Faceci są jacyś inni...
Męski punkt widzenia + duża dawka emocji = kobiecy punkt widzenia. Jakie są podstawowe różnice w tym, jak postrzegamy świat?
- glamour
Widziałaś „Baby są jakieś inne”, przekorną komedię marka Koterskiego? „Pół seansu gmera i szuka czerwonej szminki w torebce. Następnie trzy szybkie ruchy na ustach i kolejne pół seansu chowa szminkę do torebki. Jakby ją ktoś w tych ciemnościach wypatrzył, że ma usta niepomalowane” – tłumaczy Więckiewicz Woronowiczowi w trakcie przejażdżki samochodem. Zastanawiałaś się kiedyś, co oni mówią, kiedy one nie słyszą?
„Zaczęliśmy ze sobą mieszkać pół roku temu. Wszystko układało się świetnie, aż pewnego dnia wracam do domu, a Ola siedzi i płacze. mówi, że ona dłużej już tak nie wytrzyma, że nie jest moją sprzątaczką, ma dość ciągłego zmywania, zbierania porozwalanych ciuchów i opuszczania deski klozetowej. Krzyczy: »Czy nie nauczono cię w domu sprzątać?«. Pytam spokojnie: »Czy przez ostatnie 6 miesięcy choć raz poprosiłaś, żebym posprzątał?«. Odpowiedź brzmi: nie! Liczyła, że sam się domyślę...” Janek, 30 lat
„Od dwóch miesięcy moja żona wyskakuje jak oparzona z łóżka i gasi światło, kiedy zaczynamy się kochać. Nerwowo zamyka się w łazience, w bieliźnie przebiega chyłkiem przez mieszkanie. Zachodziłem w głowę, o co chodzi?! W końcu się przyznała: przytyła trzy kilo. Faktycznie, boki i brzuszek okrąglejsze. ale dla mnie ważniejsze, by miała frajdę, jak się ze mną kocha, żeby radośnie brykała ze mną w łóżku, a rozmiar więcej nie robi różnicy” Przemo, 37 lat
„Mam roczną córeczkę. Gdy moja żona była w ciąży, wpadła na pomysł, że pomogę jej zaprojektować i uszyć pluszaki. Zapytałem, czy nie możemy kupić misia. Niestety, uszyliśmy. Po narodzinach było już tylko gorzej. Kocham maleńką nad życie, ale naciskanie przez dwie godziny na zmianę małpki i krówki i słuchanie dźwięków, jakie wydają, mnie przerasta!” Olek, 35 lat
„Moja dziewczyna zaczęła niedawno pracę, o której od dawna marzyła. akurat jechaliśmy na pierwsze wspólne wakacje. Byliśmy bardzo podekscytowani. anka zaraz po wypłacie kupiła sobie buty za 3/4 pensji!!! Buty jak buty. Dla mnie nie różnią się od tych za 200 zł. Kiedy jej to powiedziałem, zaczęła nagle płakać...” Adam, 27 lat