Tym osobom trudniej jest schudnąć!
Wszystko przez specyficzny metabolizm, a konkretnie - mniejszą beztłuszczową masę ciała, która jest wyznacznikiem tego, ile kalorii ciało jest w stanie spalić w trakcie różnych aktywności.
To nawet nie kwestia noworocznych postanowień, ale zwyczajnie – zdrowia. Badania nie pozostawiają żadnych złudzeń: wśród Polaków ponad 54% mężczyzn i 48% kobiet walczy z nadwagą otyłością. Szacuje się, że w 2025 roku co 4 osoba na świecie, czyli w sumie ponad 2,7 miliarda ludzi może cierpieć z powodu tych zaburzeń. Przejście na zdrowszą dietę to jedno, ale wiele osób, by zapewnić sobie odpowiednią ochronę przed wystąpieniem chorób cywilizacyjnych, powinno zredukować masę ciała. Łatwo powiedzieć, ale jak się okazuje, nie wszystkim jest równie łatwo schudnąć. I ma to swoje naukowe wytłumaczenie.
Dlaczego niskim osobom trudniej jest schudnąć?
Jak wskazuje dr Craig Primack z Obesity Medicine Association, metabolizm jest wprost proporcjonalny do wzrostu, tzn. osoby niskie i drobne szybciej przybiegają na wadze, ale też dużo trudniej gubią nadplanowe kilogramy. Wszystko przez to, że ich organizmy potrzebują więcej czasu na spalenie kalorii.
Dla przykładu, przeciętna kobieta w stanie spoczynku (nie podejmując żadnej aktywności) jest w stanie spalić ok. 1400 kcal dziennie. W tych samych okolicznościach jej niska koleżanka, mniej więcej o wzroście 150 cm, spali tylko 1200 kcal, czyli aż o 200 mniej. Za to kobieta o wzroście 1,80 m jest w stanie wydatkować nawet o 350 kcal więcej od tej przeciętnego wzrostu, czyli 1750 kcal. Podsumowując: im jesteś niższa, tym mniej energii spalasz, ale też mniej energii w postaci kalorii potrzebujesz. Zwłaszcza, że niżsi mają też mniejszą masę mięśniową i niższą beztłuszczową masę ciała (na która składają się mięśnie, organy, kości, tkanka łączna, czyli wszystko poza wodą i tkanką tłuszczową), a to właśnie ta ostatnia decyduje o tym, jak szybko organizm poradzi sobie z dostarczonymi kaloriami.
Dlaczego wzrost ma wpływ na odchudzanie?
To dość przełomowe odkrycie zwłaszcza w kontekście konstruowania diet. Dietetycy zdają sobie sprawę, że nie ma uniwersalnych rozwiązań, które będą odpowiednie i jednakowo skuteczne dla wszystkich. Warto wziąć sobie to do serca zanim przejdziecie na dietę. Po podjęciu wyzwania dobrze więc odpowiednio ograniczyć spożywane kalorie i popracować nad rozbudowaniem masy mięśniowej. Dr Primack zaleca ćwiczenia z ciężarami 2-3 razy w tygodniu (zgodnie z jego teorią skuteczniejsze będzie pojedyncze podnoszenie większego obciążania, niż lżejsze ciężary i większa ilość powtórzeń) i odpowiednie do wysiłku dostosowanie diety (chodzi przede wszystkim o zapewnienie odpowiedniej ilości spożywanego białka – dla tych, którzy regularnie ćwiczą będzie to ok. 0,5 g protein na kg masy ciała).