Digiseksualizm: zapomnij o randce z Tindera. Za kilka lat tak będzie wyglądał nasz seks
Ta nowa orientacja seksualna za kilka lat stanie się trendem, przewidują eksperci. Na czym polega digiseksualizm i co to oznacza dla naszych kontaktów seksualnych w przyszłości? Czy mamy się czym martwić?
- Redakcja
Digiseksualizm - nowa orientacja seksualna
Większość seksuologów do niedawna wyróżniało trzy orientacje: heteroseksualną, homoseksualną i biseksualną. Z czasem pojawiło się też wiele nowych odmian, które są często używane, i z którymi wiele osób utożsamia się, tak jak: poliamoria, panseksualizm, czy demiseksualizm. A czy słyszałyście no nowej orientacji seksualnej, która nazywa się digiseksualizm?
Po raz pierwszy pojęcie digiseksualizmu zostało określone przez Neila McArthura i Markie L.C. Twist - ekspertów z amerykańskiego Uniwersytetu w Wisconsin w 2017 roku. Digiseksualizm to preferencja polegająca na tym, że podnieca nas seks z robotami, zwłaszcza tymi erotycznymi. Jest to zdaniem ekspertów bardzo niepokojące na każdej płaszczyźnie, zarówno pod kątem relacji międzyludzkich jak i wzrostu demograficznego.
Digiseksualizm: czy seks z partnerem zastąpimy seksem z robotem?
Naukowcy zwracają uwagę na fakt, że już żyjemy w czasach wirtualnego seksu i w ciągu najbliższych 20-30 lat tradycyjne kontakty seksualne zastąpimy seksem z robotami, które wraz z rozwojem technologii coraz bardziej upodabniają się do człowieka. Warto wspomnieć chociażby o stworzeniu robotów, które potrafią współodczuwać z partnerem doznania seksualne i dostosowywać bodźce erotyczne do upodobań człowieka.
W nadchodzących latach, technologie seksualne staną się bardziej wyszukane, wciągające i pociągające. Wielu ludzi uzna, że ich doświadczenia z taką technologią staną się integralną częścią ich orientacji seksualnej. Niektórzy uznają, że preferują oni taki kontakt od bezpośrednich kontaktów seksualnych z ludźmi – to fragment artykułu naukowego przygotowanego przez dr Neila McArthura z Uniwersytetu w Wisconsin.
Ich zdaniem 2050 r. digiseksualizm może być powszechny w kontaktach seksualnych. Na świecie działają już pierwsze firmy, które udostępniają klientom korzystanie z seks-maszyn na godziny.
Co więcej na rynku pojawia się coraz więcej gadżetów erotycznych przygotowanych z myślą o kobietach. Niektóre z nich zdaniem producentów są w stanie zapewnić kobiecie dziesięciokrotny orgazm.
Zdaniem dr Helen Driscoll, specjalistki z zakresu psychologii seksu nie powinno nas dziwić, że wraz z rozwojem technologii również do naszego życia seksualnego wkraczają roboty.
Trzy lata temu głośno było o 31-letnim Chińczyku, który mając problem ze znalezieniem partnerki postanowił stworzyć wymarzoną kobietę-robota. Co więcej Zheng Jiajia postanowił ją poślubić. Chociaż władze nie uznały oficjalnie tego ślubu, to ta sytuacja pokazuje, że digiseksualizm upowszechnia się na naszych oczach.
Co myślicie o nowej orientacji seksualnej jaką jest digiseksualizm?