Kinga Duda: "Niezależnie od tego, w co wierzymy i kogo kochamy, wszyscy jesteśmy równi"
Kinga Duda, córka prezydenta Andrzeja Dudy, wzięła czynny udział w wieczorze wyborczym ojca. Słowa, które powiedziała, dają do myślenia.
Wybory 2020: Kinga Duda zabiera głos
- Chciałabym zaapelować do państwa o to, by nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu – mówiła Kinga Duda podczas wieczoru wyborczego w sztabie Andrzeja Dudy. Córka prezydenta RP zwróciła się do swoich rodaków w kraju i za granicą, prosząc, by wybory 2020 nie podzieliły Polski.
Wybory 2020: Kinga Duda apeluje o jedność Polski i szacunek
- Niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, jakie mamy poglądy, jakiego kandydata popieramy, i kogo kochamy, wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługujemy na szacunek. Nikt nie zasługuje na to, by być obiektem nienawiści. Absolutnie nikt. Szanujmy się – podsumowała swoje krótkie, aczkolwiek wymowne wystąpienie.
Wiele ekspertów i polityków komentujących wyniki wyborów 2020 oceniło tę wypowiedź jako nawiązanie do konfliktu Andrzeja Dudy ze środowiskiem osób LGBT. Tego zdania był również Szymon Hołownia, który tak podsumował wypowiedź Kingi Dudy:
- Rodziny się nie wybiera. Ona kocha swojego ojca, ale to nie znaczy, że zgadza się z nim we wszystkim. Cieszę się, że chociaż Kinga Duda zdecydowała się wyrazić swoje zdanie - skomentował wystąpienie Kingi Dudy dla Wirtualnej Polski Szymon Hołownia.
Zobacz też, co powiedziała Małgorzata Trzaskowska po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów 2020