Reklama

Przysłowie mówi, że śniadanie trzeba zjadać samotnie, obiadem podzielić się z przyjacielem, kolację zaś oddać wrogowi. Wynika z tego jasno, że pierwszy po przebudzeniu posiłek powinien być najobfi tszy. Tylko dlaczego?

Reklama
DOBRY START W NOWY DZIEŃ

Nawet gdy się odchudzasz, śniadanie powinno być obfite z kilku powodów.

  • Mała poranna przekąska zjedzona w pośpiechu nie zapewni ci na długi czas uczucia sytości, bo poziom glukozy we krwi szybko spadnie. Zanim dotrzesz do pracy, poczujesz głód.
  • Jeśli nawet nad nim zapanujesz, efekt twojej silnej woli będzie mizerny, ponieważ zjesz więcej na obiad.
  • Skromne śniadanie spowalnia przemianę materii. Organizm pozbawiony porannej dawki „paliwa” uczy się gromadzenia zapasów.
WĘGLOWODANY SĄ KONIECZNE

Ważne jest nie tylko to, ile jadasz na śniadanie, ale i z czego się ono składa. Udowodniły to badania przeprowadzone na dwóch grupach kobiet. Pierwsza stosowała dietę z obfitym śniadaniem (ok. 50% dziennej liczby kalorii) składającym się głównie z węglowodanów i białka. Po 8 miesiącach kobiety z tej grupy schudły nawet do 8 kilogramów. Natomiast panie z drugiej grupy, które jadły skromne śniadanie z niewielką ilością węglowodanów, początkowo chudły, ale potem zaczęły znów tyć. Naukowcy doszli do wniosku, że niedobór węglowodanów powoduje gorszą przemianę materii.

ODPOWIEDNIA KOMPOZYCJA
Reklama

Z czego zatem powinno się składać śniadanie? Z produktów bogatych w białko, tj. chude sery, twaróg, mleko, wędliny. Drugi ważny element to węglowodany złożone, które się długo trawi, czyli: pieczywo razowe, pełnoziarniste, müsli. Do tego dodaj koniecznie warzywa i owoce, bo są pełne witamin. Taki posiłek uchroni cię przed szybkim spadkiem formy i tyciem.

Reklama
Reklama
Reklama