Kłopoty ze spłatą długu
Masz kłopot z długiem? Odebrałaś telefon albo list z firmy windykacyjnej? Nie wpadaj w panikę, zawsze można się porozumieć.

- Małgorzata Safuta, Naj
Kryzys sprawia, że coraz trudniej przychodzi nam płacenie miesięcznych rat kredytów, opłat za kablówkę, telefony komórkowe, czynsz i prąd. Nawet nie oddana w terminie książka z biblioteki może stać się przyczyną roszczeń windykatora. Wiele bibliotek ściga nierzetelnych czytelników nawet po kilku latach. Firmy windykacyjne mają więc pełne ręce roboty. Dzwonią, odwiedzają w domach, monitują pismami. Niektóre firmy, oprócz natrętnego nękania dłużników, posuwają się nawet do gróźb. Żaden licencjonowany windykator nie będzie oczywiście straszył osoby, która nie oddała długu, przemocą fizyczną, ale groźby typu „wyląduje pani w więzieniu”, „o długu dowiedzą się pani sąsiedzi i koledzy z pracy” lub „pójdzie pani z torbami” – zdarzają się niepokojąco często.
Oczywiście lepiej nie czekać, aż zgłosi się do nas windykator. Jeśli już popadliśmy w długi, korzystniej będzie umówić się na rozmowę z tym, komu jesteśmy dłużni. Wierzyciel, któremu zależy na odzyskaniu pieniędzy, zgodzi się przecież na każde rozsądne rozwiązanie. Jeśli jednak oddał sprawę firmie windykacyjnej, nie należy wpadać w panikę, gdy jej przedstawiciel zapuka do naszych drzwi. Jeśli wizyta ta przebiega spokojnie, możemy podjąć rozmowy o satysfakcjonującym nas harmonogramie spłaty długów. Jeżeli jednak odwiedziny windykatora przybierają charakter nękania (np. nachodzenie w miejscu pracy, natrętne nocne telefony), a do tego pojawiają się z jego strony groźby – mamy prawo się bronić.
Jak? W kodeksie karnym istnieje pojęcie tzw. groźby karalnej (zagrożonej karą więzienia do lat 5). Straszenie dłużnika jest przestępstwem, które możemy zgłosić do rzecznika praw obywatelskich – www.rpo.gov.pl (na stronie jest formularz ułatwiający wniesienie skargi) lub do rzecznika ochrony konsumentów (www. uokik.gov.pl). Możemy też zgłosić przestępstwo policji lub napisać doniesienie do rejonowej prokuratury. W obu tych przypadkach dobrze jest przedstawić dowody – nagranie gróźb kierowanych przez telefon (większość komórek ma taką funkcję) lub zeznania sąsiadów oraz kolegów z pracy.
Polecane
„Wzięliśmy 100 tysięcy kredytu na ślub marzeń. Miłość wyparowała, a ja zostałam z długiem i bez męża”
„Sądziłem, że kumpel kpi ze mnie, że zamiast używać życia, tonę w pieluchach. Gdy wpadłem w kłopoty, przejrzałem na oczy”
Babcia ze Śląska radzi: zrób to w środę, a odbijesz pecha i kłopoty. Uwaga, jest 1 haczyk
Wskazano 3 znaki zodiaku, które czeka ponury październik. Kłopoty pojawią się niespodziewanie
Cygański rytuał na odzyskanie długu: co jest potrzebne? Pełna instrukcja krok po kroku
Szybki trik na nieziemskie kłopoty. Wystarczy chwila, a problemy odejdą w niepamięć
Ujawniono imiona 7 kobiet, które omijają kłopoty szerokim łukiem. To dlatego, że mają w sobie życiową mądrość
Babciny sposób na kłopoty niewiadomego pochodzenia. Uwaga, 1 szczegół jest kluczowy
Szeptunka ostrzega przed 1 gestem. Wykonany w złą godzinę zwiastuje poważne kłopoty
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa
Blask, ciepło i styl na chłodniejsze dni z SHEIN
Współpraca reklamowa
Blaupunkt świętuje 100-lecie innowacyjnym gramofonem wertykalnym VT100
Współpraca reklamowa
Paulina Krupińska w Świątecznej Kampanii Homla
Współpraca reklamowa