Reklama

Spot Durexa "Głośni w łóżku": kontrowersyjny?

Premiera spotu najpopularniejszej marki prezerwatyw Durex została zaplanowana na 7 czerwca, czyli w Międzynarodowy Dzień Seksu. W kampanii "Głośni w łóżku" udział wzięły cztery prawdziwe pary, które namawiają do większej otwartości w rozmowie o swoich potrzebach i pragnieniach. Cel - potrzebny. Co więc sprawiło, że nagle o spocie mówi się w kontekście kontrowersji, a jego emisji odmawia państwowa telewizja publiczna? W spocie występują pary jakie znamy ze swojego otoczenia- nie para perfekcyjnie wyglądających modeli, ale dojrzałe pary, w zwyczajnych ciuchach, bez makijażu, w swoich mieszkaniach, naturalni. Nie dziwi więc fakt, że jedną z trzech par jest para homoseksualna. W końcu ma być normalnie. Spot zgodziły się wyemitować stacje TVN i Polsat. Odmowę Durex dostał jedynie od TVP. Dlaczego?

Reklama

Dlaczego TVP odmówiła emisji spotu?

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, powodem odmowy emisji spotu "Głośni w łóżku" Durexa jest pokazanie w nim pary jednopłciowej. W uzasadnieniu powołano się na 5. ustęp artykułu 18. ustawy o radiofonii i telewizji:

Audycje lub inne przekazy, zawierające sceny lub treści mogące mieć negatywny wpływ na prawidłowy fizyczny, psychiczny lub moralny rozwój małoletnich, inne niż te, o których mowa w ust. 4, mogą być rozpowszechniane wyłącznie w godzinach od 23 do 6
Na etapie konsultacji z domem mediowym Biuro Reklamy zgłosiło zastrzeżenia do jednej z kreacji planowanej w kampanii. Zastrzeżenie to wynikało w szczególności z dużej ilości skarg widzów, jakie Telewizja Polska otrzymywała na filmy reklamowe zawierające treści intymne. Ostatecznie reklamodawca poinformował nas, że zamierza oprzeć kampanię wyłącznie na kreacji, do której Biuro Reklamy zgłosiło zastrzeżenia. Dotychczasowa opinia została podtrzymana, a dom mediowy poinformował, że nie zamierza zlecać kampanii , tak uzasadnia swoją decyzję TVP w oświadczeniu dla Wirtualnemedia.pl.

To nie pierwszy raz, gdy TVP cenzuruje treści odmienne od konserwatywnej linii podjętej przez rządzących tym medium. Innym przykładem jest odmowa 45-sekundowego spotu, w którym mowa jest o kryzysie w służbie zdrowia "Polska to chory kraj". Swoją drogą zeszłoroczny spot okazał się niezwykłą przepowiednią tego, z jakim przygotowaniem służby zdrowia spotkaliśmy się w dobie pandemii.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama