Czerwiec w twoim ogródku
Praca przy grządkach to wspaniały relaks. A jest co robić! Warto zadbać o cebulowe, wysiać byliny i posadzić krzewy.
- Izabella Sieńko-Holewa, Naj
Wykopujemy cebulki
Czas na ogławianie cebulowych kwitnących latem (tulipanów, narcyzów, hiacyntów), czyli obrywanie zwiędłych kwiatów i owocostanów, które po nich pozostają. Jeśli kwiaty zostawimy, rośliny zaczną wytwarzać nasiona, zamiast gromadzić substancje zapasowe w cebulkach, co zapewni ładne kwitnienie za rok. Pod koniec czerwca rośliny cebulowe zapadają w stan spoczynku - zupełnie zasychają im liście. To najlepsza pora, żeby je wykopać. Robimy to, by cebulki nie rosły zbyt gęsto - co roku obok starej cebuli pojawia się kilka lub kilkanaście potomnych. Gdy się rozwiną, dla wszystkich nie wystarczy miejsca i zaczną się zagłuszać. W rezultacie po kilku latach wszystkie cebulki zdrobnieją i przestaną kwitnąć.
Cebule wykopujemy w suchy słoneczny dzień. Czyścimy ostrożnie i rozkładamy w przewiewnym pomieszczeniu, żeby obeschły. Potem otrzepujemy resztki ziemi i przystępujemy do sortowania. Dorodne cebule odkładamy, by posadzić je jesienią na rabacie. Małe cebulki powinny trafić na zagony zapasowe, gdzie podrosną i wzmocnią się na tyle, by za rok zakwitnąć. Do przechowania pozostawiamy cebulki nieuszkodzone (bez nalotów na łuskach, zniekształceń itp.) Do jesieni mogą poczekać w piwnicy. Najlepiej układać je warstwami w pudełku z suchym piaskiem lub torfem. Co 2-3 tygodnie sprawdzamy, czy nie mają zbyt wil- gotno i czy nie zaczynają gnić. Nadgniłe cebulki wyrzucamy, resztę przesypujemy nowym, suchym piaskiem.
Uzupełniamy rabaty
Puste grządki po cebulowych warto obsadzić szybko rozwijającymi się roślinami jednorocznymi (nasturcją, aksamitkami, ślazem, maciejką) - najlepiej gotową rozsadą. Nadają się też wszystkie rośliny dostępne o tej porze roku w sklepach ogrodniczych (nawet gatunki balkonowe), z wyjątkiem tych, które lubią półcień (niecierpki, begonia czy fuksja). Ponieważ ziemia po cebulowych jest wyjałowiona, należy wymieszać wierzchnią warstwę z kompostem lub ziemią ogrodniczą. Można też dodać trochę nawozu wolno działającego.
Wysiewamy i sadzimy byliny
Jeśli chcemy dosadzić lub dosiać jakieś byliny, np. łubiny, rudbekie czy orliki, najlepiej zdecydować się właśnie teraz. Podczas wakacji jest na to na ogół zbyt sucho, a słońce za ostre i rośliny mogą się nie przyjąć. Przed wysiewem rabatę przekopujemy, usuwamy chwasty, potem mieszamy wierzchnią warstwę gleby z kompostem lub ziemią ogrodniczą. Jeśli roślina lubi przepuszczalną ziemię, dodajemy piasku. Nasiona wysiewamy wprost do gruntu. Po wysiewie należy dobrze podlać grządkę. O regularnym nawadnianiu nie wolno zapominać przez kilkanaście dni, dopóki nie pojawią się młode rośliny. Gdy wzejdą siewki i pojawią się przynajmniej 4 liście, rośliny należy przerwać, by nie rosły zbyt gęsto. Jeśli wolimy użyć gotowej rozsady, należy przygotować podłoże na grządce w taki sam sposób.
Sadzimy drzewa i krzewy
To ostatni moment, by obsadzić ogród drzewami i krzewami, ale tylko, gdy są hodowane w pojemnikach. Co prawda możemy się spotkać z opinią, że tak prowadzone rośliny można sadzić przez cały sezon, ale nawet one mają czasem trudności z przyjęciem się na nowym miejscu, np. podczas dużych upałów. A jeśli jeszcze planujemy dłuższy urlop, po powrocie możemy zastać smętne resztki zamiast pięknego żywopłotu. Rośliny bowiem muszą mieć czas, by się dobrze ukorzenić w nowym miejscu - wtedy można je pozostawić samym sobie. Przed posadzeniem krzewu czy drzewa należy przygotować dołek - musi być większy niż bryła korzeniowa. Warto też poprawić właściwości ziemi, mieszając ją z kompostem lub odkwaszonym torfem (w stosunku 2 objętości ziemi z ogrodu na 1 objętość kompostu). Jeśli podłoże jest zbite (gliniaste) trzeba dodać piasku (3:1). Roślinę umieszczamy tak, żeby korzenie nie zawijały się i obsypujemy dokoła ziemią, którą starannie udeptujemy. Krzew nie może się przy tym przekrzywić na bok! Następnie obficie podlewamy sadzonkę, aby ziemia osiadła i wypełniła wszystkie zakamarki pomiędzy bryłą korzeniową a ściankami dołka.