Czy feromony są nieprzyzwoite? Łamiemy tabu.
Na próżno ich szukać w popularnych drogeriach. Ich nazwy – "BTB", "NPA" – znane są tylko wtajemniczonym. Mówi się o nich ostrożnie, bo przecież nigdy nie wiadomo, co pomyślą sąsiedzi...
A jednak kosmetyki zawierające feromony sprzedają się coraz lepiej. Przyciągają tajemniczością, aurą zakazanego owocu, mówiąc krótko – intrygują. Dzisiaj piszemy o feromonach otwarcie i bez cienia pruderii.
Biologia z domieszką pożądania
Naukowcy potwierdzili to już 30 lat temu: każdy z nas wydziela feromony. Znajdują się w pocie, śluzie i wydzielinach. Otaczają nas niewidzialną mgiełką i co więcej, zdradzają innym, jaki jest nasz seksualny potencjał.
Te bezwonne związki chemiczne są atrybutem atrakcyjności, przyciągają płeć przeciwną, przekazują otoczeniu pozytywne informacje o nas. Mówiąc obrazowo - kobiece feromony działają na mężczyzn tak, jak inne naturalne wabiki - długie ciemne rzęsy, pełne usta albo zmysłowy głos. Co ciekawe, udowodniono, że nawet jeśli kobieta jest fizycznie nieatrakcyjna, lecz wytwarza dużą ilość feromonów, może liczyć na ogromne powodzenie u mężczyzn.
Co oni nam właściwie sprzedają?
Feromony, które możemy kupić to syntetyczne duplikaty substancji występujących w naturze. Działają na płeć przeciwną tak samo, jak feromony ociekającej seksapilem kobiety lub atrakcyjnego mężczyzny. Jeśli zastanawiasz się, co się stanie, gdy skropisz nimi szyję lub nadgarstki, odpowiadamy.
Zmiana będzie subtelna, ale widoczna. Feromony zadziałają na podświadomość ludzi, z którymi masz kontakt, w efekcie czego zaczną ci się przydarzać miłe niespodzianki. Więcej mężczyzn spróbuje zdobyć twój numer telefonu, koleżanki chętniej powierzą ci swoje sekrety, a barman obsłuży cię w pierwszej kolejności. Jeśli masz stałego partnera, może znów przynosić ci kwiaty, jak za czasów pierwszych randek...
To oczywiście tylko przykłady, chociaż z życia wzięte. W każdym przypadku działanie feromonów jest nieco inne, lecz jedno jest gwarantowane – oderwanie od codziennej rutyny.
Między szarą myszką a kobietą sukcesu
Kim są kobiety, które stosują feromony i dlaczego to robią? Klientkami sklepów z feromonami są najczęściej kobiety sukcesu, przebojowe, dobrze wiedzące czego chcą od życia. Nie boją się mężczyzn, w łóżku są otwarte na nowości. Feromony to dla nich znacznie więcej niż seksualny gadżet. Z ich pomocą zwiększają swój wpływ na otoczenie, także na mężczyzn, wzmacniają swoją pozycję w pracy i w towarzystwie. Używają feromonów jako jeden ze sposobów na podkreślenie swojej kobiecości i wzmocnienie seksapilu – często nie dla mężczyzn, ale dla samych siebie.
Z drugiej strony po feromony sięgają kobiety nieśmiałe, dręczone przez kompleksy, z trudem wybijające się z tłumu. Im feromony nie tylko dodają pewności siebie, ale przede wszystkim pozwalają zabłysnąć na tle innych. Bywa, że w życiu takich kobiet feromony wywołują małą rewolucję. Nagle koleżanki zaczynają chwalić jej fryzurę, mężczyźni próbują flirtować, a znajomy z pracy zaprasza na kolację.
Uchylamy rąbka tajemnicy
Pod pojęciem „feromonów” kryje się kilka naturalnych związków chemicznych. Mają różne działanie, np. Androstenol to „łamacz lodów”, sprawia, że inni są w stosunku do ciebie bardziej otwarci i szybciej ci ufają. Z kolei Estratetraenol jest najbliższy mitycznym afrodyzjakom. Dodaje kobietom aury bogini seksu, działa podniecająco na mężczyzn. Poprzez tworzenie kompozycji różnych feromonów, powstają produkty o zróżnicowanym działaniu. Oto przegląd trzech najpopularniejszych:
Chcesz się dowiedzieć, jakie feromony najlepiej pasują do twojej osobowości i temperamentu? Odwiedź serwis Feromony.pl – największy portal wiedzy na temat feromonów.