Reklama

Dlaczego związki się rozpadają?

W miastach prawie połowa małżeństw kończy się rozwodem (na wsi zdecydowanie mniej - ok. 22%) - wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego. Socjolodzy sądzą, że kryzys współczesnych związków bierze się z powodów, dla których się pobieramy. Kiedyś małżeństwa zawierały osoby z podobnych środowisk, o podobnym statusie społecznym i wartościach wyniesionych z rodzinnego domu, były to najczęściej małżeństwa aranżowane. Dziś idziemy do ołtarza pod wpływem emocji, tworząc związki, które na dłuższą metę nie funkcjonują dobrze. Być może właśnie dlatego najczęstszą oficjalną przyczyną rozwodów jest niezgodność charakterów.

Reklama

Tymczasem Eli Finkel, profesor psychologii społecznej z Illinois, pokusił się o głębszą analizę tego problemu. W swojej nowej książce o tym, jak działają współczesne małżeństwa, stawia tezę, że głównym powodem rozstań jest nasz idealizm. Za dużo wymagamy od partnera, a naszą relację postrzegamy często jako zbyt romantyczną. Powinniśmy drastycznie obniżyć nasze oczekiwania - twierdzi Finkel i wyjaśnia: w ostatnich 100 latach bardzo zmienił się społeczny stosunek do małżeństwa. Oczekujemy od partnera, że będzie wspierał nasze ambicje i sprawiał, że poczujemy się kompetentni i atrakcyjni. To tworzy presję. Zdaniem profesora nie ma nic złego w obniżeniu oczekiwań wobec partnera i poleganiu raczej na sobie, gdy chodzi o nasze samopoczucie i rozwój. Doradza również, by spędzać ze sobą więcej czasu i upewnić się, że oboje oczekujemy od związku podobnych korzyści dla siebie.

Reklama
Reklama
Reklama