"To, co obserwujemy aktualnie to panika i to ona zaczyna wyprzedzać w niebezpieczeństwie samego wirusa" [OKIEM EKSPERTA]
Jak podkreśla nasz ekspert z Ośrodka CENTRUM koronawirus i jego rozprzestrzenianie to dla nas nowa sytuacja i nasz lęk jest uzasadniony. Jednak psychoterapeutka Karolina Jarmołowicz zaznacza, że atmosfera paniki nam nie pomaga, tylko wręcz szkodzi. Ten artykuł powinien przeczytać każdy z nas.
- Karolina Jarmołowicz – psychoterapeuta, socjolog, Ośrodek CENTRUM
Rozprzestrzenianie się wirusa to zupełnie nowa sytuacja i to naturalne, że towarzyszy jej dużo lęku. Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, więc i rośnie niepokój związany z niewiedzą o tym, co wydarzy się. Jest to dla nas wszystkich nowa sytuacja i dlatego na własną rękę szukamy różnych informacji z różnych źródeł. Media nas bombardują wręcz spekulacjami i nierzadko fake newsami, co potęguje społeczny strach.
Atmosfera paniki podkręcona przez nasze indywidualne nastawienie - nie pomaga, a nierzadko szkodzi... w i tak niełatwych okolicznościach. Co robić, aby "nie zwariować"? Może najpierw zrozumieć co się z nami dzieje.
Zrozumiałe jest to, że mamy obawy. Nasz umysł jest tak właśnie skonstruowany, aby się martwić. Dlaczego? Ponieważ uczymy się właśnie dzięki koncentracji na tym co negatywne i trudne. Zbieramy wtedy i przyswajamy różne informacje, a w naszych umysłach rodzą się nowe pomysły i rozwiązania. Z tego powstaje rozwój, a naszym nadrzędnym celem jest robić wszystko, by przetrwać. Tak działa nasz umysł, więc teraz także robi to, co musi. Aby jednak ta umiejętność była naszym sprzymierzeńcem, a nie wrogiem - powinniśmy dostarczać mózgowi wartościowych informacji. Tak aby był w stanie je przetworzyć i wyciągnąć racjonalne wnioski, a nie pławił się w chaosie. Aby przetrwać bowiem indywidualnie, nie możemy podejmować decyzji w oparciu o samych siebie. Żyjemy bowiem na społeczeństwie, bez którego nie damy sobie rady. To nie tylko nie pomaga ostatecznie, ale i szkodzi, wzmagając napięcie i stres, obniżając naszą odporność i odbierając sprawczość.
Powinniśmy zdać sobie sprawę, że obecny w nas lęk jest potęgowany przede wszystkim przez brak poczucia kontroli. To najtrudniejszy dla nas dorosłych stan. Impulsywnymi, często nieracjonalnymi czynnościami czy decyzjami, próbujemy przywracać tę kontrolę. Nawet symbolicznie np. zakładając maskę czy kupując 5 razy tyle papieru ile potrzebujemy albo wyjeżdżamy z daleka od cywilizacji narażając się na to, że tam zachorujemy - nawet niekoniecznie na wirusa i nikt nam tam nie pomoże. Impulsywne zachowania i niedostosowywanie się do ogólnych zaleceń, a także potęgowanie strachu wśród rodziny i znajomych jest gorsze niż sam wirus. Bo nierzadko ta panika nie ma żadnych granic.
Poprzez takie nadmiarowe działania, służące jedynie zwiększaniu poczucia kontroli i zmniejszeniu lęku, a nie przekładające się na realne działania, nie poprawiamy trudnej sytuacji. A wręcz ją pogarszamy np. decydując się na wyjazd poza miasto pomimo sprzecznych zaleceń Inspektoratu. To, co obserwujemy aktualnie to panika i to ona zaczyna wyprzedzać w niebezpieczeństwie samego wirusa. Przez takie właśnie nieodpowiedzialne zachowania i impulsywne decyzje sytuacja we Włoszech jest tak dramatyczna.
To, co przede wszystkim wskazane na teraz to zatrzymać się i przestać robić to, co nie służy, a na to miejsce - dokładnie to, co się nam zaleca.
Tylko i wyłącznie stosowanie się do oficjalnych zaleceń daje nam szansę na realne polepszenie sytuacji.
Poniżej kilka ważnych rad:
- Koronawirus jest podatny na rozpuszczalniki lipidów, co oznacza, że dokładne, co najmniej 30 sekundowe mycie rąk wodą ze zwykłym mydłem lub detergentem, jest kluczowe, by ograniczyć rozprzestrzeniania się koronawirusa.
- Śledź tylko wiarygodne źródła informacji i zalecenia. Jako oficjalną instytucję: Główny Inspektorat Sanitarny.
- Zwracaj uwagę i dziel się informacjami w mediach społecznościowych i "na żywo", które świadczą o aktach współczucia i solidarności.
- Nie strasz innych i siebie. Jeżeli medialne doniesienia nadmiernie Cię martwią, to ograniczyć ich liczbę. Jeden czy dwa dziennie komunikaty wystarczą abyś wiedział jak wygląda sytuacja.
- Rozmawiaj z bliskimi i rób to, co możesz. Koncentruj się na tym co możesz zrobić, a nie na tym czego nie możesz z powodu ograniczeń.
- Pomagaj osobom z bliskiego otoczenia, które w trudnej sytuacji np. starszym sąsiadom, którzy są w grupie podwyższonego ryzyka.
- Unikaj uczestniczenia w imprezach masowych oraz zaniechaj podróży.
Autor: Karolina Jarmołowicz - psychoterapeuta i socjolog z Ośrodka CENTRUM, ekspert portalu znanylekarz.pl
Zespół Ośrodka CENTRUM nie pozostawia nikogo bez opieki. Zapraszamy do umawiania wizyt ONLINE. Jesteśmy do Waszej dyspozycji.