To zdjęcie kandydatki na Rzecznika Praw Obywatelskich wywołało burzę na Twitterze: "Każdemu należy się szacunek"
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, kandydatka na Rzecznika Praw Obywatelskich odniosła się do zdjęcia, które w ostatnich dniach było mocno komentowane w Internecie. "Byłam wykończona, więc usiadłam. Nie ma tu żadnego politycznego kontekstu" - mówi Rudzińska-Bluszcz. O jakie zdjęcie chodzi?
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz: zdjęcie kandydatki na RPO wywołało poruszenie
Zdjęcie Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, kandydatki na Rzecznik Praw Obywatelskich w ostatnich dniach wywołało niemałe poruszenie w Internecie. Chodzi o zdjęcie, na którym kandydatka na RPO siedzi na podłodze i czeka na głosowanie. Na Twitterze pojawiły się komentarze, że Rudzińska-Bluszcz została wyproszona przez polityków PiS lub, że to była ustawka. W rozmowie z Onet.pl kandydatka na RPO mówi: "To nieporozumienie. Tak, komentarze do tego zdjęcia były polityczne. Ale nie ma co się doszukiwać w tej fotografii drugiego dna. Byłam po kilkunastu godzinach "biegania" na szpilkach od rana. Byłam na najwyższych obrotach. Rano miałam prawie trzygodzinne posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka."
Byłam wykończona, więc usiadłam. Nie ma tu żadnego politycznego kontekstu. Prawda o tym zdjęciu jest taka: Zmęczona kandydatka usiadła pod ścianą, albo: Człowiek pod ścianą - dodaje Rudzińska-Bluszcz.
Kandydatka dodała, dlaczego czekała na korytarzu. "Chciałam tam wejść, ale strażnik powiedział, że nie może wpuszczać na galerię. Zadzwonił do kogoś, by się upewnić, ale nie wiem z kim rozmawiał. Szkoda, że nie mogłam wejść i stamtąd oglądać obrad. Zwłaszcza, że oficjalne informacje o tym, czy głosowanie się odbędzie czy nie, były dostępne jedynie na stronach Sejmu. (...) Kilka klubów zapraszało mnie do siebie, ale po pierwsze, nie jestem politykiem, tylko kandydatką społeczną, po drugie chciałam być najbliżej epicentrum, czyli sali obrad."
Na korytarzu oglądałam w komórce transmisję obrad Sejmu. I tyle. Zawsze mówię, że prawda o Polsce i o ludziach leży poza Twitterem. I ta sytuacja jest najlepszą tego ilustracją.
Przeczytaj także: Zuzanna Rudzińska-Bluszcz nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich? Kandydatka opozycji ma duże szanse zastąpić Adama Bodnara
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz: "Rzecznik Praw Obywatelskich musi bronić praw człowieka i obywatela"
Kandydatka na Rzecznika Praw Obywatelskich tak tłumaczyła swoją decyzję o kandydowaniu: "Zdecydowałam się podjąć wyzwanie, ponieważ uważam to za mój obowiązek. Kandyduję, bo chcę żyć w kraju, w którym moje dziecko jest bezpieczne zarówno na ulicy, jak i w Internecie. Wiem, jak działa urząd RPO, wiem, jak wygląda Polska-ta prawdziwa, nie ta widoczna zza warszawskich biurek. Setki razy prowadziłam sprawy tych, którym nie ma kto pomóc. I dla nich chcę walczyć. Dla nich musimy wszyscy w Polsce budować porozumienie i solidarność społeczną, żeby razem się o nich troszczyć. Dla nich musimy spojrzeć daleko dalej niż perspektywa wieczornego programu telewizyjnego. Widzieć wyzwania, które będą wpływać na przyszłość Polski i prawa obywatelskie w kolejnych 10 czy 20 latach. Musimy się nawzajem słuchać, szanować i rozmawiać. Bronić słabszych. Wszystkich. Po to, by nikt w Polsce-niezależnie od poglądów, miejsca zamieszkania czy majątku, nie czuł się pogardzany."
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz na co dzień jest prawniczką i koordynatorką postępowań sądowych w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak przyznaje do tej roli przygotowywołało ją ostatnie 15 lat pracy w zawodzie, zarówno w organizacjach pozarządowych, korporacji jak i w urzędzie. Jak zareagowała na propozycję zostania kandydatką na RPO?
Kiedy zadzwoniły do mnie organizacje pozarządowe, które chciały mnie zgłosić na kandydatkę na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich, moją pierwsza myślą było to, że jestem przecież młodą kobietą. To jest urząd konstytucyjny, do tej pory sprawowały go największe nazwiska profesorskie! Ale potem pomyślałam sobie: Rudzińska, tyle lat mówisz, że głos kobiet powinien być słyszalny, a teraz zrejterujesz, bo masz 38 lat i myślisz, że jesteś za młoda? Który facet by powiedział w tej sytuacji nie no, jestem za młody, jeszcze 10 lat? Żaden. Mentalnie kopnęłam się w tyłek i wzięłam to na siebie – mówiła Zuzanna Rudzińska-Bluszcz w wywiadzie dla Karola Paciorka.
Kandydatura Rudzińskiej-Bluszcz na Rzecznika Praw Obywatelskich była jedyną zgłoszoną w przewidzianym terminie (kandydatów można było zgłaszać do 10 sierpnia) przez Kluby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Na czwartkowym posiedzeniu komisji posłowie wysłuchali wystąpienia Zuzanny Rudzińskiej - Bluszcz. Ostatecznie w głosowaniu nad jej kandydaturą wzięło udział 22 posłów. Za przyjęciem wniosku było 9 osób, przeciw – 13.
Kadencja obecnego Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara upłynęła 9 września. Ponieważ jednak wciąż nie wybrano następcy Bodnara, nadal pełni on tę funkcję.