Pochwała kolacji wigilijnej
Na ten najbardziej uroczysty posiłek w roku składają się wyłącznie postne dania. Mimo to jest urozmaicony, smaczny i ma duże walory odżywcze.
- Naj
Można z wielu względów uznać ją za najzdrowszą kolację w roku. Obfituje w ryby, których jedzenie jest tak zalecane przez kardiologów, bo zmniejszają ryzyko chorób serca. Pozbawiona jest natomiast mięsa i tłuszczów zwierzęcych, głównego źródła cholesterolu w pożywieniu. Ponadto kolację wigilijną jemy bez pośpiechu, w atmosferze spokoju i radości, co korzystnie wpływa i na trawienie, i na nerwy. Siadamy do stołu wcześnie, a kładziemy się spać późno, po powrocie z pasterki. Mamy więc dużo czasu, żeby ją strawić. A że bogata jest w składniki odżywcze, pójdzie nam na zdrowie, oczywiście pod warunkiem, że nie będziemy się objadać.
Zupa grzybowa
W niektórych domach to ona pojawia się na stole zamiast czerwonego barszczu. Co prawda grzyby są dość ciężkostrawne (łatwiej je przyswajamy, gdy są posiekane), ale nie oznacza to, że nie mają walorów odżywczych. Zawierają sporo witamin B1 i B2, A (w postaci beta-karotenu), fosforu, a także mikroelementy. Podobnie jak buraki czerwone mają działanie odkwaszające, czyli przywracają równowagę zasadowo-kwasową w organizmie, konieczną do jego prawidłowego funkcjonowania.
Barszcz
Jego główny składnik, czyli buraki, to samo zdrowie. Mają sporo żelaza i kwasu foliowego, potasu, wapnia. Zawierają też najwięcej antocyjanów ze wszystkich warzyw czyli czerwonofioletowego barwnika, który ma działanie przeciwnowotworowe, wzmacnia naczynia krwionośne. Są też bogatym źródłem betainy, która zwiększa od porność oraz hamuje rozwój bakterii.
Kapusta
Bigosu na pewno żaden dietetyk nie poleci, bo jest tłusty, a przez to bardzo kaloryczny. Ale kiszona kapusta z grzybami? Czemu nie? Kalorii ma niewiele, a kryje się w niej sporo cennych składników odżywczych, m.in. witaminy A, C, K, a także z grupy B, które wpływają na nastrój i pracę układu nerwowego, poprawiają pamięć i koncentrację. Kapusta kiszona to także spora dawka witaminy PP wzmacniającej naczynia krwionośne oraz składników mineralnych.
Ryby
Wszystkie są zdrowe, bo zawierają łatwo przyswajalne białko, witaminy A, D i E oraz kwasy tłuszczowe omega-3. Kwasy te zmniejszają ryzyko chorób serca i naczyń krwionośnych (np. obniżają poziom cholesterolu i przeciwdziałają zakrzepom). Ponadto wzmacniają odporność, poprawiają nastrój i pamięć. Dobrze służą też cierpiącym na choroby reumatyczne ze względu na przeciwzapalne działanie. Spośród ryb podawanych na Wigilię najzdrowsze są śledzie. Dostarczają najwięcej kwasów omega-3. Ponadto oprócz witamin A, D i E zawierają B6 i B12 (100 g śledzi zawiera 4 razy więcej tej witaminy niż dziennie organizm jej potrzebuje). Ryby te to także cenne źródło żelaza, cynku, fosforu oraz jodu (to on m.in. wpływa na prawidłowe przemiany metaboliczne w organizmie). Trzeba jednak pamiętać, że marynowane śledzie mają w sobie sporo sodu, dlatego nie powinny ich za często jadać osoby z nadciśnieniem lub mające problem z nadmiernym zatrzymywaniem wody w organizmie. Można jednak zmniejszyć ilość sodu, mocząc śledzie całą noc w mleku lub wodzie. Śledzie powinno się jadać z warzywami bogatymi w potas, np. pomidorami, brokułami, burakami. Ten składnik mineralny niweluje bowiem działanie sodu. A karp? Również jest zdrowy, zwłaszcza ten gotowany, czyli podawany w galarecie.
Jabłka i cytrusy
Zgodnie z tradycją podczas kolacji wigilinej na stole musiały znaleźć się dary natury z pola, lasu, wody i ogrodu. Każdego z nich - także jabłek - trzeba było skosztować, żeby nie zabrakło go na stole w przyszłym roku. Warto po nie sięgać nie tylko dla tradycji. Jabłka ułatwiają trawienie, a dzięki bogactwu witamin (A, C, E oraz z grupy B) wzmacniają odporność, zmniejszają ryzyko nowotworów, chronią przed miażdżycą. W XX w. do jabłek dołączyły egoztyczne owoce - cytrusy. Dobrze się stało, bo są bogate w witaminę C. Wpływa ona na wytwarzanie kolagenu i sprawne funkcjonowanie układu krwionośnego.
Mak
Także jego nie może zabraknąć na stole. Z dodatkiem bakalii i cukru jest dość kalorycznym deserem, ale warto się na niego skusić, bo zawiera witaminy A, C, D, E. Ponadto jest dobrym źródłem błonnika ułatwiającego trawienie i wiążącego cholesterol oraz magnezu, który nie tylko koi nerwy, ale też przeciwdziała osteoporozie.
Orzechy
Symbolizują szczęście w nadchodzącym roku, jadamy je więc w wigilijny wieczór. Są wysokokaloryczne (100 g włoskich to aż 645 kcal), ale mają sporo zalet. Dostarczają kwasów omega-3, a także różnych witamin i minerałów, np. witaminę E, która spowalnia proces starzenia, a wapń wzmacnia kości.
Kompot z suszu
Jest dość kaloryczny, ale suszone jabłka, gruszki i śliwki pachnące dymem to spora dawka witamin i soli mineralnych. Warto więc wyjadać owoce z kompotierki. Suszone jabłka np. zawierają dużo potasu, który m.in. reguluje pracę serca, a także bierze udział w przekazywaniu impulsów nerwowych. Dobrym źródłem potasu są także gruszki i śliwki. Ponadto suszone owoce ułatwiają trawienie, bo zawierają sporo błonnika.
Kuchnia Candy Trio, czyli 3 w 1 w hoody.pl