5 obaw, które ma w łóżku większość z nas
Seks to bardzo przyjemna, ale niekoniecznie bezstresowa dziedzina życia. Z jakich obaw najczęściej zwierzamy się seksuologom? Jak rozmawiać o nich z partnerem?
- Redakcja
Czego najbardziej boimy się w łóżku?
Obawy związane z seksem najczęściej wynikają z braku komunikacji w związku, małego doświadczenia lub niepewności siebie. Nie ma jednak lepszego sposobu na ich rozwiązanie niż stopniowe wychodzenie ze swojej strefy komfortu. Pomocna w tym procesie może być świadomość, że nie jesteśmy same. Większość kobiet (i mężczyzn) mierzy się z podobnymi lękami. Są one zupełnie naturalne i zamiast się ich wstydzić lepiej o nich porozmawiać. Punktem wyjścia do dyskusji z partnerem może stać się nasza lista.
1 z 4
Czuję, że nie wiem, co robię
Do osiągnięcia pełni zadowolenia z seksu potrzebne jest doświadczenie. Niektóre umiejętności przychodzą nam łatwiej, a inne trudniej. Scenki z filmów czy opowieści koleżanek nie zawsze są dobrym źródłem informacji. Z powodu braku edukacji seksualnej większość z nas jest zdana wyłącznie na siebie. Często udajemy więc odważne, chociaż w rzeczywistości nie wiemy, co dokładnie robimy. Seksuolodzy podkreślają, że to zupełnie normalne odczucie i w pewnych sytuacjach trzeba je po prostu zaakceptować. Aby poczuć się pewniej, spróbuj szczerze porozmawiać z partnerem, a w razie potrzeby poszukaj informacji w poradnikach lub u seksuologa.
2 z 4
Mam za mało doświadczenia/odwagi
Porównywanie się to problem także w sferze seksu. Historie znajomych czy scenki z filmów często sprawiają, że zaczynamy zastanawiać się, czy na pewno wszystko jest u nas w porządku. Może chodzić zarówno o ilość partnerów, jak i eksperymenty. Seksuolodzy ostrzegają, że takie podejście jest źródłem presji i stresu, które w łóżku są zupełnie niepotrzebne. Zamiast na biciu rekordów powinniśmy skupić się na budowaniu intymności. Pamiętajmy też, że nie zawsze musimy mieć ochotę na seks czy próbowanie czegoś nowego. Jeśli twój partner nie daje ci do tego prawa, wywołuje w tobie poczucie winy czy szantażuje, możliwe, że masz do czynienia z przemocą emocjonalną.
3 z 4
Jestem nudziarą w łóżku
Czujesz, że jesteś staromodna? Nie ma w tym żadnego problemu – każdy ma prawo cieszyć się takim seksem, jaki lubi najbardziej. Warto jednak zastanowić się, czy to wystarcza twojemu partnerowi. Związki są świetną szkołą komunikacji, empatii i kompromisu. Jeśli podejrzewasz, że druga strona może mieć jakieś niespełnione oczekiwania, wykaż się inicjatywą i zacznij temat. Na pewno jest coś, co mogłoby was na nowo podniecić i połączyć.
4 z 4
Boję się, że jestem dziwna
Seksuolodzy są często jedynymi powiernikami naszych prawdziwych pragnień. Wstydzimy się, że marzy się nam odegranie scenki z filmu czy spróbowanie czegoś, co znalazłyśmy w kobiecym magazynie. Trzeba pamiętać, że nasze fantazje nie definiują tego, kim jesteśmy na co dzień. To, że chcemy spróbować czegoś “niegrzecznego”, nie czyni nas gorszymi matkami, pracowniczkami czy żonami. Dopóki nikogo nie krzywdzimy, nie ma powodu do obaw czy wstydu.