Reklama

Gdy okazja jest naprawdę wyjątkowa i uroczysta, a w grę wchodzi wino, szampan czy babcina nalewka, nie warto kategorycznie się sprzeciwiać. Tym bardziej że wywoła to niepotrzebną dyskusję, w której i ty, i twoje dziecko będziecie czuć się źle. Temat alkoholu warto poruszyć jak najszybciej po powrocie do domu i wyjaśnić wtedy wszelkie wątpliwości.

Reklama
Pojedynek na argumenty

Spróbuj dowiedzieć się, dlaczego dziecko uznało, że może się napić. Zapewne nie będzie oryginalne i powie to, co większość nastolatków. Zwykle pada:
BO WSZYSCY KOLEDZY PIJĄ

  • Dopytaj wtedy: „Ania też pije? I Michał?”. Okaże się zapewne, że „wszyscy” to mała grupka nastolatków, którzy za wszelką cenę chcą się wyróżnić. Wyjaśnij dziecku, że każdy chce imponować, jednak nie zawsze ma czym: gdy kogoś nie stać na dobre wyniki w sporcie, nauce itp. sięga po najprostsze środki, np. używki.

BEZ ALKOHOLU NIE MA ZABAWY

  • Wytłumacz, że rozluźnienie i przypływ dobrego humoru to efekty oddziaływania substancji toksycznych na mózg. Tymczasem to, czy fajnie się bawimy, zależeć ma od tego, czy się lubimy i nadajemy na tych samych falach. Poza tym zapytaj wprost, czy dziecko uważa, że zataczanie się i bełkotanie to naprawdę przejaw dobrej zabawy. Spytaj też, czy zdaje sobie sprawę, że pod wpływem alkoholu może robić i mówić rzeczy, których potem będzie się wstydziło?

JESTEM JUZ PRAWIE DOROSŁY

  • Tu powiedz wyraźnie: dorosłość nie polega na robieniu wszystkiego, na co ma się ochotę, w tym na demonstracyj- nym piciu alkoholu, tylko w byciu dojrzałym, odpowiedzialnym i niezależnym, co polega głównie na umiejętności rozsądnego korzystania z uroków życia.

PRZECIEZ WY TEŻ PIJECIE

  • To może być argument ciężki do odparcia. Spróbuj wytłumaczyć dziecku, że alkohol u was pojawia się okazyjnie, tylko w gronie najbliższych, dobrze znanych osób. Spytaj dziecko, czy ma takie samo zaufanie do swoich kolegów. Uświadom mu także, że konsekwencje jego ewentualnych wyskoków po wypiciu alkoholu, poniesiesz także ty.
Idzie na zakrapianą imprezę?

Jeśli nastolatek jest w klasie maturalnej i wybiera się np. na czyjąś osiemnastkę, gdzie alkohol jest prawie zawsze, zabra- nianie picia (a tym bardziej pójścia na imprezę) mija się z celem. Chęć zrobienia ci na złość w połączeniu z alkoholem może mieć opłakane skutki. Rozmawiając z dzieckiem, nie demonizuj alkoholu i nie gloryfi kuj wstrzemięźliwości. Alkohol też jest dla ludzi – ale rozsądnych. Takie stanowisko powinnaś zajmować, dyskutując z synem czy córką. Umówcie się, że będziecie w kontakcie i upewnij, że bezpiecznie wróci do domu. Zapewnij też, że może liczyć na ciebie w sytuacjach, które wzbudzą jego niepokój, np. ktoś stanie się agresywny, nienaturalnie senny.

Reklama

O wychowaniu dzieci porozmawiasz w grupie Mamuśki pełną gębą :))


Reklama
Reklama
Reklama