Reklama

W Polsce mamy jeszcze niewiele produktów, które można określić mianem żywności funkcjonalnej, ale będzie ich przybywać. Zaczynamy cenić sobie artykuły spożywcze mogące poprawić stan zdrowia. Trzeba jednak pamiętać, że nie są one lekami czy suplementami diety. Nie zastąpią też prawidłowego odżywiania. Są jednak mocnym wsparciem w batalii o zdrowie.

Reklama
DO ZADAŃ SPECJALNYCH

Czym różni się żywność funkcjonalna od zwykłego jedzenia? Zawiera jeden albo kilka składników, które w nim nie występują albo są obecne w zbyt małej ilości, by mogły mieć terapeutyczne działanie. Trzeba ją jednak jadać regularnie, aby korzystnie wpływała na zdrowie. Wiele osób stawia znak równania pomiędzy żywnością funkcjonalną a wzbogaconą, tymczasem różnią się pomiędzy sobą. Do tej drugiej dodaje się składniki utracone podczas jej przetwarzania (witaminy, minerały). Wzbogaca się zatem tylko jej walory odżywcze. W przypadku żywności funkcjonalnej każdy produkt spełnia dodatkowe, dokładnie określone zadanie, np. obniża cholesterol.

CHOLESTEROL W RYZACH

Tłuszcze zwierzęce zdecydowanie podnoszą jego poziom. Lekarze radzą więc, żeby zastąpić je margaryną i olejami roślinnymi, bo nie zawierają cholesterolu. Niektórzy producenci żywności poszli o krok dalej. Wzbogacili swoje produkty w sterole i stanole roślinne, których w zwykłym pożywieniu (warzywa, owoce, produkty zbożowe) jest mało. Obniżają one poziom cholesterolu całkowitego i LDL (złego). Wystarczają 2–3 gramy tych substancji dziennie, żeby zmniejszyć jego poziom o ok. 12 procent.

OBRONA ORGANIZMU

W jelitach żyją bakterie probiotyczne, które m.in. zapobiegają biegunkom, regulują pracę jelit, wspierają też mechanizmy odpornościowe organizmu. Niekiedy jednak mamy za mało tych chroniących zdrowie bakterii, np. wskutek kuracji antybiotykowych lub złego odżywiania. Na szczęście można uzupełnić ich niedobór dzięki jogurtom i napojom mlecznym z żywymi kulturami bakterii. Ale nie każdy z tych produktów można zaliczyć do żywności funkcjonalnej. Należą do niej tylko te, które zawierają wyselekcjonowane szczepy bakterii o potwierdzonym badaniami korzystnym wpływie na zdrowie. Nazwa szczepu powinna być podana na opakowaniu, bo każdy z nich działa nieco inaczej. Jedne regulują pracę jelit, inne wzmacniają odporność.

MOCNIEJSZE SERCE
Reklama

Nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 chronią przed miażdżycą, zmniejszają ryzyko zakrzepów, usprawniają pracę mózgu i układu nerwowego. Nasz organizm nie potrafi wytworzyć tych kwasów. Musimy je dostarczyć z pożywieniem. Ich najlepszym źrodłem są tłuste ryby morskie, które nie każdy lubi, i tran. W związku z tym zazwyczaj w naszej diecie za mało jest kwasów omega-3. Dlatego też dodaje się je do niektórych margaryn. Dostępne są także jaja z tymi kwasami od kur niosek karmionych głównie siemieniem lnianym.

Reklama
Reklama
Reklama