Myśl i chudnij
Wykorzystaj swoją podświadomość. Kto mentalnie zaprogramuje się na szczupłość, rzeczywiście straci na wadze, dowodzą aktualne badania. Jak schudnąć z autohipnozą? Niemiecki psychoterapeuta Christian Stock odkrył, że wystarczy tylko raz dziennie wprowadzić się w krótki trans, żeby stracić kilogram tygodniowo.
- Claudia
Obojętne, co to jest: zapach świeżego pieczywa, który uderzył cię, gdy szłaś do pracy, czy zniewalająco apetycznie wyglądający mus czekoladowy „uśmiechający się” do ciebie w bufecie... – W niektórych sytuacjach po prostu nie potrafimy postąpić inaczej, niż poddać się naszemu podświadomemu pożądaniu. Żelazna wola nic nam tutaj nie pomoże – mówi dr Christian Stock, psychoterapeuta z Bielefeld. Dlatego opracował nowoczesną metodę, dzięki której mo- żemy przeprogramować w podświadomości złe wzorce zachowania. Technika autohipnozy wywiera wpływ na to, na co nie działają diety: dociera do psychiki, do głęboko umiejscowionych przekonań na temat jedzenia i bycia szczupłym.
Odchudzanie z siłą podświadomości
Brzmi przekonująco. Pytanie tylko: czy to rzeczywiście funkcjonuje? Czy możemy tak zadziałać na naszą podświadomość, że widok lukrowanego pączka będzie dla nas obojętny? Dr Stock opowiada: – W nowoczesnej hipnoterapii pracujemy z siłami wyobraźni, a są one mocniejsze niż własna wola. Potwierdzają to najnowsze badania z uniwersytetu Tubingen: dzięki hipnoterapii w czasie 6 miesięcy BMI 21 kobiet z nadwagą obniżył się z 30 na 28. Dodatkowo poziom tłuszczu w organizmie spadł o 4,3 proc. Rewolucyjna metoda dr. Stocka przyniosła jeszcze lepsze efekty: – Dzięki autohipnozie możesz schudnąć 4 kilogramy w 4 tygodnie. Jeśli będziesz stosowała ją dłużej, to nawet więcej – twierdzi psychoterapeuta.
Wyobraź sobie, że po 2 tygodniach diety patrzysz na siebie i twoje nogi są dużo smuklejsze. Albo sprzedawczyni w najmodniejszym sklepie szczebiocze nagle: „Ależ pani może nosić wszystko!”. A teraz wyobraź sobie, że po 2 tygodniach diety twój mąż nie zauważył żadnej zmiany w twojej sylwetce. Przypomnij sobie ten horror, jaki zawsze przeżywasz przed przymierzaniem bikini. Albo strach przed efektem jo-jo, dopadający cię na widok bułeczki maślanej. Wszystkie te sytuacje są w zasadzie mało związane z twoją fizycznością, bardziej z psychiką. – Jeśli głowa nie chce, kilogramy nie będą „spadać” – mówi hamburski dietetyk Dieter Heymann. – Dieta staje się wówczas wrogiem. – Odchudzanie zaczyna się od zmiany nastawienia, o tym przekonuje coraz więcej ekspertów. Wpływ świadomości – a jeszcze bardziej podświadomości – na figurę stał się przedmiotem badań. Ich wyniki potwierdzają: istnieje ścisła zależność między „głową” i „ciałem”, między jedzeniem i emocjami. Ważne, aby autohipnoza nie była uważana za substytut diety, ale za wspomagający dodatek do zdrowego sposobu odżywiania. Dr Stock ostrzega: – Kto dzień w dzień przebiera miarę w jedzeniu i piciu, nie może się spodziewać cudów, nawet przy stosowaniu wyuczonych tu ćwiczeń z transu.
Hipnoza – co to właściwie oznacza?
Stan hipnozy (grec. hypnos – sen) można porównać ze snami na jawie, medytacją czy głębokim pogrążeniem się w lekturze. Inaczej niż na jawie, człowiek w hipnotycznym transie widzi swoje otoczenie jak we śnie, a więc bardziej obrazowo. Jego uwaga jest skupiona i skierowana do wnętrza. Przez to jest on wrażliwszy na pozytywne wyobrażenia – tak wyjaśnia Niemieckie Stowarzyszenie Hipnozy. – W zasadzie każdego człowieka można zahipnotyzować. Jedyne, co może w tym przeszkodzić, to jego własna wola i strach przed stanem transu. Kto jest gotowy na nowe doświadczenie, może dzięki ćwiczeniom szybko osiągnąć głęboką hipnozę – mówi dr Stock.
Wprowadzanie się w trans
Każdy z nas zna stan bardzo głębokiego zatopienia się w czymś (np. lekturze, modlitwie). To nic innego, jak pewien rodzaj transu, w który wchodzimy spontanicznie. Można go jednak wywołać z rozmysłem, a wówczas mówimy o hipnozie. W tym stanie jesteśmy podatniejsi na tzw. sugestie – krótkie zdania kluczowe prowadzące do zaprogramowania podświadomości na nowo. Aby mogły zadziałać, powinny być zawsze pozytywne i sformułowane bez negacji. Zamiast więc powiedzieć: „Nie chcę okazywać już słabości przy czekoladzie”, mówimy: „Potrafię poradzić sobie z ochotą na słodycze”. Poza tym sugestie muszą być wyrażone zawsze w czasie teraźniejszym. Zamiast: „Będę jadła tylko wtedy, kiedy będę głodna”, mówimy: „Jem tylko wtedy, kiedy jestem głodna”. I szczególnie ważna uwaga: sugestie zawsze muszą być realistyczne.
Zastanów się nad pięcioma dewizami, które najlepiej opiszą ciebie i twój plan odchudzania. Napisz je na kartce i noś zawsze przy sobie albo przyklej na lodówce, lustrze, komputerze lub innym miejscu, na które często patrzysz w ciągu dnia. Przeczytaj je jeszcze raz przed pójściem spać, wówczas najlepiej zadziałają.
Zerwanie ze starymi przyzwyczajeniami
Żadna siła nie jest mocniejsza niż siła przyzwyczajenia. Stoi za tym biochemia: znane sobie rzeczy mózg nagradza wydzielaniem hormonów, które sprawiają, że jest nam dobrze. Potrzeba co najmniej 21 dni, aby zmienić przyzwyczajenia. Dlatego małe kroki są lepsze niż wielka, radykalna kuracja, którą trudno wytrzymać. Zmień swoje życie nie tylko w sferze jedzenia, ale także w innych dziedzinach. Idź czasami do pracy inną drogą. Przemebluj pokój. Efekt? Zmieni się twoja siła przyzwyczajenia. Mózg zrobi wolne miejsce na nowe doświadczenia i zadowolenie z osiągniętego sukcesu.
Przystąp do dzieła!
Dieta oparta na hipnozie podzielona jest na 4 tygodnie. W pierwszym poznajesz podstawowy trans, to znaczy zapoznajesz się z autohipnozą. Sprawdzasz, czy i jak reagujesz na pozytywne sugestie. – Są ludzie, którym wprowadzenie się w trans przychodzi łatwo, inni potrzebują na to więcej czasu. Nie zniechęcaj się więc – radzi psychoterapeuta. – W kolejnych trzech tygodniach motywem przewodnim jest zawsze inny temat. W drugim chodzi o uzyskanie pozytywnego obrazu samej siebie, w trzecim uczysz się, jak trzymać w ryzach ochotę na słodycze, a w ostatnim trenujesz świadome zachowania względem jedzenia. Aby wspomóc ćwiczenie transu, wiele razy dziennie powinnaś wypowiadać zaproponowane tutaj sugestie albo wprowadzić je do transów.
Tak funkcjonuje autohipnoza
● Dbaj o to, żeby podczas ćwiczenia nic ci nie przeszkadzało, i nie planuj ważnych spraw bezpośrednio po hipnozie.
● Nagraj zaproponowane transy na dyktafon albo MP3, abyś mogła je często odtwarzać. Ważne: czytaj je powoli, trans powinien trwać kilka minut.
● Spróbuj znaleźć czas na autohipnozę trzy razy w tygodniu. Możesz częściej, ale nie więcej niż raz dziennie.
● Poszukaj wygodnego miejsca. Połóż się lub usiądź. Rozluźnij swoje ciało.
● Zamknij oczy. Jeśli wolisz mieć je otwarte, skoncentruj wzrok na jednym punkcie.
● Zaczynaj zawsze od transu bazowego.
● Staraj się wczuć w wypowiadane słowa. Wyobrażaj je sobie.
● Powrót do rzeczywistości powinien być powolny. Licz od 5 do 1. Otwórz oczy, przeciągnij się i rozejrzyj wokół.