Reklama

Pocałunki mogą być romantyczne, wyrafinowane, namiętne, perwersyjne albo po prostu nudne. Kiedy całujesz się z kimś po raz pierwszy, marzysz o gorącym seksie lub... tracisz ochotę na dalszy ciąg.

Reklama
Pocałunek jak burza

Gdy między dwojgiem ludzi rodzi się uczucie, zaczyna działać chemia ciał. Podczas pocałunku i złączenia warg do mózgu dociera informacja, która uruchamia produkcję hormonów. We krwi pojawiają się duże dawki adrenaliny i insuliny, dzięki nim organizm pracuje na wysokich obrotach. Tętno przyspiesza do 150 uderzeń na minutę. Namiętne całusy są świetnym antidotum na przemęczenie. Organizm dotlenia się, mięśnie rozluźniają, a ty czujesz się zrelaksowana i szczęśliwa. Jeśli całujesz się namiętnie trzy razy dziennie, możesz zafundować sobie ciastko z kremem bez obawy, że przytyjesz. Pieszczota warg pomaga również zachować młody wygląd, gdyż gimnastykujesz jednoczeście aż 34 mięśnie! Usta są silnie unerwione, reagują na dotyk siedmiokrotnie silniej niż opuszki palców i niemal identycznie jak łechtaczka i penis. Całą przyjemność z pocałunku odczuwamy dzięki nerwowi trójdzielnemu. To on przekazuje doznania z warg do mózgu. Sygnał nerwowy biegnie nie tylko do mózgu, ale też rdzeniem kręgowym aż do miednicy. Dlatego całowanie jest pięknym preludium zapraszającym kochanków do sypialni.

Szlifuj technikę

Kiedyś martwiłaś się, co zrobić z nosem i jak oddychać. Wystarczył jednak pierwszy pocałunek z chłopakiem, by wszystkie wątpliwości się rozwiały. Jeśli chcesz, by twoje całusy doprowadziły partnera do zawrotu głowy i odczuć bardzo podobnych do tych, które przeżywa na moment przed wytryskiem, stań się mistrzynią. Tego naprawdę można się nauczyć, ale nie z filmowych kadrów, tylko z życia, czyli trenować jak najczęściej. Pamiętaj, by rozluźnić mięśnie twarzy i szczęk, niech wargi będą elastyczne. A podczas całowania stopniuj napięcie. Wyobraź sobie, że reżyserujesz film akcji - nie zaczniesz przecież od pościgu za przestępcą, prawda? Najpierw delikatnie muskaj wargami jego twarz, przelotnie dotykaj ust i uciekaj znów na policzek. Niech zatęskni za mocniejszą pieszczotą. Uchwyć lekko jego wargę i wolniutko pociągaj. Obwiedź czubkiem języka granice czerwieni wargowej, połaskocz, a potem wsuń język do jego ust i wycofaj się. Kuś mężczyznę, zaskakuj "zwrotem akcji", całuj subtelnie i niespiesznie, taka pieszczota jest najbardziej ekscytująca. Dopiero gdy ogarnie was fala podniecenia, przyjdzie pora na głębokie, niezwykle namiętne pocałunki.

Smakowite całusy

Zaparz łyżkę suszonych płatków lawendy lub róży i przestudzonym płynem wypłucz usta. Twoje pocałunki będą cudownie pachniały! Całusy mogą być cierpkie lub słodkie, wiele zależy od tego, co jedliśmy wcześniej. Dlatego tak ważne jest menu na kolację we dwoje. Po delikatnym kurczaku i surówce z sałaty buziak smakuje lepiej niż np. po bigosie czy sałacie przesyconej czosnkiem. Mocne aromaty zabijają bowiem urok całowania. Niezapomniane wrażenia zapewni nuta owocowa, czekoladowa, szampan i wino.

Encyklopedia całusów
Reklama

Pieszczota motyla - rodem z "Kamasutry": pieść wargi partnera trzepoczącymi rzęsami. Dobrze, gdy masz je umalowane - są wtedy sztywniejsze, co gwarantuje przyjemny efekt.
Symboliczny - również z "Kamasutry": delikatnie dotykaj ustami jego ust.
Ruchomy - chwytaj ustami dolną wargę partnera i ściskaj ją rytmicznie. Możesz też wsysać jego usta w swoje, a dodatkowo drażnić jego twarz swoim gorącym oddechem.
Spinający - subtelnie przygryzaj zębami całe usta partnera.
Jednej wargi - on całuje twoją górną wargę, a ty jednocześnie jego dolną.
Drapieżny - to rozmaite ukąszenia, które wymyślono w starożytnych Indiach. Chwytaj wargą i górnymi zębami jego fałd skóry, np. na karku, zostawiając na ciele lekkie pojedyncze ślady. Delikatnie ugryź go górnymi i dolnymi zębami, znacząc ślad niczym sznur pereł. Panowie, którzy mają mniej wrażliwą skórę, lubią takie ukąszenia.
Walka języków - to prawdziwy pojedynek, a jak się potoczy, zależy tylko od waszej wyobraźni erotycznej. Możecie wzajemnie dotykać ust i podniebienia partnera czubkami języków i je pieścić. Spróbuj odszukać na sklepieniu jego języka maleńkie zagłębienie, tam znajdują się wrażliwe kubki smakowe.
Florentyński - zwany też francuskim lub głębokim, to jakby odpowiednik aktu miłosnego. Jest jednak bardziej "demokratyczny" od stosunku - to twój język może być aktywny.
Obietnica - rano wyciśnij na wargach partnera namiętny całus. Kiedy poczujesz, że drży z podniecenia, przerwij. Obiecaj mu niezapomniany wieczór. Możesz być pewna, że będzie pędził do domu jak na skrzydłach!

Reklama
Reklama
Reklama