Dozwolone od lat 18
Te wszystkie gazety, strony internetowe i filmy - faceci lubią oglądać świństwa, a fe! Przyznaj się, tak czasem myślisz? No cóż, to prawda, że mężczyźni są wzrokowcami, ale ty spróbuj mu towarzyszyć w tych upodobaniach. Może nawet pomyślisz, że wspólne oglądanie "nieprzyzwoitych rzeczy" jest fajne.
- Naj
Czytanie (dobrych!) erotycznych tekstów, oglądanie zdjęć czy filmów przypomina picie znakomitego wina - czujemy błogość w całym ciele. Dlaczego? Bo stymulujemy w ten sposób najważniejszą strefę erogenną, do której nie dociera zwykła pornografia - nasz mózg. Filmy erotyczne bywają też świetnym sposobem uatrakcyjnienia seksu. Mogą służyć jako rozgrzewka przed pojawieniem się partnera albo "uzupełniać" jego występ w łóżku. Wystarczy tylko poszukać zmysłowych, dobrej jakości filmów. Jest ich wiele do wyboru - więc znajdź taki, który wprawi cię w dobry nastrój. Być może spodoba ci się ognista scena w windzie albo zapragniesz, by partner zasłonił ci oczy i nakarmił różnymi pysznościami. Możemy uwolnić fantazje, które tkwią w naszych umysłach, lecz w innych okolicznościach nie ujrzałyby światła dziennego. Nie znaczy to oczywiście, że każde miłosne spotkanie trzeba rozpoczynać seansem filmowym. Liczy się głównie nasza pomysłowość w łóżku, nie ma co przesadzać ze sztuczną stymulacją. Dopóki oboje się tym bawimy, wszystko jest OK. Powodem do niepokoju może być sytuacja, kiedy dla mężczyzny (lub kobiety) kontakt z pornografią stanowi główną, a nawet jedyną formę zaspokojenia. To są jednak skrajności, o których w radosnym, spełnionym związku nie może być mowy.
Śmiech to zdrowie
W seksie także. Podchodźmy do erotyki z humorem, a wszystko wyda się prostsze. Boisz się, że twój mężczyzna będzie cię porównywał z dziewczynami występującymi w filmach? Nie ma się czym przejmować! Jemu to na pewno nie przyjdzie do głowy. Raczej zmartwi się (na chwilę), czy aby ty nie zaczniesz baczniej mu się przyglądać. Pewna znajoma pani westchnęła do swojego męża podczas filmu z momentami: "No, popatrz tylko, jak on się stara". A jej mąż przytomnie (i z humorem) odpowiedział: "Kochanie, ale to jest jego praca!". I właśnie o to chodzi! Jeśli nauczycie się patrzeć na to w taki sposób, może kiedyś przyjdzie wam do głowy, by... nakręcić swój własny film. Nie piszcie scenariusza, najlepsze filmy erotyczne i tak go nie mają.:-))) Po prostu ustalcie wspólnie z partnerem, czego ma dotyczyć wasza produkcja i jak będą się łączyły zdarzenia. Może to być np. wizyta u lekarza. Przygotujcie scenografię oraz rekwizyty, ubierzcie się stosownie do roli. Ustawcie kamerę tak, żeby obraz obejmował pokój, a przede wszystkim łóżko. Kręcenie takiego filmu to nie tylko fantastyczna zabawa i salwy śmiechu, ale także niezwykle erotyczne przeżycie, zwłaszcza podczas oglądania gotowego dzieła. Kochankowie rzadko kiedy mają okazję widzieć siebie z takiej perspektywy...