Reklama

„Kim jest ten uroczy facet przy barze? O mój Boże! Czy on na mnie spojrzał? Idzie do mnie? Jak moja fryzura?” Stop! Cofnij się o jakieś cztery pytania, bo zapomniałaś zadać siebie to najważniejsze: „Czy on aby nie jest graczem?”. Zaufaj mi w tym temacie. Ostatnią rzeczą, o jakiej marzy każda kobieta, jest odkrycie tego po kilku tygodniach spotykania się. Na szczęście dla czytających to dziewczyn jestem świeżo po zagraniu wytrawnego gracza w filmie „Spread”. Podczas pracy nad rolą zdobyłem podstawowe informacje o taktyce tych zakamuflowanych potomków Casanovy. A teraz pozwól, że cię oświecę.

Reklama

Zrób research
Nawet najwytrawniejsi gracze zostali kiedyś rozpracowani przez inne kobiety. Większość z nich, które umawiają się z takimi facetami, w głębi duszy o tym wie. Ale albo temu zaprzeczają, albo myślą, że uda się im go zmienić. Nic bardziej mylnego! Jeśli on wygląda jak osioł, pachnie jak osioł i twoi przyjaciele mówią ci, że to osioł, to on nie jest koniem wyścigowym!

Rozpracuj jego sztuczki
Prawdziwy gracz nie podejdzie cię w prosty sposób. Zamiast tego zagada twoją przyjaciółkę i zaczeka na twój ruch. Dlaczego? Bo chce, żebyś myślała, że to ty go wybrałaś. Uważaj! On liczy na to, że będziesz lubiła rywalizację i będzie ciągle z tobą konkurował.

Patrz na jego czyny, a nie na słowa
Gracz już od pierwszej randki będzie roztaczał przed tobą słowną wizję waszego wspólnego życia. Wzbogaci ją o romantyczne schadzki i wymyślanie imion dla dwójki waszych dzieci (a w tym czasie będzie zerkał na kelnerkę). Zanim zemdlejesz ze szczęścia, zignoruj jego ładne teksty i przyjrzyj się, czy jego zachowanie (od przychodzenia na czas na spotkanie po dzwonienie wtedy, kiedy obiecuje) wskazuje na to, że jesteś tą jedyną, a nie jedną z wielu.

Uważaj, gdy on chce się do ciebie dobrać
W kwestii seksu traktuj go jak sprzedawcę używanych samochodów: im bardziej naciska, tym większe jest ryzyko, że dostaniesz wybrakowany towar.

Zastanów się, czy nie jest zbyt tajemniczy
Po kilku randkach zapytaj siebie: „Czy poznałam jego przyjaciół? Czy wiem o nim coś więcej, czy tylko znam jego nazwisko? Czy w ogóle znam jego nazwisko?”. Jeśli on nie wpuszcza cię do swojego świata, to nie dlatego, że jest nieśmiały. To dlatego, że (powtórzymy wszyscy razem) on jest graczem.

Zobacz także
Reklama

Seks jak na urlopie przez cały rok?
Tak! Ale w twoim mózgu muszą zajść zmiany. W wakacje częściej mamy ochotę na seks, a orgazmy są silniejsze – dowodzą naukowcy. Dlaczego? Twoje jądro migdałowate (część mózgu odpowiadająca za stres) przestaje pracować, a organizm wydziela hormon szczęścia. Jak to zrobić przez resztę roku? Rozluźnij się, a przedtem wyeliminuj wszystko, co cię rozprasza (wyłącz komórkę, podrzuć psa na wieczór znajomym). „Żeby zaskoczyć i włączyć się na seks, wszystko inne dokoła musisz wyłączyć” – mówi seksuolog dr Ian Kerner.

Reklama
Reklama
Reklama