeżyciach innych osób i oglądanie porno zachęca kobiety do eksperymentowania – mówi dr Yvonne K. Fulbright, seksekspertka prowadząca praktykę w Waszyngtonie. – A tym, które tkwią w erotycznym letargu, może pomóc się z niego wyrwać.” Prawie 60 proc. ankietowanych kobiet mówi, że inspiruje się filmami porno obejrzanymi w sieci, gdy są w łóżku z partnerem. „Bardzo długo unikałam seksu oralnego, bo najzwyczajniej w świecie nie miałam pojęcia, jak zrobić fellatio tak, żeby facet po prostu odleciał – mówi Marta, 27 lat. – Kiedyś w klubie usłyszałam, jak stojąca przy barze grupka facetów rozmawia o stronie z amatorskimi filmikami porno. Kilka dni później weszłam na nią, obejrzałam kilkadziesiąt filmów o tym, jak dobrze zrobić fellatio i teraz nie dość, że nie unikam tego w łóżku, to kiedy mój partner mówi, że fajnie to robię, mam sporą satysfakcję. Mało tego! Co jakiś czas zaglądam na tę stronę w poszukiwaniu nowych pomysłów.” „Jakiś czas temu pracowałam na komputerze mojego chłopaka i przypadkowo otworzyłam teczkę, w której były ściagnięte filmy porno – opowiada Agnieszka, 26 lat. – Na początku byłam wściekła, potem wpadłam w panikę, że nie jest mu ze mną dobrze w łóżku, ale następnego dnia, kiedy wracaliśmy do domu z imprezy, odważyłam się wyszeptać mu do ucha w taksówce, że chciałabym w domu obejrzeć jakieś fajne porno. Był kompletnie zaskoczony moim pomysłem, ale potem kochaliśmy się jak nigdy wcześniej.”
W sieci porno
Chociaż mało która z nas się do tego przyznaje, seksuolodzy twierdzą, że ponad połowa kobiet, które używają komputera, ogląda porno w Internecie. To normalne czy nie? Otóż oglądanie filmów erotycznych z partnerem może dodać pikanterii waszemu życiu intymnemu. Ale jeśli każde z was regularnie wykorzystuje filmy, żeby w samotności zaspokoić swoje potrzeby seksualnie, to uważajcie! Jeśli wolicie oglądać film niż uprawiać seks z partnerem, powinna zapalić się wam lampka ostrzegawcza. Dr Albright ostrzega przed innymi niebezpieczeństwami: kobiety, które oglądają filmy erotyczne, mają tendencję do porównywania swoich umiejętności z wyczynami gwiazd porno. Często wpadają też w paranoję, że nie podniecają partnera tak jak aktorki porno o idealnych ciałach. Po czym możesz poznać, czy już jesteś uzależniona od porno w sieci? „Zdaniem specjalistówoglądanie filmów przez 11 lub więcej godzin tygodniowo to już jest nałóg – wyjaśnia dr Albright. – Godzina tygodniowo to w zupełności wystarczający czas, żebyś zainspirowała się nowymi pozycjami albo nauczyła czegoś interesującego.” Anonimowość, jaką zapewnia Internet, daje też możliwość zdradzenia partnera bez wstawania od biurka, a nawet bez spotkania w realu. Ponad 30 proc. ankietowanych kobiet przyznało, że flirtowało z nieznajomym przez Internet w czasie, gdy były w związku. Z drugiej strony, czy flirtowanie mailowe z kimś innym niż partner można uznać za zdradę? „Teoretycznie nie, ale jeśli ukrywasz internetowy flirt przed partnerem, przekraczasz emocjonalną linię, a to już rodzi problemy – mówi dr Jane Greer, nowojorska terapeutka par. – Problem w tym, że bardzo łatwo dać się wciągnąć w internetowy flirt: dzień przy komputerze może się wydawać jak miesiąc chodzenia na tradycyjne randki – jeśli chodzi o intymność.” „Kiedy świntuszę na czacie z mężczyzną, nie wstydzę się pisać rzeczy, które nie przeszłyby mi przez gardło podczas spotkania twarzą w twarz – mówi Weronika, 25 lat. – A w dodatku nie muszę się martwić, w co się ubrać, nie przejmuję się mową ciała i tym, czy on zauważył, że mam nieumyte włosy.”
Nie przegap prawdziwej miłości
Internetowy seks ma swoje minusy. „Nie dowiesz się, czy facet przy drugim komputerze jest tym, którego szukasz, czy patrzy w oczy podczas rozmowy i czy jest miły dla kelnerki” – mówi dr Greer. Chociaż przekraczanie swoich seksualnych barier online jest ekscytujące i podniecające, nie zastępuj wirtualnych relacji prawdziwymi. Komputer wiele potrafi, ale bądźmy szczere: nie przytuli cię w nocy.