Reklama

Jajka były uważane za zdrowe i pożywne do czasu, aż okazało się, że mają dużo cholesterolu. Wówczas pojawiło się przekonanie o ich szkodliwości, mocno zresztą przesadzone. Na szczęście wracają do łask. I słusznie, bo to cenne źródło wielu ważnych składników. Jajka zawierają wartościowe białko, witaminy A, D, E, witaminy z grupy B, a także pierwiastki: potas, siarkę, fosfor, żelazo, cynk. I oczywiście cholesterol, który wcale nie jest taki zły. Produkuje go sama wątroba. Gdy dostarczamy cholesterol wraz z jedzeniem, organizm stara się zmniejszyć jego produkcję, aby zachować odpowiedni poziom tej stubstancji. W ciągu doby wątroba produkuje od 1 do 3 gramów cholesterolu. Jajko zawiera go ok. 180 mg, czyli zaledwie jedną dziesiątą dziennej produkcji, a zawarta w nim lecytyna rozbija tłuszcze na cząstki, zapobiegając przyczepianiu się ich do naczyń krwionośnych. Zmniejsza w ten sposób odkładanie się blaszki miażdżycowej. Co do obaw dotyczących związku jajek z zawałem serca: żadne badania naukowe tego nie potwierdziły. I trudno się temu dziwić. Nikt z nas nie żywi się wyłącznie jajkami. A co do cholesterolu, to więcej znajduje się go w kiełbasie, podrobach, wątróbce czy tłustym mięsie. Poza tym wpływ na poziom tej substancji ma nie tylko sposób odżywiania, ale również geny, wiek, nadwaga, brak aktywności fizycznej, współistniejące choroby, palenie.
Ważne:
Jeśli chcemy utrzymać cholesterol w ryzach, dieta powinna obfitować w warzywa, owoce, kasze, chude mięso i nabiał. Nie trzeba z niej usuwać jajek. Osoby z wysokim stężeniem cholesterolu mogą jadać kilka tygodniowo. Pozostali mogą bezpiecznie jeść 1-2 jajka dziennie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama