Koniec z weselami? Nowożeńcy wściekli na nowe obostrzenia
Nowe obostrzenia na weselach nie napawają optymizmem. Rząd zakazał organizacji wesel od 19 października w strefie czerwonej, a w strefie żółtej wprowadził ostre limity. Czy to oznacza, że pary młode muszą odwoływać wesela?
Nowe obostrzenia na weselach: Aktualizacja [16.10.2020]
Zalecenia dotyczące wesel, które rząd zapowiadał jeszcze tydzień temu (piszemy o nich poniżej) były bardziej optymistyczne od tych, które zostały ogłoszone na konferencji prasowej 15 października. Od 17 października osoby organizujące ślub i wesele musiały przestrzegać następujących limitów: w strefie czerwonej - 50 osób, zaś w strefie żółtej - 75 osób.
Rząd w związku z rosnącą liczbą zachorowań ogłosił nowe obostrzenia. W strefie czerwonej już nikt nie zrobi wesela, to oznacza, że przyszli państwo młodzi muszą odwołać zaplanowane uroczystości lub zdecydować się tylko na ślub bez wesela. Przy czym warto wiedzieć, że "podczas uroczystości religijnych maksymalnie jedna osoba może przebywać na 7 mkw."
Wprowadzony zostanie również zakaz organizacji imprez okolicznościowych np. wesel, od poniedziałku – 19 października 2020 roku.
"W strefie żółtej w imprezach okolicznościowych takich jak wesela czy konsolacje od 19 października będzie mogło wziąć udział tylko maksymalnie 20 osób, bez możliwości zabaw tanecznych" – poinformował premier.
Podczas uroczystości religijnych limit wyniesie maksymalnie jedną osobę na 4 mkw.
Premier Mateusz Morawiecki ma nadzieję, że jeśli przeczekamy pewien okres czasu, sytuacja powinna się poprawić:
Skala pandemii, jak ona będzie wyglądała za 2-3 tygodnie będzie zależała od naszego rygoru. To jest to światełko w tunelu. Pamiętamy po poprzedniej fali, że po kilku tygodniach było już lepiej.
Przeczytaj także: Nauczanie zdalne i nauczanie hybrydowe wracają. Kogo obejmie powrót do nauki zdalnej? [NOWE OBOSTRZENIA]
Wesela a koronawirus: nowe zalecenia od 17 października
Nowe obostrzenia związane z koronawirusem, w tym noszenie maseczek w miejscach publicznych, weszły w życie w całej Polsce 10 października. W komunikacie, który pojawił się na oficjalnej stronie rządu już od kilku dni była zapowiedź, że 17 października wejdą nowe ograniczenia co do organizacji wesel, chrzcin czy innych imprez okolicznościowych. "Abyś mógł się odpowiednio przygotować, to ograniczenie wejdzie w życie z tygodniowym okresem dostosowawczym, a więc 17 października." - możemy przeczytać na rządowej stronie.
Nowe zalecenia nakładają zmniejszenie liczby osób na weselach:
- w strefie czerwonej – 50 osób,
- w strefie żółtej - 75 osób
W trakcie wesel obowiązuje noszenie maseczek, które dopiero można zdjąć po zajęciu miejsca przy stole, "do czasu zajęcia przez nich miejsc, w których będą spożywali posiłki lub napoje".
Przeczytaj także: Żółta strefa w całej Polsce. Od 10 października obowiązek noszenia maseczek. [NOWE OBOSTRZENIA]
"Czy będzie można tańczyć na weselu?"
Najwięcej kontrowersji w związku z nowymi obostrzeniami wzbudza fakt, że w rozporządzeniu określono zakaz działalności polegającej na "udostępnieniu miejsca do tańczenia organizowanego w pomieszczeniach lub w innych miejscach o zamkniętej przestrzeni". W sieci od razu zawrzało i pojawia się pytanie, czy będzie można tańczyć na weselu?
Czyli należy przypuszczać, że w każdym lokalu, w którym będzie przestrzeń mogąca być parkietem do tańca, udostępnienie tej przestrzeni będzie zakazana. Pachnie mi to weselami tylko na siedząco. Przy czym – właściciel lokalu może być karany za samo udostępnienie miejsca do tańczenia, ludzie niekoniecznie muszą je do tańca wykorzystywać. - komentuje rozporządzenie adwokat Magdalena Wilk.
Monika, która będzie miała wesele akurat w pierwszym dniu wprowadzenia obostrzeń jest pełna niepokoju.
Nie tak wyobrażała sobie swój wymarzony ślub. Chciałam mieć bajkowy ślub i wesele, a zapowiada się stypa. Nawet nie wiem, czy nikt mi nagle nie zabroni pierwszego tańca z mężem. Tu nic nie jest jasno doprecyzowane. Tak nas nastraszyli, że goście w ostatniej chwili odwołują udział w weselu. Zamiast cieszyć się na ten dzień, żyję w ciągłym stresie, czy chociaż w połowie będzie tak, jak to zaplanowaliśmy.
Przeczytaj także: Te zdjęcia ślubne to emocjonalna bomba! Spróbuj nie uronić łezki, niejeden pan młody nie potrafił
Koronawirus na weselach: co na to GIS?
Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Jan Bodnar w rozmowie z WP przyznaje, że liczba zakażeń, do których dochodzi na weselach "nie jest duży i wynosi ok. 2 procent".
Prawdą jest również to, że liczba wesel, na których bawiły się osoby dodatnie, nie jest duża w stosunku do ogólnej liczby wesel - mówi Bondar.
Rzecznik dodaje jednak, że "prawdą jest również to, że liczba osób, które brały udział w weselach "z koronawirusem" bądź zetknęły się potem z weselnikami, idzie w dziesiątki tysięcy".