Reklama
  1. Dlaczego złość jest ważna i dlaczego warto ją zrozumieć?
  2. Społeczne uwarunkowania tłumienia złości
  3. Konsekwencje tłumienia złości dla zdrowia i relacji
  4. Jak złość może stać się twoim sprzymierzeńcem?
  5. Techniki zdrowego wyrażania złości
  6. Złość w relacjach – wyrażanie emocji dla lepszego zrozumienia
Reklama

Dlaczego złość jest ważna i dlaczego warto ją zrozumieć?

Złość to emocja nieuchwytna, pojawia się w różnych momentach i w rozmaitych formach. Wiele osób postrzega ją jako destrukcyjną lub niewłaściwą, jednak Joanna Chmura, psycholożka i coach, podkreśla, że „złość sama w sobie zupełnie taka nie jest. Jest neutralna i tylko od nas zależy, jak z niej skorzystamy”. Emocja ta pełni kluczową rolę już w dzieciństwie, kiedy sygnalizuje nasze niezaspokojone potrzeby i pozwala nam komunikować to, co dla nas ważne. Jak zauważa Chmura, „dziecięce sygnalizowanie płaczem, ruchem albo słowami […] to jeden z pierwszych sposobów komunikowania swojego niezadowolenia. Innymi słowy, to sygnał o niezaspokojeniu potrzeb”.

Społeczne uwarunkowania tłumienia złości

Złość, mimo swojego potencjału, często jest emocją niewygodną społecznie. Uciszanie jej może wynikać z chęci unikania konfliktów czy niewygodnych konfrontacji. Jak zauważa Joanna Chmura, „nasze otoczenie nie lubi złości, bo ona ma w sobie siłę” i wymaga od innych reakcji, której wolą uniknąć. W efekcie, jako społeczeństwo staramy się nie wyrażać złości, preferując spokój i harmonię. Słyszymy więc często: „bądź grzeczny”, „czemu się złościsz”, „złość piękności szkodzi”.

Jak różnice płciowe wpływają na sposób wyrażania złości?

Różnice w wychowaniu chłopców i dziewczynek mają istotny wpływ na postrzeganie złości. Zgodnie z przyjętymi normami społecznymi, chłopcy mają większe przyzwolenie na wyrażanie złości, natomiast dziewczynki są uczone tłumienia tej emocji. „Chłopcom przystoi ją okazywać bardziej, a dziewczynkom mniej. Chłopcy mogą wyrażać złość, a dziewczynki nie mogą, bo mają być miłe, ciche i uprzejme” – wskazuje Chmura. W rezultacie, wielu dorosłych, niezależnie od płci, ma problem z wyrażaniem emocji w zdrowy sposób.

Konsekwencje tłumienia złości dla zdrowia i relacji

Tłumienie złości niesie ze sobą ryzyko zdrowotne. Chmura zauważa, że „zamiast ekspresji danej emocji mamy depresję albo zamiast eksplozji mamy implozję. Niewyrażona złość nie znika. Ona zostaje z nami, zostaje w naszych ciałach”. W psychologii często mówi się o zjawisku psychosomatycznym, czyli sytuacji, w której tłumione emocje mogą prowadzić do objawów fizycznych. Joanna Chmura wyjaśnia: „Skoro [złość] nie idzie na zewnątrz, to schodzi do wewnątrz i zostaje w naszych ciałach. Dlatego też wiele chorób, z którymi się borykamy, może mieć swoje źródło właśnie w niewyrażonych emocjach”.

Tłumienie emocji a psychosomatyka

„Choroba grzecznych dziewczynek” to termin, który odnosi się do depresji, często związanej z tłumieniem złości. Wychowanie i społeczne oczekiwania uczą dziewczynki unikania wyrażania złości, co prowadzi do zatrzymania energii tej emocji wewnątrz. Tego rodzaju wzorce mogą negatywnie odbijać się na zdrowiu i samopoczuciu osób, które tłumią złość.

Jak złość może stać się twoim sprzymierzeńcem?

Konstruktywna praca nad złością wymaga dostrzeżenia jej wartości. Chmura podkreśla, że „złość to nic innego jak przyjaciel pilnujący naszych granic”. W momencie, kiedy potrafimy uświadomić sobie jej obecność, możemy zacząć postrzegać ją jako pomocny sygnał ostrzegający nas przed sytuacjami, w których nasze potrzeby nie są spełnione. Emocja ta przypomina nam o tym, co jest dla nas ważne i gdzie leżą nasze granice.

Pozytywne aspekty złości i jej rola w budowaniu granic

Złość pomaga nam dostrzec, gdzie nasze granice są naruszane, co stanowi nieocenione wsparcie w dbaniu o zdrowe relacje. Jak zauważa autorka, złość jest także źródłem energii do działania. Protesty, rewolucje i przemiany społeczne często są efektem zgromadzonej w ludziach złości. „Złość ma w sobie ogromny potencjał. Dlatego szkoda zmarnować taką energię przewidzianą do tworzenia czegoś nowego, przewidzianą do zmiany, a nie do unicestwienia czy zniszczenia” – pisze Chmura.

Techniki zdrowego wyrażania złości

Chmura proponuje, aby złość była wyrażana świadomie i zdrowo. Pierwszym krokiem jest przyjęcie jej i uświadomienie sobie, co wywołuje w nas tę emocję. Jak zauważa autorka, „najważniejsze jednak z tego wszystkiego jest to, by dostrzec w złości wartość”. Kiedy zrozumiemy źródło złości, możemy podjąć kroki, które przyniosą nam ulgę i pozwolą wykorzystać energię tej emocji w konstruktywny sposób.

Ruch, medytacja, pisanie – jak zarządzać emocją?

Istnieje wiele sposobów, by w zdrowy sposób wyrażać złość, takich jak aktywność fizyczna, śpiew, pisanie ekspresywne czy medytacja. Autorka proponuje proste metody wyrażania emocji, jak krzyczenie w poduszkę lub intensywne ruchy fizyczne. „Zapisujcie momenty, w których odczuwacie złość. Taka wiedza daje możliwość przygotowania się na radzenie sobie z nią”. Celem jest przetworzenie energii złości i skierowanie jej w sposób, który nie tylko nas uspokoi, ale również będzie miał pozytywny wpływ na nasze relacje.

Złość w relacjach – wyrażanie emocji dla lepszego zrozumienia

Wyrażanie złości ma ogromne znaczenie w naszych relacjach, ponieważ umożliwia otwartą i uczciwą komunikację. Chmura podkreśla, że wyrażenie emocji w stosunku do innych osób może być skuteczne, jeśli powiemy wprost o swoich uczuciach. „Możecie to zrobić, informując po prostu: »Czuję teraz złość«. Możecie też powiedzieć, co wywołało waszą złość i czego potrzebujecie od innych” – sugeruje autorka. Taka komunikacja daje drugiej stronie możliwość lepszego zrozumienia naszych potrzeb i może wprowadzić większą równowagę do relacji.

Złość jest emocją, która sama w sobie nie jest ani dobra, ani zła – kluczowe jest to, jak nią zarządzamy. Joanna Chmura podsumowuje: „Pamiętajmy, że nie jesteśmy źli. Jesteśmy dobrymi ludźmi, którzy odczuwają złość”. Dzięki zdrowemu podejściu do złości możemy lepiej poznać swoje granice, zrozumieć swoje potrzeby i świadomie zadbać o swoje relacje, a także o samopoczucie.

Reklama

Artykuł opracowany na podstawie tekstu Joanny Chmury zamieszczonego w magazynie Focus Coaching Focus Coaching 2/2021.

Reklama
Reklama
Reklama