Reklama

W tym artykule:

  1. Czym jest energia życiowa?
  2. Od czego zależy nasza energia życiowa?
  3. Jak rozpoznać swój zasób energii życiowej?
  4. Co się dzieje w przypadku braku energii życiowej?
  5. Na ile może nam starzyć naszej energii życiowej?
  6. Jak możemy odnawiać zasoby naszej energii życiowej?
Reklama

Czym jest energia życiowa?

Energia życiowa jest pewnym zasobem, który otrzymujemy w chwili narodzin. Jej głównym zadaniem jest podtrzymywanie naszego istnienia (pod względem biologicznym). Pojęcie to ma źródło w filozofii dalekiego wschodu. Już w starożytności wierzono, że fundamentalnym determinantem naszego istnienia jest energia, o którą winniśmy dbać i pielęgnować. Bez niej nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować, a nawet żyć. Energią obdarzony jest każdy żyjący organizm, a więc nie tylko człowiek. Krąży ona w ciele za pośrednictwem kanałów energetycznych, które nazywane są meridianami. Ich udrażnianiem zajmuje się zarówno akupunktura, jak i akupresura. Co ważne, na ciele mamy miejsca, w których owa energia się gromadzi. Są to tzw. czakramy (czakry), które mogą być otwarte lub tymczasowo zamknięte.

Energia życiowa nie jest pojęciem biologicznym, a filozoficznym. Wobec tego nie można jej w prosty sposób zmierzyć czy uzupełnić za pomocą powszechnie dostępnych metod. Zamiast tego możemy udać się do bioenergoterapeuty, który powinien rozwiać nasze wątpliwości. Warto dodać jedynie, że bioenergoterapia jest jedną z gałęzi medycyny niekonwencjonalnej. Nie jest ona uznawana przez medycynę konwencjonalną.

Od czego zależy nasza energia życiowa?

Każdy człowiek rodzi się z pewnym zasobem energetycznym, który otrzymuje od swoich rodziców. Jest to tzw. energia dziedziczona, która nie jest odnawialna i wyczerpuje się z każdym dniem naszego życia. Nie mamy na nią większego wpływu i nie możemy też zatrzymać jej odpływu. Stanowi ona naszą swoistą bazę. Oprócz tego swoją energię życiową uzupełniamy poprzez oddychanie, dlatego tak bardzo ważne są świadome i głębokie oddechy, które mogą ukoić nasze szargane nerwy, a także przywrócić nam spokój i równowagę życiową. Ważnym źródłem energii jest także pożywienie, czyli to w jaki sposób dokarmiamy swój organizm. Nie należy również zapominać o energii z makrokosmosu, gdyż wszystko to, co nas otacza emanuje energią – woda, księżyc czy też natura (zwłaszcza drzewa).

Jak rozpoznać swój zasób energii życiowej?

Poziom energii życiowej jest niemierzalny, a przy tym jest odczuwany subiektywnie. Zwykle organizm daje nam znaki, które świadczą o tym, że nasze zasoby energetyczne są na wyczerpaniu. My tylko musimy nauczyć się je poprawnie rozpoznać, a następnie zinterpretować, co wbrew pozorom nie jest prostym zadaniem. Wysoki poziom energii życiowej charakteryzuje się otwartością na siebie i na innych ludzi, emanowaniem pozytywnymi wibracjami i wewnętrznym spokojem. Odczuwamy wówczas szczęście i harmonię z samym z sobą, a postawa naszego ciała jest otwarta. Z kolei niski poziom energii życiowej objawia się zmęczeniem, ospałością, niechęcią do podjęcia jakiegokolwiek wysiłku i poczuciem ogólnego rozbicia. Zanim jednak symptomy te jednoznacznie przypiszemy niedostatecznym zasobom energetycznym, wcześniej powinniśmy wykluczyć istnienie chorób. Dlatego warto udać się do lekarza i wykonać podstawowe badania.

Co się dzieje w przypadku braku energii życiowej?

Niedostateczna ilość energii życiowej przekłada się bezpośrednio na funkcjonowanie naszego organizmu. Możemy wówczas odczuwać nadmierne zmęczenie, ospałość, wewnętrzną blokadę do podjęcia jakichkolwiek zadań, brak motywacji. Oprócz tego mogą pojawiać się problemy ze snem, obniżenie nastroju, rozdrażnienie i problemy żołądkowe (bóle somatyczne). Warto jednak pamiętać, że tego typu objawy mogą mieć różne podłoże chorobowe. Dlatego zanim jednoznacznie przypiszemy je małym zasobom energetycznym, to wcześniej powinniśmy udać się do specjalisty i wykonać podstawowe badania.

Na ile może nam starzyć naszej energii życiowej?

Moment wyczerpania naszej energii życiowej jest równoznaczny z momentem śmierci. Wedle naukowców statystyczny człowiek może przeżyć nawet 120 lat, ciesząc się przy tym dobrym zdrowiem. Musi on jednak spełnić odpowiednie warunki, czyli dobrze się odżywiać, oddychać czystym i świeżym powietrzem, a także w żyć w spokoju i harmonii. Musi też stale stymulować i pobudzać swój mózg do pracy oraz mocno osadzić się w rzeczywistości. Destrukcyjne jest korzystanie ze zdobyczy nowych technologii oraz tzw. multitasking, czyli robienie kilku rzeczy naraz. Istnieją jednak czynniki, które mogą wyczerpać naszą energię urodzeniową, a na które nie mamy wpływu. Mowa tu m.in. o chorobach dziedziczonych. Co ciekawe, naturalne wyczerpanie rezerw energetycznych w podeszłym wieku zwykle skutkuje śmiercią we śnie (pomiędzy 3. a 5. rano).

Jak możemy odnawiać zasoby naszej energii życiowej?

Zasoby energii urodzeniowej wyczerpują się w każdym dniu naszego życia i nie możemy tego procesu zatrzymać, a jedynie opóźnić. Natomiast mamy jeszcze rezerwy energetyczne, które czerpiemy z pożywienia, oddychania i makrokosmosu. Na nie mamy wpływ i możemy je odnawiać każdego dnia. W jaki sposób?

Energia z pożywienia

To, co jemy każdego dnia wpływa na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Wystarczy przywołać tu prosty przykład nie jedzenia śniadania i późniejszych następstwach w postaci braku siły i chęci podjęcia jakiejkolwiek aktywności (zarówno fizycznej, jak i umysłowej). Ponadto negatywnie na nasze zasoby energetyczne wpływa żywność typu fast-food, która jest uboga w wartości odżywcze. Do tej grupy produktów zalicza się również słodycze, słone przekąski (chipsy) i słodkie napoje gazowane. Warto spojrzeć na jedzenie jak na zmaterializowaną energię i przyswoić sobie powiedzenie, że jesteśmy tym, co jemy.

Najwięcej energii możemy czerpać z makrocząsteczek, wytwarzanych przez żywe organizmy. Owe makrocząsteczki są nośnikami energii życiowej, którą przekazują do naszego organizmu za pośrednictwem tzw. biofotonów, czyli promieniowania świetlnego. Największym poziomem zawartości wspomnianych wyżej makrocząsteczek mają rośliny. Dlatego też powinniśmy włączyć do swojej codziennej diety: świeże owoce, warzywa, kiełki (najlepiej samodzielnie hodowane), a także dzikie zioła (mniszek lekarski, pokrzywę, babkę czy krwawnik). Warto pamiętać, że wszelakie procesy, służące obróbce pokarmu, blokują – w mniejszym lub większym – stopniu przepływ energii. Mowa tu w szczególności o chemicznych substancjach dodawanych do żywności (barwnikach czy konserwantach).

Energia z oddychania

Czerpanie energii życiowej z oddychania wydaje się bardzo prostym zadaniem. W końcu robimy to cały czas i dzięki temu żyjemy. Mowa tu jednak o świadomym i głębokim oddychaniu, które niesie za sobą ogromną moc. Może pomóc nam się uspokoić, odprężyć i uwolnić nagromadzone w ciele toksyny w postaci napięć. Warto pamiętać, że proces oddychania wpływa również na nasz metabolizm. Co istotne, większość z nas wdycha o ponad połowę mniej powietrza aniżeli są w stanie pomieścić nasze płuca. Dlatego też oddychając w nieprawidłowy sposób, możemy stale tracić swą energię życiową. Na niekorzyść tego procesu wpływa praca siedząca, podczas której zwykle mamy spłycony oddech.

Jak zatem oddychać w prawidłowy i świadomy sposób? Zdecydowanie najprostszą techniką jest branie głębokiego oddechu nosem i wydychanie powietrza ustami. Warto wykonać co najmniej pięć serii tego ćwiczenia. Efekty zauważane są niemal od razu, ale dla ich utrwalenia, należy zadbać o wykonanie tego ćwiczenia systematycznie. Oprócz tego możemy spróbować nieco bardziej zaawansowanych technik oddychania. Mowa tu m.in. o metodzie Wima Hofa, która łączy w sobie trzy elementy: oddychania, medytacji i ekspozycji na zimno.

Energia z makrokosmosu

Energię życiową możemy czerpać nie tylko z pożywienia i oddychania, ale również od tego, co nas otacza, czyli z makrokosmosu. Wymaga to częstego i bezpośredniego kontaktu z naturą. Możemy go sobie zapewnić chodząc boso po naturalnym podłożu – po ziemi lub po trawie. Dzięki temu nie tylko hartujemy swój organizm, ale również relaksujemy się, poprawiamy ukrwienie, zmniejszamy stres, a także zapobiegamy obniżeniu nastroju. Na stopach znajduje się ponad 70 000 zakończeń nerwowych – ich regularna i prawidłowa stymulacja może nam pomóc uzupełnić zasoby energetyczne.

Świetnym sposobem na czerpanie energii z makrokosmosu jest również medytacja na łonie natury i oddawanie jej naszych negatywnych emocji przy jednoczesnym czerpaniu od niej tych dobrych. Świetnie może zadziałać przytulanie się do drzew (tzw. sylwoterapia czy też drzewoterapia). Pomaga to uspokoić i wyciszyć myśli, nawiązać kontakt z samym sobą, a także znacząco ułatwia skupianie się na teraźniejszości. Warto jednak zwrócić uwagę do jakiego drzewa się przytulamy. Przykładowo czarny bez może poprawić samopoczucie, wiśnia – odprężyć, jarzębina – poprawić nastrój, a jesion – zredukować napięcie nerwowe.

Reklama

Chcąc zapewnić sobie stały dopływ energii życiowej warto przyjrzeć się nieco swojemu stylowi życia – ograniczyć korzystanie z urządzeń elektronicznych do minimum, zmienić swoje dotychczasowe nawyki żywieniowe i zapewnić sobie jak najwięcej kontaktu z naturą. Warto bowiem zwrócić uwagę nie tylko na to, co uzupełnia nasze zasoby energetyczne, ale również na to co je wyniszcza. Mowa tu m.in. o sytuacjach stresogennych, na które jesteśmy narażeni niemal codziennie i często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Stres jest poważnym zagrożeniem dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego. Przyczynia się do występowania zaburzeń nastroju oraz chorób cywilizacyjnych. Jeśli nie możemy ograniczyć jego poziomu, to warto znaleźć skuteczne techniki radzenia sobie z nim. Warto sięgnąć chociażby po jogę i medytację, a przy tym stale pamiętać o fundamentach, czyli: zdrowym odżywianiu, regularnej aktywności fizycznej oraz zdrowym i nieprzerywanym śnie.

Reklama
Reklama
Reklama