Reklama
Iwona "Cały czas jestem na cenzurowanym"

Po rozstaniu z chłopakiem chciałam trochę nacieszyć się wolnością. Kiedy pierwszy raz od lat poszłam sama na sylwestra, rzeczywiście poczułam smak niezależności. Szalałam na parkiecie i nie mogłam opędzić się od adoratorów. Czułam się świetnie, dopóki jakiś napalony, zupełnie nieznany mi facet nie zaproponował... spędzenia wspólnej nocy. Dla niego to było oczywiste: jestem sama, a więc szukam towarzystwa. I, niestety, ten scenariusz zaczął się powtarzać na większości imprez. Propozycje seksualne sypią się jak z rękawa. Podpici panowie traktują mnie niczym łatwy obiekt do zdobycia. A w dodatku zostałam bohaterką plotek. Kiedyś niechcący podsłuchałam rozmowę moich "dobrych" znajomych. Dowiedziałam się, że jestem puszczalska i dlatego nie mam na stałe faceta. Na początku łudziłam się, że ludzie zaakceptują, iż przychodzę w pojedynkę. Nic z tego. Cały czas mnie obgadują, wytykają palcami, a koleżanki... boją się, że poderwę ich mężów. Unikają mnie jak ognia. Nie zamierzam jednak rezygnować z życia towarzyskiego. W końcu nie ma takiego przepisu, że samotnym kobietom na imprezy wstęp wzbroniony.

Reklama
Karolina "Mam już dość wścibskich pytań!"

Bardzo dużo pracuję, zdarza się, że nawet w weekendy przesiaduję w firmie. Po prostu stawiam teraz na karierę zawodową. Dopiero gdy coś osiągnę, przyjdzie czas na rodzinę i dzieci. Czasami jednak miałabym ochotę gdzieś wyjść, rozerwać się na dyskotece czy na imprezie u znajomych. Niestety, przekonałam się, że dla singli świat jest bezlitosny. Za każdym razem, kiedy pojawiam się na jakimś przyjęciu, już od progu jestem zasypywana pytaniami: "Ciągle jesteś sama?", "Słyszałam, że poznałaś w końcu kogoś, ale to chyba plotki?", "A u ciebie w pracy nie ma facetów?". Przekonałam się na własnej skórze, że złośliwość i ciekawość ludzka nie mają granic. Przoduje w tym zwłaszcza płeć żeńska, ale mężczyźni wcale nie są lepsi. Nie bardzo wiedzą, jak traktować samotną kobietę. Te ich niewybrednych aluzje i dowcipy! Zamiast się odprężyć, pobawić, dokładałam sobie stresów. Zaczęłam więc unikać wszelkich imprez. Z uroczystości rodzinnych w ogóle zrezygnowałam. Trudno zachować zimną krew, gdy ciotki biadolą, że wciąż nikogo nie mam, a dużo młodsze, zamężne kuzynki patrzą na mnie litościwym wzrokiem. Teraz przynajmniej nikt się nade mną nie użala. Mam święty spokój.

Monika "Wszyscy dookoła próbują mnie swatać"

Bardzo lubię swoje życie w pojedynkę, ale moi znajomi są wyraźnie innego zdania. Traktują mnie jak bezradną bidulkę, która sama nie potrafi znaleźć sobie partnera. Na żadnej imprezie, na której wyląduję, nie obejdzie się bez swatek. Życzliwe koleżanki niemal na siłę wpychają mi telefony facetów, co to akurat są bez pary. Dostałam adresy chyba wszystkich biur matrymonialnych. I ciągle słyszę: "Spróbuj, wiele udanych związków właśnie w ten sposób skojarzono". No i, oczywiście, są też propozycje internetowych czatów i wirtualnego seksu. Czasami mam wrażenie, że cały świat się uparł, by uszczęśliwić mnie na siłę. Na ostatniej imprezie jedna z koleżanek przyprowadziła swojego kuzyna. Zagorzały stary kawaler dwoił się i troił, by mnie poderwać. Najpierw miałam niezły ubaw, ale w końcu się zbuntowałam. Zagroziłam, że jeśli jeszcze raz ktoś spróbuje wtrącić się w moje osobiste sprawy, nie ręczę za siebie. Nie wiem, czy to poskutkuje, bo miałam wrażenie, że nikt mnie nie zrozumiał. Niektórzy nawet się obrazili. Dlaczego w kwestiach damsko-męskich nie ma równouprawnienia? Samotny mężczyzna to farciarz, a samotna kobieta to ktoś gorszy. Trzeba ją natychmiast wyswatać albo wykluczyć z towarzystwa.

Dorota "Jestem towarzyskim dziwolągiem"

Lubię tańczyć, żartować i spotykać się z ludźmi. Nigdy nie odmawiam, kiedy ktoś zaprasza mnie na imprezę. Ale coraz rzadziej mam na nie ochotę. Zauważyłam bowiem, że ludzie traktują mnie z dystansem. Jakby coś było ze mną nie w porządku. Po prostu z góry osądzili, że jestem starą panną i tak już zostanie. Jakbym była jakimś wybrakowanym towarem, którego nikt nie chciał. Gdy pojawiam się w towarzystwie, milkną rozmowy na temat związków i dzieci, pewnie dlatego, żeby mnie nie urazić. Zauważyłam też, że jestem coraz rzadziej zapraszana, jak wtedy gdy dowiedziałam się, że będą same pary, więc pewnie bym się nudziła. Koleżanki, które powychodziły za mąż, trzymają się razem i ja przestałam już do nich pasować, jakbym była trędowata. Nie mam szansy ani dobrze się bawić w ich gronie, ani poznać kogoś nowego. Imprezy więc niczego w moim życiu nie zmieniają. Mogłabym na nie w ogóle nie chodzić. Dlaczego w oczach innych skazana jestem na samotność? Dlaczego z góry zakładają, że to się nigdy nie zmieni, że nie mam szans na miłość? Czuję się jak pojedyncza skarpetka, z którą nie bardzo wiadomo, co zrobić.

5 rad dla samotnej

1. Absolutnie nie masz obowiązku tłumaczyć się, dlaczego jesteś sama. Wobec natrętów bądź stanowcza: "Nie mam nic do powiedzenia na ten temat".
2. Na zaczepki namolnych adoratorów odpowiadaj: "Przyszłam tu sama i sama stąd wyjdę. Czy to jasne?".
3. Otwarcie mów znajomym, że kiedy będziesz potrzebować swatki, na pewno ich o tym poinformujesz.
4. Nie trzymaj się ciągłe tego samego grona przyjaciół. Postaraj się poznawać wciąż nowych ludzi.
5. Nie rezygnuj ze spotkań towarzyskich tylko dlatego, że nie masz partnera. Ciesz się wolnością i korzystaj z życia. A złośliwe komentarze ignoruj albo obracaj w żart.

Reklama

Komentarz psychologa

To, jak się czujesz wśród innych, zależy tak naprawdę tylko od ciebie. Jeśli sama nie akceptujesz swojej sytuacji, wstydzisz się swojej samotności, i masz z tego powodu kompleksy, ludzie to wyczuwają i wykorzystują. Dlatego nie zachowuj się tak, jakby to był dla ciebie koniec świata. Nie wmawiaj sobie, że prześladuje cię pech, że jesteś przegra- na, nieszczęśliwa czy mniej wartościowa. Spróbuj sama odnaleźć się w swojej samotności, znajdź jej plusy (masz czas dla siebie, jesteś niezależna), a przestaną cię boleć nietaktowne uwagi i złośliwe uśmieszki. Pamiętaj: każdy człowiek ma prawo do radości, zabawy i korzystania z życia, a to, czy z partnerem, czy nie, jest absolutnie bez znaczenia.

Reklama
Reklama
Reklama