Reklama

Kiedy wychodzimy za mąż i opuszczamy dom rodziców, kontakty z nimi stają się bardziej okazjonalne i trudniej o konflikty. Spotykamy się na wspólnych obiadkach, wręczamy prezenty z okazji urodzin, na sobotniej kawie opowiadamy, co wydarzyło się w tygodniu. Z reguły jest miło i przyjemnie. Sytuacja jednak się zmienia, gdy pojawia się dziecko, a babcia zaczyna pomagać w opiece nad nim. Wtedy już widujemy się niemal każdego dnia i znowu musimy radzić sobie z międzypokoleniową różnicą zdań, którą znamy z przeszłości. Ale teraz my jako młodzi rodzice mamy dużo więcej do powiedzenia niż kiedyś. Skoro babcia ma zostać nianią naszego dziecka, warto się zastanowić, jak postępować, by unikać konfliktów. Wszystko zależy od tego, jakiego typu osobą jest babcia, i sytuacji, w jakiej się znajdujemy.

Reklama

Dwie babcie naraz

Bywa, że i mama, i teściowa nie pracują i obie chcą zająć się naszą pociechą. Wtedy możemy mieć kłopot, którą babcię wybrać. Młodej mamie może wydawać się, że lepiej się dogada z własną. Jej partner zaś wolałby swoją, bo darzy ją większym zaufaniem.
Z reguły łatwiej jest rozmawiać z własną mamą, ale bywa, że nie traktuje ona swojej córki jak osoby dorosłej. W efekcie nie potrafimy powiedzieć „nie”, a ona usiłuje nami kierować. Dlatego czasem lepiej dogadać się z teściową, ustalić zasady i wymagać od siebie nawzajem. A co najważniejsze – jest szansa, że będziecie umiały siebie słuchać. Przy wyborze warto również wziąć pod uwagę np. to, która babcia ma samochód, bliżej mieszka, ma mniej własnych spraw na głowie i nie będzie opieką nad malcem zbytnio zmęczona.
Często młodzi rodzice decydują się na opiekę naprzemienną; w jednym tygodniu wnukiem zajmuje jedna babcia, w następnym – druga. To świetne rozwiązanie dla starszego dziecka. Ale niemowlę potrzebuje jednej opiekunki, żeby mogło się przywiązać i poczuć bezpiecznie. Poza tym stała niania zapewni mu to, czego potrzebuje najbardziej – uregulowanego rytmu dnia, tego samego sposobu zasypiania i karmienia. Jeśli jednak nie da się uniknąć sytuacji, że babcie będą się zmieniały, koniecznie powinny znać szczegółowy plan dnia niemowlaka. Ponadto byłoby dobrze, gdyby przyjeżdżały do waszego domu. Wtedy chociaż miejsce pobytu dziecka było zawsze to samo.

Podpowiadamy:

Jeżeli babcia opiekuje się wnukiem u siebie, warto zaproponować, że raz w tygodniu będziesz robiła jej zakupy. Możesz także zaoferować pensję, ale w delikatny sposób (oficjalnej propozycji zapłaty za opiekę raczej nie przyjmie), mówiąc np.: „Znacznie lepiej będę się czuła, jeśli pozwolisz mi zostawiać pieniądze na różne wydatki, bo przecież bycie z dzieckiem kosztuje”.

Babcia na wyciągnięcie ręki

Z góry zakładamy, że mama ma obowiązek zająć się wnukiem, i to w taki sposób, jakiego od niej oczekujemy. Nie chcemy słuchać jej uwag, bierzemy do siebie wszystko, co powie; sądzimy, że to my mamy monopol na wiedzę. I wreszcie zaczynamy traktować ją jak nianię wynajętą na 24 godziny na dobę. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy razem mieszkamy. Ona jest pod ręką, a my zawsze znajdziemy powód, aby zostawić ją z wnukami. Jeśli nie potrafi nam odmówić i dusi w sobie żal, negatywne emocje narastają. Gdy w porę tego nie zauważymy, może dojść do poważnego konfliktu.

Podpowiadamy:

Skoro mama codziennie opiekuje się dziećmi, ty zajmij się nimi w weekendy. A jeżeli obiecujesz np., że wrócisz do domu o 17, nie spóźniaj się z byle powodu. Bądź wyczulona na potrzeby rodziców. Choć wieczorem daj im odetchnąć od wnucząt. Dzieciom zaś wytłumacz, że nie mogą stale wchodzić do pokoju dziadków, i to bez pukania.

Konflikty nierzadko rodzą się w ciszy. Czasem babcia, która jest z dzieckiem na co dzień, będzie dla niego tą bardziej zwykłą babcią. Ta druga, mieszkająca dalej, zawsze będzie bardziej wyczekiwana, niezwykła, hojniej obdarowywana pocałunkami. Zadbajmy wtedy o to, aby dla babci-opiekunki dziecko też raz na jakiś czas przygotowało drobną niespodziankę, ulepiło coś z ciastoliny czy namalowało obrazek. Dbajmy o szacunek dziecka dla tej babci, która się nim opiekuje. Nie pozwalajmy, aby nasza pociecha weszła jej na głowę.

Jak unikać konfliktów

- Gdy z babcią będziesz ustalać zasady opieki nad wnukiem, nie rozkazuj jej i nie wydawaj poleceń jak nauczycielka.
- Znając własną mamę lub teściową, zastanów się, z czym możesz mieć problemy, i to szczegółowo omówcie.
- Nie wychodź od razu z założenia, że babcia będzie przeciwna twojej woli, obie przecież chcecie dobra dziecka.
- Nie atakuj, nie mów: „Ty zawsze musisz postawić na swoim”. Rozmawiając w ten sposób, szybko się pokłócicie. Zawsze zakładaj, że ma dobre intencje.
- Reaguj natychmiast i nie pozostawiaj żadnych niedomówień, gdy babcia robi coś, czemu jesteś przeciwna. Jeśli się obrazi, nie miej poczucia winy. To twoje dziecko i ty je wychowujesz.
- Ustalcie godziny, w jakich babcia będzie potrzebna, i przestrzegaj ich.
- Nigdy nie mów źle o babci i nie krytykuj jej w obecności dziecka. Dbaj o jej autorytet i żądaj dla niej szacunku.
- Protestuj, gdy zauważysz jakieś gierki między babcią a dzieckiem za twoimi plecami, np. próbę przekupstwa.
- Nie dyskutuj o sprawach mało istotnych. Czasem lepiej jest coś przemilczeć.

Babcia nadopiekuńcza

Zasada "dziadkowie są od rozpieszczania" nie powinna obowiązywać w przypadku babci, która zajmuje się wnukiem na co dzień. Musi wymagać, wychowywać, czasem nawet karcić. Ale jak o tym powiedzieć osobie nadmiernie troskliwej? Może wyjaśnijmy, jak my uczymy dziecko grzeczności, dbania o porządek. Doda to babci pewności siebie. Bo często jej postępowanie wynika z obawy, że gdy ono zachoruje, obwinimy ją za to. Jeśli więc zobaczymy, że dziecko ma na sobie dwa swetry i usłyszymy: "Tak ciebie ubierałam i nie chorowałaś", powiedzmy: "Wiem, że chcesz jak najlepiej, ale dziś zimy są łagodniejsze. Ja biorę odpowiedzialność za dziecko, zaufaj mi".

Podpowiadamy:

Jeżeli żadne argumenty nie poskutkują i dziecko będzie nadal przegrzewane, przed wyjściem do pracy naszykuj ubranka do chodzenia po domu i na spacer. A jeśli babcia będzie je przekarmiała - przygotuj na czas, kiedy cię nie ma, porcje jedzenia w specjalnie oznaczonych pojemniczkach. To naprawdę działa!

Babcia wszędobylska

Kiedy mama bądź teściowa zaczyna rządzić naszym domem, wystarczy ustalić, w czym potrzebujemy jej pomocy. Walczmy tylko o to, co nam naprawdę przeszkadza. Niech babcia dalej układa ubrania dziecka, ale naszych już nie. Powiedzmy: "Mamo, daj nam szansę wziąć odpowiedzialność za siebie". Nieraz to, że babcia do nas się wtrąca, jest sygnałem, że czuje się samotna.

Podpowiadamy:

Jeśli wścibską okazała się teściowa, poproś męża, by z nią porozmawiał. Jemu łatwiej będzie poprosić, żeby dawała wam prawo do własnego życia i intymności. Jeżeli rozmowa nic nie da, może lepiej wozić pociechę do domu babci? Unikniesz problemów już na starcie.

Babcia konserwatywna

Niektóre osoby nie dowierzają nowym teoriom i chcą zajmować się dziećmi tak, jak robiły to trzydzieści lat temu. Jeśli do nich należy także babcia, nieraz będziemy musieli pójść na kompromis. Jeżeli problemem będzie tylko elektryczna niania, z której pomocy babcia nie zechce skorzystać, to pół biedy. Zrozumiemy, a nawet przyznamy jej rację. Gorzej jednak, gdy będzie chodziło na przykład o wygląd czy zachowanie nastolatki.
Słowa krytyki wypowiadane przez babcię przy każdej okazji: "Co to za okropna kurtka" albo "Dziewczynce w twoim wieku naprawdę nie wypada...", mogą grozić poważnym konfliktem między babcią a wnuczką. To nam wówczas przypadnie rola rozjemcy. Czasem pomoże delikatne zwrócenie uwagi mamie czy teściowej: "Wiesz, nastolatka wszystko mocno przeżywa. Może nie warto jej tak często krytykować".

Podpowiadamy:

Jeśli dla dziecka takie uwagi są problemem, możesz zachęcić je do rozmowy z babcią. Zasugeruj, w jakiej formie ma to zrobić. Niech powie, co czuje, gdy słyszy od niej słowa krytyki. Nie wolno ci jednak radzić: "Nie przejmuj się tym, co mówi babcia. Ona jest taka staroświecka, żyła w innych czasach. Puść to mimo uszu". Kwitując sprawę w ten sposób, podważysz autorytet starszej pani.

A jednak nie babcia

Z babci jako opiekunki koniecznie powinnaś zrezygnować, jeśli z jakiegoś powodu jej nie lubisz. W przeciwnym razie będziesz z niepokojem oddawać swoje dziecko w jej ręce i ten niepokój udzieli się także jemu. Nie powierzaj opieki nad dzieckiem teściowej, jeżeli od początku nie możesz się z nią dogadać, bo np. nie zaakceptowała ciebie jako żony swojego syna. Trudno ci będzie ustalić z nią zasady opieki nad wnukiem i jeszcze trudniej je potem wyegzekwować. Jeśli z kolei konflikt między wami nie jest zbyt poważny, bo chodzi jedynie np. o twoje metody wychowawcze czy sposób prowadzenia domu, wprost zapytaj teściową, jakie ma zastrzeżenia, z czym się nie zgadza. Nie atakuj jej, lecz spokojnie powiedz, co sprawia ci największą przykrość. Spróbuj załagodzić sprawę, zanim ją poprosisz o pomoc. Jeśli nie dojdziecie do porozumienia - trudno.

Reklama

NASZ EKSPERT RADZI

Agata Tarwacka-Odolczyk psycholog dziecięcy i rodzinny
Gdy zauważysz, że babcia nie ma ochoty zajmować się wnukiem, uszanuj to. Nie obrażaj się i nie mów: "No to będziemy musieli wyrzucić pieniądze na nianię". Nie dociekaj "dlaczego", tylko przyjmij jej decyzję i poszukaj innej niani. Być może twoja mama (czy teściowa) na emeryturze chce wreszcie zrealizować swoje marzenia, na które dotąd nie miała czasu. Nie namawiaj jej, nie naciskaj, nie proś. Jeśli się podejmie opieki nad wnuczkami tylko dlatego, że musi albo nie potrafi ci odmówić, nie będzie najlepszą nianią.

Reklama
Reklama
Reklama