Jak pomóc dziecku przejść przez okres dojrzewania?
Nastolatek wchodzi w trudny wiek, w rodzinie codziennie wisi w powietrzu wojna domowa. Co robić, by unikać konfliktów? Trzeba dobrze zrozumieć zachowanie syna czy córki i odpowiednio na nie reagować.
- Tekst: Magdalena Korczycka; konsultacja: Agnieszka Carrasco-Żylicz bober.h@clau
NASZ EKSPERT RADZI
Agnieszka Carrasco- -Żylicz psycholog, psychoterapeuta dzieci i młodzieży
Nie tak dawno jeszcze nasze dziecko przytulało się do nas, mówiło, że kocha, wszędzie z nami chodziło. Teraz, gdy zaczęło wchodzić w wiek dojrzewania, zmieniło się nie do poznania. Raz wpada w dziką rozpacz, a za chwilę w wielką euforię. Stało się bardzo krytyczne wobec samego siebie i otoczenia. Nie chce słuchać – wszystko, co powiedzą dorośli, jest nie tak, niekiedy lekceważy szkołę. Na wszelkie zakazy i nakazy reaguje buntem. Takie zachowanie kilkunastolatka jest normalne. Chce być niezależny i samodzielny. Szuka własnej tożsamości. W tym trudnym okresie przechodzenia z dzieciństwa do dorosłości bardzo ważna jest rola mamy czy taty – czujnego opiekuna, który rozumie, jakie emocje rządzą nastolatkiem, potrafi go słuchać i z nim rozmawiać. Jeśli rodzice nie chcą utracić bliskości z pociechą, muszą zmienić swój sposób porozumiewania się z nią. Nie jest to łatwe, bo poczucie utraty dawnej więzi z synem czy córką nie sprzyja uporaniu się z tym zadaniem. I jakby tego było mało, zaczynają się obawiać, czy ich pociecha, która za wszelką cenę chce być niezależna, nie zejdzie na złą drogę: „Młodzieży grozi tyle niebezpieczeństw, chociażby narkotyki, alkohol, papierosy, sekty… Świat nam zepsuje dziecko”. Jak mądrze postępować ze zbuntowanym nastolatkiem? Jak z nim rozmawiać, żeby nas słuchał? Co zrobić, aby z nami rozmawiał? Jak łagodzić konflikty, a nie je zadrażniać? Poznajmy podpowiedzi naszego eksperta.
Córka nie przyjmuje krytyki
Tata Natalki (13 lat) skrytykował jej koleżanki za wygląd. Córka rozpłakała się i zamknęła w swoim pokoju. Krytykę koleżanek, jak zwykle, potraktowała bardzo emocjonalnie. Jak z nią rozmawiać?
Iza z Koła
Buduj most porozumienia
PSYCHOLOG PODPOWIADA: Nastolatek przeżywa przyjaźnie bardzo intensywnie. Mają dla niego ogromne znaczenie. I każde krytyczne zdanie wypowiedziane pod adresem koleżanki czy kolegi boli. Staraj się więc wyrażać swoje niezadowolenie w inny sposób. Nie mów: „Czy ty nie widzisz, że Maja wygląda jak czupiradło? Nie rozumiem, jak z kimś takim można się przyjaźnić. Mam nadzieję, że szybko ci przejdzie”. Oczywiście, że przejdzie, lecz chodzi o to, żeby nie zranić uczuć dziecka. Ton głosu i słowa są tu bardzo ważne. Dzięki nim można budować mosty albo zniszczyć najlepsze porozumienie. Sama się przekonałaś o ich sile. Córka ma prawo być niezadowolona, gdy krytykujesz jej przyjaciółkę i kwitujesz krótkim: „Co ty tam wiesz!”, kiedy podejmie próbę obrony. Nastolatkę trzeba traktować z szacunkiem. Zawsze słuchaj z uwagą, co twoje dziecko ma do powiedzenia. Pamiętaj imiona kolegów i to, co ci o nich opowiadało. Dzięki temu za jakiś czas będziesz w stanie dopytać o ciąg dalszy jakiejś sprawy i udowodnić, że to, co usłyszysz, pamiętasz. Gdy dziecko zauważy twoje zainteresowanie, otworzy się.
Dorastające dziecko powoli staje się naszym partnerem i tak trzeba je traktować.
Syn uważa, ze wszystko mu wolno
Mateusz (14 lat) na imieninach u kolegi upił się, o czym dowiedziałam się przypadkowo. Gdy zaczęłam o tym z synem rozmawiać, usłyszałam: „Mamo, nie przesadzaj, każdy pił”. Wiem, że młodzież chce wszystkiego spróbować. Ale powinnam chyba ostro zareagować?
Jagoda z Łęczycy
Zdecydowanie wyrażaj swój sprzeciw
PSYCHOLOG PODPOWIADA: Twoja reakcja musi być stanowcza. Powiedz: „To, że wszyscy piją alkohol, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Oczekuję, że to się więcej nie powtórzy. A za to, co zrobiłeś, muszę odebrać ci niektóre przywileje”. Karą może być na przykład zakaz wychodzenia na imprezy przez miesiąc, ograniczenie dostępu do telefonu. Sprawa jest na tyle poważna, że trzeba do niej wracać. Nie stawiaj się jednak wówczas w roli mędrca, lecz rozmawiaj z dzieckiem jak z dorosłym. Spytaj: „Czy uważasz, że człowiek musi pić?”. A potem dodaj: „Wszystko jest dla ludzi, również alkohol. W umiarkowanych ilościach w dorosłym życiu nikomu nie zaszkodzi. Natomiast w młodym organizmie sieje spustoszenie”. Zacytuj twierdzenia specjalistów, że u nastolatka układ nerwowy ciągle się rozwija, a alkohol ten proces spowalnia. O skutkach upijania się mów nie tylko wtedy, gdy zdarzy się taki incydent, ale przy każdej okazji. Będzie to bardziej skuteczne niż zakazy. Gdy na przykład, idąc z Mateuszem ulicą, napotkacie grupkę pijanej młodzieży, spytaj, czy podoba mu się ich zachowanie. Czy zdaje sobie sprawę z tego, że ci ludzie z powodu wypicia nadmiernej ilości alkoholu nie kontrolują swojego zachowania. Mogą nawet stać się ofiarami złodziei lub ulec wypadkowi. Chodzi o to, żeby rozmowy prowadzić nie na „dywaniku”, tylko w swobodniejszych okolicznościach. W ten sposób sprawisz, że syn sam dojdzie do wniosku, iż jeszcze długo nie powinien sięgać po kieliszek.
Nastolatek jest w stanie rozważyć punkt widzenia dorosłych i zaakceptować wprowadzone przez nich ograniczenia.
Córka zamierza bawić się przez cała noc
Przyjaciółka Ani (15 lat) zrobiła imprezę na działce. Córka chciała zostać tam do rana, ale nie pozwoliliśmy jej. O północy tata po nią pojechał. Od tej pory Ania jest obrażona i mówi, że i tak pojedzie tam z kolegami na kilka dni. Czy pozwolić jej na to?
Ewa z Piły
Podjęłaś decyzje… i nie zmieniaj zdania
PSYCHOLOG PODPOWIADA: Przede wszystkim zastanów się, na ile twoja córka jest już odpowiedzialna i samodzielna. Czy umie odmawiać, czy w porę potrafi rozpoznać zagrożenie? Jeśli uznasz, że to zbyt ryzykowna dla Ani wyprawa, stanowczo powiedz „nie”. Nie daj się przekonać łzom. Jednocześnie spokojnie wytłumacz, dlaczego tak postanowiłaś, i przedstaw swoje argumenty. Zaproponuj córce coś w zamian, np. by zabrała przyjaciółkę na wycieczkę, na którą właśnie się wybieracie. Albo obiecaj, że pozwolisz jej przenocować u przyjaciółki, kiedy tylko będą miały na to ochotę. Możesz też zapewnić, że jeśli będzie chciała gdzieś wyjechać za rok, zastanowisz się. W ten sposób dasz dziecku do zrozumienia, że twoja odmowa na razie dotyczy tego jednego wyjazdu. Pozwolenie na każde nocne wyjście czy wyprawę traktuj jako odrębny przypadek. Od czasu do czasu możesz pójść na kompromis, ale w granicach rozsądku. Okazywanie miłości polega również na byciu stanowczym.
Młodzież uwielbia imprezy i wymusza na rodzicach pozwolenie, by uczestniczyć w nich do końca. Kłopot w tym, że zabawa często trwa do samego rana.
Zamierza eksperymentować z seksem
Olga (16 lat) spotyka się z Bartkiem (18 lat). Jest w nim zakochana po uszy. Zwierzyła mi się, że chłopak namawia, by „to” zrobili, i ona ma zamiar się zgodzić. Wiem, że nie miała jeszcze żadnych doświadczeń seksualnych. Jak powinnam zareagować?
Ala z Pabianic
Gdy zajdzie potrzeba, porozmawiaj z nią o tym
PSYCHOLOG PODPOWIADA: Skoro nastolatka ci się zwierza, to znaczy, że masz z nią dobry kontakt. To ułatwi zadanie. Możesz spytać wprost: „Czy na pewno pragniesz przeżyć zbliżenie?”. Chodzi o to, by zastanowiła się, czy naprawdę tego chce, czy ulega presji chłopaka. Nie rozmawiajcie tylko o seksie, ale też o sferze intymności i kobiecym ciele. Wytłumacz Oli, jak ważna jest bliskość. Że jest czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym. Dodaj, że warto czekać na tego jedynego i myśleć poważnie o partnerstwie. Porusz sprawę niechcianej ciąży. Skup się na konsekwencjach i odpowiedzialności. Powiedz: „Jeśli uprawia się seks bez zabezpieczenia, to można zajść w ciążę nawet po pierwszym razie”. I spytaj: „Czy wiesz, jak zachowałby się twój chłopak w razie wpadki?”.
Lata dorastania to czas, kiedy owoc zakazany smakuje najlepiej.
Traktuje nasze mieszkanie jak hotel
Kasia (14 lat), przestała dbać o porządek w swoim pokoju. Na biurku śmietnik, w szafie bałagan, a ona tylko wpada, przebiera się i wychodzi. Poza tym zamiast w domu jada z koleżankami na mieście. Co zrobić, żeby córka zaangażowała się w życie rodzinne?
Grażyna z Gdyni
Negocjuj zasady panujące w domu
PSYCHOLOG PODPOWIADA: W wieku nastu lat dom traktuje się przeważnie jak miejsce, w którym przebywa się tylko po to, by się przespać. By w takiej sytuacji nie zerwać więzi emocjonalnej z dzieckiem, pielęgnujcie życie rodzinne. Może w tym pomóc np. zorganizowanie dla Kasi przyjęcia urodzinowego, na które przyrządzisz jej ulubiony deser. Często zapewniaj córkę, że: „Zależy nam na twojej obecności, z tobą jest zawsze wesoło”. Zostawiaj jej miłe karteczki, zachęcaj do pomocy w domu. Niech nastolatka czuje się potrzebna. Wspólnie ustalcie zakres stałych obowiązków córki. Na przykład Kasia raz w tygodniu sprząta swój pokój i jedno ze wspólnych pomieszczeń. Ale decyzja, którego dnia, należy do niej. Pozwól, by zrobiła u siebie przemeblowanie lub przemalowała ściany na kolor, który lubi. Będzie wtedy czuła, że to jej własna przestrzeń, o którą musi dbać. Negocjuj też zasady, jakie mają obowiązywać w waszym domu. Choćby taką, że w niedzielę razem jadacie obiady, a raz w miesiącu idziecie do kina.
Rozpaczliwie szuka swojej tożsamości
Zuza (14 lat) co chwila zmienia towarzystwo, zainteresowania oraz wygląd. Najpierw chodziła w glanach i słuchała metalu. Potem chciała mieć kolczyk w pępku. Teraz ma dredy i słucha reggae. Nie nadążam już za tymi zmianami. W dodatku boję się, że łatwo może wpaść w złe towarzystwo. Jak ją przed tym ustrzec?
Wanda z Rzeszowa
Bądź nie tylko matką, ale i modowym ekspertem
PSYCHOLOG PODPOWIADA: Eksperymenty z wyglądem i zachowaniem pojawiają się u wielu nastolatków, którzy przynależą do różnych subkultur, często zmieniają obiekty zainteresowania. To normalne, więc nie bój się tych dziwactw. Domagaj się jednak, żeby córka do szkoły chodziła w czystym, skromnym stroju. Jeśli się buntuje przeciw temu, zwróć jej uwagę, że wiele miejsc pracy wymaga od swoich pracowników stosownego ubrania, czemu muszą się podporządkować. Pozwól jednak Zuzi na więcej luzu w weekendy i wakacje. Młody człowiek szuka swojej drogi, nie wie jeszcze, co go interesuje, stara się to dopiero odnaleźć. Nie krytykuj więc wyglądu córki, nie mów, że ubrała się beznadziejnie. Raczej powiedz: „Ale oryginalnie wyglądasz, zaskoczyłaś mnie”. Bardzo ważna jest tu rola ojca. Tata zawsze powinien okazać akceptację budzącej się w dziewczynce kobiecości. Niech powie: „Dobrze ci w tym uczesaniu”. Niech czasem wybierze się z Zuzą na zakupy, sprezentuje jej bransoletkę. Tata jest pierwszym ważnym mężczyzną w życiu każdej dziewczyny. Tymczasem często w okresie dojrzewania córek ojcowie się wycofują – miesiączka, rosnący biust powodują w nich zażenowanie. Aby lepiej zrozumieć dziecko i wiedzieć, gdzie i z kim się spotyka, poświęcaj mu więcej czasu. Nie pytaj: „Co słychać w szkole?”, bo zawsze usłyszysz: „Nic nowego”. Spróbuj inaczej, tak żeby córka musiała się zastanowić nad odpowiedzią: „Jaką teraz lekturę omawiacie?” albo „Co słychać u Anety?” Posłuchaj muzyki, którą ma nagraną w MP3, popatrz na strony internetowe, na które często zagląda, zaskocz ją młodzieżowym slangiem. W ten sposób dowiesz się, co twoje dziecko lubi. Będzie ci łatwiej z nim rozmawiać i nie stracić dobrego kontaktu.
W poszukiwaniu własnego stylu młodzież jest gotowa wypróbować na sobie wszystkie nowości.
Syn za wszelka cenę dąży do niezależności
Aleksander (15 lat) dotychczas był bardzo grzecznym i posłusznym chłopcem. Kulturalnie odnosił się do wszystkich. Jednak od jakiegoś czasu nie poznaję swego dziecka. Uważa, że wszystko mu wolno. Sam chce decydować o tym, dokąd i kiedy wychodzi, jak się ubiera i na co wydaje pieniądze. Ostatnio przeżyłam szok – dowiedzieliśmy się, że był na wagarach. Gdy go spytałam, czy to prawda, zaczął się ze mną kłócić, kląć i trzaskać drzwiami. Słyszałam też, jak rozmawia z kolegą przez telefon; co drugie słowo było na k... Czy powinnam nakłonić go do zmiany towarzystwa?
Ina z Warszawy
Trzymaj nerwy na wodzy, nie irytuj się
PSYCHOLOG PODPOWIADA: Nastolatek często mówi „nie”, ponieważ w ten sposób próbuje udowodnić, że jest niezależny. Jego zachowanie często zależy od ludzi, którzy go otaczają. Jeśli w tym towarzystwie „w dobrym tonie” jest przeklinać, będzie tak robił. Wzorce czerpie także z filmów nasyconych wulgaryzmami. To jednak nie znaczy, że rodziców nie kocha, lekceważy ich czy chce im dokuczyć. Oczywiście, jako matka masz prawo wyrazić swoją opinię. Powiedz: „W naszej rodzinie nie używa się takiego słownictwa”. Mów o tym, co czujesz, że drażnią cię takie słowa, pełne agresji: „Nie mogę tego słuchać, oczekuję, że nie będziesz tak się zachowywał”. Jeśli to nie poskutkuje, powtarzaj prośbę na zasadzie techniki zdartej płyty. Nie odpowiadaj takim samym zachowaniem – trzaskaniem drzwiami, podniesionym głosem. Każdy z nas może stracić nad sobą panowanie. Jeśli czujesz, że ten moment blisko, policz do 10 albo wyjdź na chwilę. Ważne, żebyście rozmawiali bez agresji. Wtedy możesz użyć argumentu: „Jeśli nie zmienisz tonu, przestanę z tobą rozmawiać”. Nie nakłaniaj Aleksandra do zmiany towarzystwa, bo i tak tego nie zrobi. Efekt może być taki, że zacznie cię okłamywać, znikać z domu, spotykać się ukradkiem z ludźmi, o których nic nie będziesz wiedziała. Lepszym rozwiązaniem jest poznanie jego znajomych. Niech zaprosi kolegów do domu, wtedy będziesz zorientowana, kim się otacza. Czasem odbierz go z jakichś zajęć, żeby wiedzieć, z kim rozmawia, jak się zachowuje. Dobrym pomysłem jest poszerzenie grupy znajomych. Zaproponuj synowi zapisanie się na jakiś kurs albo do klubu sportowego. W sprawie wagarów nawiąż kontakt ze szkołą. Nie rób tego jednak na oczach Aleksandra, sama umów się na rozmowę z wychowawcą i bądź z nim w stałym kontakcie telefonicznym. Porozmawiaj też z innymi nauczycielami. Powieś w widocznym miejscu plan zajęć lekcyjnych i kontroluj, czy syn w nich uczestniczy. Wróć kiedyś wcześniej do domu, żeby sprawdzić, czy Aleksander jest i odrabia lekcje. Cały czas interesuj się, co twoje dziecko robi. Człowiek w wieku kilkunastu lat potrzebuje czuć, że mama i tata sprawują nad nim pieczę, mimo iż na każdym niemal kroku okazuje wobec nich niechęć. Musi wiedzieć, że ktoś się nim interesuje, nie jest pozostawiony sam sobie. Wtedy czuje się bezpieczny.
Często zachowanie kilkunastolatka to tylko poza i chęć udowodnienia przyjaciołom, że może on robić, co chce.
Nie chce się uczyć
Marta (13 lat) w tym roku po raz pierwszy nie miała czerwonego paska. Mówi, że szkoła jest nudna, a przedmioty głupie. Woli wisieć na telefonie lub siedzieć na Gadu-Gadu.
Teresa z Łodzi
Bierz pod uwagę starania dziecka
PSYCHOLOG PODPOWIADA: W okresie dojrzewania mogą pojawić się problemy z nauką. Powodzenie twoich starań o lepsze stopnie córki zależy od sposobu, w jaki porozmawiasz z nią o szkolnych obowiązkach. Uświadom dziecku, że uczy się po to, żeby skończyć studia i mieć łatwiejszy start w dorosłe życie. Pomóż mu w efektywnym zarządzaniu czasem. Nie oczekuj teraz, że Marta będzie prymuską we wszystkich przedmiotach. Zróbcie „biznesplan” – niech córka spisze lekcje lubiane przez siebie i te, za którymi nie przepada. Razem się zastanówcie, którym trzeba poświęcić więcej czasu, a które można potraktować bardziej ulgowo. Jeśli z matematyką czy polskim nastolatka sobie nie radzi, weź korepetycje lub sama pomóż w odrabianiu pracy domowej. Rozliczaj dziecko za starania, a nie tylko za efekty. Jeśli widziałaś, że córka przygotowywała się do klasówki, a później, niestety, jej nie zaliczyła – nie miej pretensji. Jeżeli natomiast zauważysz, że przynosi ze szkoły kolejną jedynkę za brak odrobionych lekcji – wyciągnij konsekwencje. Na przykład zakomunikuj Marcie, że skoro potrzebuje więcej czasu na naukę, będzie mogła korzystać z internetu tylko w soboty i niedziele.
Nastolatkom wszystko wydaje się ważniejsze od nauki i odrabiania lekcji.
BEZPŁATNE PORADY
Nasz specjalista Agnieszka Carrasco- -Żylicz dyżuruje 21 października w godzinach 10.00–12.00 pod numerem telefonu 0 800 100 130. Połączenie jest bezpłatne.