Reklama

Większość z nas stosowała już kuracje odchudzające. Wiemy zatem, jak trudno utrzymać ich efekty. Dlaczego? Ograniczenie ilości pożywienia powoduje obsesyjne myślenie o jedzeniu. Nie ustaje ono po zakończeniu diety, co powoduje, że jemy więcej niż poprzednio. Druga przyczyna tycia to objadanie się z nudów, samotności, smutku, czyli z przyczyn emocjonalnych. Kolejnym powodem nadwagi bywa niewłaściwe zaprogramowanie umysłu, którego nie zmieni żadna dieta. Jeśli jednak zastosujesz 4 zasady odżywiania Paula McKenny, być może problem tycia rozwiążesz na zawsze.

Reklama
Cztery złote zasady odżywiania

Instynktownie stosują je osoby szczupłe, dlatego utrzymują prawidłową wagę ciała przez całe życie. Może więc warto się do nich zastosować.
1. Czujesz głód – jedz
Jesz z przyzwyczajenia, w określonych porach dnia. Tymczasem powinnaś słuchać swojego ciała i zasiadać do posiłku wtedy, gdy poczujesz głód. Spalisz wówczas pochłonięte kalorie. Nie głodź się, bo twój organizm, aby przetrwać, spowalnia przemianę materii i gromadzi zapasy energii w postaci tłuszczu. Poza tym powstrzymywanie się od jedzenia powoduje zmiany neurochemiczne w mózgu, które przyczyniają się do powstania fałszywych sygnałów łaknienia. Natomiast jeśli nie będziesz drastycznie ograniczać ilości jedzenia i będziesz po nie sięgać, gdy poczujesz głód, unormuje się przemiana materii, a ciało będzie wchłaniać tylko te składniki odżywcze, których potrzebuje na bieżąco. Resztę z łatwością wyeliminuje.
2. Jedz, co chcesz
Sięgaj po produkty, które podpowiada ci twój instynkt, a nie po te, które twoim zdaniem powinnaś jeść, bo są zdrowe lub nietuczące. Nie twórz listy zabronionych artykułów spożywczych. Owoce zakazane są najbardziej pożądane. Chociaż więc bardzo się starasz, i tak je w końcu zjesz, mając przy tym bezpodstawne poczucie winy. Idź za głosem swojej intuicji. Ona podpowiada, czego naprawdę potrzebuje ciało. Dlatego nie zaczniesz się odżywiać wyłącznie słodyczami i pizzą. Wręcz przeciwnie: twoja dieta będzie zrównoważona, a zatem najzdrowsza, bo nie zabraknie w niej żadnych składników odżywczych.
3. Jedz świadomie
Niektórzy z nas są otyli, ponieważ błyskawicznie pochłaniają pożywienie, nie smakują go. Przegapiają więc moment pojawienia się uczucia sytości. McKenna radzi zatem czterokrotne zwolnienie tempa jedzenia. Za każdym razem, gdy włożysz do ust kęs jedzenia, odłóż sztućce. Przeżuj kęs wiele razy, zanim sięgniesz po następny, Dzięki temu poczujesz jego smak, poprawisz trawienie i będziesz wiedziała, kiedy jesteś nasycona. Żeby jeść świadomie, skup się wyłącznie na posiłku, tak więc w tym samym czasie nie czytaj, nie oglądaj telewizji, bo będziesz jeść machinalnie, w sposób niekontrolowany, czyli więcej.
4. Nasyciłaś się – nie jedz
Okazuje się, że często nie wiemy, kiedy jesteśmy syci. Mamy też zwyczaj wymiatania talerzy do czysta, aby nic się nie zmarnowało. To nawyk wyniesiony z domu, ukształtowany w czasach, kiedy żywności brakowało. Dziś nie ma on już żadnego uzasadnienia. Nie przejmuj się zatem, jeśli coś zostanie na talerzu. Przestań jeść, gdy żołądek wyśle ci delikatny sygnał, że jest pełny. Większość osób odbiera go w postaci ciepła w splocie słonecznym, znajdującym się nieco powyżej żołądka. No dobrze, a co zrobić, jeśli po 10 minutach znów poczujesz głód? Po prostu zjedz coś.

Jak przeprogramować własny umysł
Reklama

Przedstawione powyżej zasady są podstawą metody odchudzania Paula McKenny, ale, rzecz jasna, do nich się ona nie ogranicza. Zasady te trzeba przecież zrealizować, a w tym celu należy nieco przeprogramować umysł. To on decyduje o naszych zachowaniach, a bez ich modyfikacji trudno się odchudzić. Dlatego metoda McKenny to także specjalne techniki i ćwiczenia, które np. pozwolą zapanować nad głodem emocjonalnym, skończyć z niekorzystnym dla zdrowia i sylwetki objadaniem się niektórymi produktami (np. czekoladą), myśleć z przyjemnością o wysiłku fizycznym. Można je poznać, czytając książkę „Możesz schudnąć” lub uczestnicząc w seminarium prowadzonym przez McKennę.
O seminarium Paula McKenny przeczytaj TUTAJ

Reklama
Reklama
Reklama