Reklama

Chłopiec ze łzami w oczach: "Zostawiliśmy tatę w Kijowie"

Nie sposób przejść obojętnie obok dramatów rodzin, które rozgrywają się w Ukrainie oraz na granicy polsko-ukraińskiej. Ostatnio pisaliśmy o ciężarnej Dianie, która w 9. miesiącu ciąży ukrywa się w schronie. "Bez względu na to, jak ciężko jest mi siedzieć w "surowym" schronie w dziewiątym miesiącu ciąży, czuję, że nie jestem sama. Czuję jedność, siłę i moc narodu ukraińskiego" - pisze w słowach pełnych otuchy.

Reklama

Dzisiaj z kolei w sieci krąży niezwykle poruszające nagranie, na którym zapłakany ukraiński chłopiec opowiada dziennikarzowi Reutersa o ucieczce z rodziną z Kijowa. Jego tata pozostał mieście, żeby zaopatrywać w żywność walczących rodaków. Chłopiec doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że w każdej chwili ojciec będzie musiał chwycić za broń i walczyć.

– Zostawiliśmy tatę w Kijowie, będzie teraz sprzedawał rzeczy i pomagał naszym bohaterom, naszej armii, może nawet walczyć – mówił, dławiąc się łzami chłopiec w rozmowie z dziennikarzami.

Chłopiec razem z mamą przez kilka godzin szukali schronienia. W końcu natrafili na autobus, który ewakuował ich ze stolicy i zawiezie w bezpieczne miejsce.

– Chodziliśmy około trzech godzin, wy nas uratowaliście. Myślałem, że będziemy chodzić przez dwa lub trzy dni. Myślałem, że będziemy chodzić cały dzień, ale nam pomogliście – zwrócił się chłopiec do ekipy dziennikarskiej.

Każdego dnia polsko-ukraińską granicę przekracza kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Polska Straż Graniczna poinformowała, że tylko w niedzielę uciekło z Ukrainy około 100 tys. ludzi. Szacuje się, że od początku ataku Rosji na Ukrainę, do Polski przedostało się ponad 280 tys. osób. Najwięcej Ukraińców kieruje się ku przejściom granicznym w Medyce, Dorohusku i Hrebenne.

Reklama

Przeczytaj także:

Nagranie, na którym policjant kołysze niemowlę podbija sieć. "To po prostu ludzki odruch" - mówi funkcjonariusz

Granica polsko-ukraińska. Policjant bierze na ręce niemowlę i kołysze je. Zmęczona mama dziecka może w tym czasie na spokojnie zadzwonić do rodziny, żeby po nią przyjechała. "Każdy na moim miejscu zareagowałby tak samo" - mówi policjant.
Sytuacja na przejsciu granicznym w Hrebennem. Mieszkańcy Ukrainy uciekają do Polski
Fot. East News

5 urodziny w schronie. „Szóste będą piękniejsze!”. Poruszająca historia rodziny z Charkowa

„Gdy są ci, dla których oddycham, budzę się rano(…)” - tak zaczyna się krótki opis fotografii, która wzruszyła setki użytkowników i użytkowniczek Instagrama. Anna Asryan udokumentowała bowiem niezwykłą chwilę - urodziny swojego synka, które z uwagi na obecną sytuację w Ukrainie „świętowano” w schronie.
5 urodziny w schronie
Kobieta.pl

"Pokaż to Putinowi" - powiedział do reportera ratownik. Fotografie z chwili ratowania 6-letniej dziewczynki zabitej na Ukrainie obiegły świat

Relacja fotograficzna pokazująca w najbardziej poruszający sposób piekło wojny. "Pokaż to Putinowi. Oczy tego dziecka i płaczących lekarzy".
"Pokaż to Putinowi"
East News / Instagram
Reklama
Reklama
Reklama