Reklama

Zwierzęta traktują rodzinę jak swoje stado, na którego czele stoi przewodnik. Nie możemy dopuścić do tego, aby takim naturalnym przywódcą stał się nasz pupil. Cała tajemnica mądrego wychowania tkwi w tym, że to my zawsze kontrolujemy sytuację. Musimy być po prostu sprytniejsi od naszych podopiecznych. Tylko wówczas czworonogi nauczą się posłuszeństwa i dobrych manier. Pamiętajmy, aby wychowywać je przez nagradzanie, a nie używanie przemocy.

Reklama
Jamniczka Luka warczy na noworodka

Urodziło się nam dziecko. Ma swój pokój, do którego suni nie wolno wchodzić. Do tej pory była naszym jedynym ulubieńcem. Teraz nerwowo reaguje na maleństwo, chyba jest zazdrosna. Boimy się, że może je skrzywdzić. Co zrobić, by Luka zaakceptowała nowego domownika?
Weronika z Kalisza

Zdaniem eksperta

Zwierzak potrafi zachowywać się z ogromną delikatnością wobec dziecka. Trzeba mu jednak dać szansę, by rozpoznał w maleństwie nowego członka stada. Suczka musi czuć, że nie wydarzyło się nic złego, że nadal jest ważna dla całej rodziny. Dobrze, że wie, iż nie wolno jej wchodzić do dziecięcego pokoju. Jeśli będziesz mądrze z nią postępować, szybko zaakceptuje dziecko. Co zrobić w takiej sytuacji. Nie reaguj nerwowo na każdy ruch psa. Jeśli będziesz karcić jamniczkę, gdy tylko zbliży się do noworodka, zacznie kojarzyć go z nieprzyjemnymi doznaniami. Staraj się raczej dzielić swoją uwagę między dziecko i suczkę. Gdy bierzesz maleństwo na ręce, w tym samym czasie pogłaszcz Lukę. Pozwól jej także obwąchać nóżkę czy rączkę noworodka. Potem wydaj komendę „siad”, a gdy pupilka ją wykona, nie szczędź jej pochwał i daj smakołyk w nagrodę za posłuszeństwo. Suczka musi czuć, że w obecności dziecka spotykają ją same przyjemności (nagrody).

Kot przegania konkurenta

W naszym domu od dziesięciu lat rządził kot Maks. Teraz przyjęliśmy pod dach kociaka. Seniorowi trudno się pogodzić z tym, że teraz jego pani zajmuje się też innym zwierzęciem. Nawet gdy rozłoży się na moich kolanach, szybko z nich zeskakuje, by pogonić zbliżającego się konkurenta.
Danuta z Pszczyny

Zdaniem eksperta

Pojawienie się nowego lokatora i względy, którymi zostaje obdarzony, sprawiają, że starszy „domownik” odbiera to jako zagrożenie. Dlatego musimy się przygotować na walkę zwierząt o terytorium i dostęp do miski, a także na zazdrość o uczucia właściciela. Koty tak szybko nie ustępują pola. Co zrobić w takiej sytuacji. Na początku postaraj się pomóc starszemu kotu. Poświęcaj mu więcej uwagi i czułości niż zwykle. Młodszemu zaś zorganizuj taką zabawę, podczas której będzie mógł się wyszaleć. Gdy zauważysz, że Maks ma zamiar zaatakować kociaka, natychmiast odwróć jego uwagę. Postaraj się też, aby malec nie narzucał się seniorowi. Dobrym rozwiązaniem byłoby sprowadzenie do domu jeszcze jednego kociaka. Wtedy obydwa maluchy zajmą się sobą, a seniora zostawią w spokoju.

Suczka nie toleruje pana

Od pół roku mieszkamy z wziętą ze schroniska uroczą Wiki. Suczka jest bardzo przywiązana do mnie i nie toleruje żadnych czułych gestów między mną a mężem. Gdy razem siadamy na kanapie lub mąż chce mnie objąć, Wiki głośno szczeka i próbuje nas rozdzielić. Jak zmienić jej zachowanie?
Krystyna z Łomży

Zdaniem eksperta

Przyczyną takiego zachowania suczki są prawdopodobnie złe wspomnienia z przeszłości związane z mężczyznami. Być może, gdy mąż zbliża się do ciebie, pupilka czuje ogromny niepokój. Wasze przyjazne gesty odbiera zapewne jako przejaw jego wrogości do ciebie i za wszelką cenę próbuje cię obronić. Co zrobić w takiej sytuacji. Mąż powinien więcej czasu spędzać z Wiki, bawić się z nią i częściej wyprowadzać na spacer. Pomoże to zbudować pozytywne relacje między nimi. Poza tym trzeba nauczyć pupilkę posłuszeństwa. Trenujcie z nią wykonywanie komend: „siad”, „waruj”, „zostań”, „do mnie”. Podczas tych ćwiczeń stójcie blisko siebie. Co jakiś czas, wolniutko się obejmując, wydajcie komendę „siad” lub „waruj”. Jeśli suczka, zamiast was rozdzielać, wykona polecenie, należy ją sowicie nagrodzić. W ten sposób Wiki pojmie, że czułe gesty wcale nie są wrogie.

Łatek nie pozwala mi rozmawiać przez telefon

Mój kochany foksterier ma zwyczaj głośnego szczekania, kiedy tylko zadzwoni telefon. I nie przestaje ujadać, dopóki nie skończę rozmowy. Nie pomagają moje krzyki ani grożenie palcem. Co mogę zrobić, żeby w trakcie rozmowy był cicho?
Maria z Warszawy

Zdaniem eksperta

Łatek jest na tyle inteligentny, że kiedy rozmawiasz przez telefon, a on zaszczeka, natychmiast zwraca na siebie uwagę. Trzeba więc zmienić zachowanie pupila. Co zrobić w takiej sytuacji. Aby przekonać psa, że nie warto szczekać w trakcie twojej telefonicznej rozmowy, powinnaś zmienić taktykę. Zrezygnuj z krzyków, besztania psa i wcześniejszego odkładania słuchawki. Rozpocznij z pupilem ćwiczenia. Zadzwoń na telefon domowy z komórki (albo poproś znajomych, żeby wykonali głuchy telefon) i udawaj, że rozmawiasz. W tym czasie ignoruj szczekanie, nie patrz na zwierzę i w ogóle zachowuj się tak, jakby go nie było. Gdy skończysz, pobaw się z nim lub wyjdźna spacer, żeby wiedział, że teraz możesz poświęcić mu uwagę. Takie ćwiczenie powtarzaj wiele razy, aż pies zrozumie, że to nie on kontroluje sytuację, tylko jego pani. Inną metodą jest skojarzenie dzwonka telefonu z jedzeniem. Gdy się rozlegnie dźwięk, włóż jedzenie do psiej miski. To ćwiczenie powtarzaj wiele razy.

Reks wita psa sąsiada agresją

Mój 2-letni kundelek jest zazdrosny o inne psy. Gdy tylko na spacerze wyciągnę rękę, by pogłaskać psa sąsiada, Reks szarpie smycz i wyrywa się do ataku. Jak powinnam go uspokoić?
Marta z Gdańska

Zdaniem eksperta

Reks również chciałby w odpowiedni sposób przywitać się z kolegą (wymienić informacje zapachowe, przyjąć właściwą postawę ciała), ale smycz mu to uniemożliwia. Dlatego się denerwuje. Poza tym, jeśli twój pupil jest bojaźliwy, wysunięcie przez ciebie ręki w kierunku innego psa może stanowić dla niego sygnał do ataku. Co zrobić w takiej sytuacji. Najszybciej poradzisz sobie z problemem tzw. zazdrości, jeśli zapiszesz się z Reksem na szkolenie grupowe. Będzie tam wiele okazji do ćwiczeń w sytuacjach zbliżonych do tych na spacerach.

Barry nie toleruje bokserki

Od kilku lat mamy psa. Teraz znajomi sprezentowali nam suczkę Manię. Nasz domownik traktuje ją jak intruza. Co zrobić, żeby zwierzęta żyły w zgodzie?
Julia z Poznania

Zdaniem eksperta

Wprowadzając do stada nowego psa, należy liczyć się z tym, że ten, który jest w domu od dawna, okaże zazdrość. My też nie każdemu obcemu otwieramy drzwi i serce. Ale między Manią a Barrym może szybko dojść do zgody, ponieważ zwierzęta są różnej płci. Co zrobić w takiej sytuacji. Jeśli chcesz uniknąć psich walk o miejsce w domu i serce właściciela, spraw, aby zwierzęta poznały się na neutralnym gruncie. I pod żadnym pozorem nie faworyzuj tego nowego. Większe względy okazuj raczej temu, który mieszka z wami dłużej – żeby nie czuł się odrzucony. Chwal go bardzo żywiołowo za każdą dobrze wykonaną komendę. Nagradzanie ogranicz jednak wyłącznie do pochwał, by uniknąć nieprzewidzianego ataku (np. w czasie wydawania smakołyków).

Katarzyna Sapierzyńska absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, zoopsycholog z trzyletnim stażem
Reklama

Czy zaborcze zachowanie czworonoga można tłumaczyć tym, że jest zazdrosny?
Zwierzęta zachowują się inaczej niż my, dlatego trudno jest przypisywać im ludzkie zachowania, np. zazdrość. Zaborczość czworonoga może wynikać z tego, że się boi i dlatego domaga się większej uwagi swego pana. Z kolei gdy przegania innego czworonoga np. z mieszkania, znaczy to, że broni swojego terytorium. A kiedy widzi swoją panią w objęciach mężczyzny, może to być dla niego sygnał do walki o dominację. Dlatego, chociaż kochamy nasze czworonogi, starajmy się traktować je jak zwierzęta: psa jak psa, kota jak kota, a nie jak człowieka. One powinny mieć swoje miejsce w rodzinie, ale takie, jakie należy się zwierzęciu w stadzie. Przestrzegajmy tego od początku.

Reklama
Reklama
Reklama