Reklama

Ojciec oburzony, czym karmią dzieci w szpitalach

Prawidłowo zbilansowana i dobrana dieta jest niezwykle ważna w okresie rekonwalescencji. Tymczasem żywienie w polskich szpitalach wciąż pozostawia wiele do życzenia. Do jednego z portali parentingowych napłynął list wzburzonego ojca, który pokazał, czym karmi się w szpitalu kilkunastomiesięczne dziecko.

Reklama
Witam, chciałbym poruszyć temat diet szpitalnych, bo jest to hańba i wstyd, aby tak ludzi traktować. Załączam państwu zdjęcia podwieczorka dla kilkunastomiesięcznego dziecka. Jest to wstyd i zero poszanowania dla człowieka - czytamy w serwisie parenting.pl

Na załączonym zdjęciu tata pokazał dwie kromki białego chleba, ćwiartkę pomidora, kawałek serka topionego w kostce i odrobinę masła.

To tylko jeden z nagłośnionych przykładów żywienia, nie tylko dzieci, w szpitalach. Raport Głównego Inspektoratu Sanitarnego opublikowany na stronie www.gov.pl, potwierdza tylko powyższy przykład.

Inspekcja sanitarna i inspekcja handlowa skontrolowały posiłki w szpitalach. Pod lupę zostały wzięte zarówno szpitale, które samodzielnie przygotowują pacjentom posiłki (284 szpitali), jak również zbadano 99 firm cateringowych produkujących i dostarczających gotowe posiłki do 234 szpitali. Wyniki nie napawają optymizmem.

Ten raport pokazał brutalną prawdę o żywieniu w polskich szpitalach

"Nieprawidłowo skomponowane jadłospisy i niespełnianie wymagań sanitarnych" – to wyniki kontroli szpitali i firm dostarczających posiłki do nich. Do najczęściej powtarzających się nieprawidłowości w zakresie żywienia pacjentów należały:

  • nieprawidłowo skomponowane jadłospisy: mało urozmaicone śniadania i kolacje w większości bez dodatku warzyw/owoców; mały udział produktów będących źródłem pełnowartościowego białka zwierzęcego; zbyt wysoka podaż produktów o niskiej wartości odżywczej i wysokiej zawartości tłuszczu - np. parówki, salceson, mortadela, wątrobianka, pasztety, sery topione; niewielki udział ryb; zbyt mała podaż mleka i produktów mlecznych oraz kasz i pieczywa razowego),
  • zbyt niska temperatura potraw serwowanych na gorąco,
  • brak dostępnych informacji dla pacjentów o składzie produktów i o substancjach lub produktach powodujących nietolerancje lub reakcje alergiczne,
  • nieprawidłowości dotyczące całodziennych racji żywieniowych stwierdzone na podstawie badań laboratoryjnych (np. zaniżona wartość energetyczna, nieprawidłowy rozkład energii na poszczególne posiłki, zawyżona zawartość soli).
Reklama

Dodatkowo w trakcie kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Sanitarną wykryto "niespełnienie wymagań higieniczno-sanitarnych, przechowywanie żywności po terminie przydatności do spożycia, nieprawidłowe przechowywanie żywności oraz nieprawidłowy transport oraz wydawanie posiłków pacjentom."

Reklama
Reklama
Reklama