Wielkanoc 2021: eksperci nie wykluczają, że czekają nas święta w pełnym reżimie sanitarnym. A co z komuniami?

Wielkanoc 2021: czy czekają nas święta w reżimie sanitarnym?

Rosnąca z dnia na dzień liczba zakażeń (w czwartek resort zdrowia poinformował o ponad 12 tys. nowych zakażeń) stawia pod znakiem zapytania nadchodzące Święta Wielkanocne. Jak informuje "Rzeczpospolita", rząd nie wyklucza, że Wielkanoc 2021 trzeba będzie spędzić w "pełnym reżimie sanitarnym".

Nie będę ukrywał, że jeżeli będziemy mieli kontynuację trendu wzrostowego, to prawdopodobnie będziemy musieli też taki scenariusz rozważyć, żeby tę Wielkanoc spędzić w domu – mówił w RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski.

Nie bardziej optymistyczny jest profesor Andrzej Horban, główny doradca premiera do spraw Covid-19, który w Polsat News mówił: "Pozostał nam marzec i kwiecień, czyli dwa miesiące nasilonej epidemii." I właśnie ten czas zbiega się z terminem Wielkanocy 2021.

Przeczytaj również: „Szpital nie jest dziś bezpiecznym miejscem”. Medycy bez cenzury o walce z pandemią w nowej książce Agnieszki Sztyler-Turovsky [WYWIAD]

Pierwsze Komunie Święte: czy odbędą się w maju 2021?

Od razu nasuwa się pytanie, co zatem z Pierwszymi Komuniami, które odbywają się w maju. Czy wtedy już minie trzecia fala pandemii? Przypomnijmy, że przed rokiem były przesunięte.

Trudno prognozować, jak będzie wyglądać sytuacja z epidemią w maju, bo to zależy od wielu czynników, m.in. od tempa szczepień, mutacji wirusa czy zachowywania się ludzi. Nie wydaje mi się jednak, że sytuacja będzie całkowicie opanowana. Myślę, że decyzje uda się już podjąć około połowy marca. Ja uważam, że dla bezpieczeństwa należałoby je przesunąć np. na lipiec – mówi dla Rzeczpospolitej dr. Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.

Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na rozwój sytuacji epidemiologicznej. Każdy tydzień może przynieść nowe decyzje rządu. A do maja na szczęście zostało jeszcze trochę czasu.

To Cię może zainteresować: Fatalne dane dotyczące dzietności w Polsce: to najgorszy wynik od dekady