Studenci i absolwenci chcą odwołania Przemysława Czarnka. Petycja o zmianę ministra edukacji ma już prawie 60 tysięcy podpisów
Środowisko akademickie chce odwołania Przemysława Czarnka, który ministrem edukacji został raptem dwa tygodnie temu. Petycja opublikowana przez studentów i absolwentów w dwa dni zebrała prawie 60 tysięcy podpisów.
- Redakcja
Petycja o odwołanie ministra edukacji Przemysława Czarnka
Przemysław Czarnek to lubelski poseł na Sejm i wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który zasłynął homofobicznymi wypowiedziami na antenie TVP i w Radiu Maryja, nie przeszkodziło mu to jednak w przejęciu urzędu ministra edukacji. Został zaprzysiężony 19 października, a dwa tygodnie później, 2 listopada, doczekał się petycji o odwołanie. Studenci i absolwenci uczelni wyższych okazali swoje niezadowolenie decyzjami i działaniami nowego ministra edukacji, jak plan na zmiany w kanonie lektur i przede wszystkim stosunek do trwającego Strajku Kobiet. Petycja w ciągu dwóch dni zebrała około 60 tysięcy podpisów. Tak brzmi fragment jej treści:
My członkinie i członkowie społeczności akademickiej polskich uczelni wyższych, jak również osoby związane z edukacją na wszystkich szczeblach oraz te, którym na sercu leży los polskiej edukacji, wyrażamy głębokie oburzenie ostatnimi wypowiedziami Ministra Edukacji i Nauki pana dr hab. Przemysława Czarnka, prof. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Wypowiedzi te miały charakter otwartych gróźb pozbawiania środków finansowych tych uczelni, które umożliwiły pracownikom i studentom wzięcie udziału w protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Deklaracje takie postrzegamy jako poważne zagrożenie dla wolności i wartości akademickich, jakie winny leżeć u źródeł akademickiego etosu. Można bez cienia wątpliwości uznać, że zapowiedzi ministra Czarnka noszą znamiona szantażu, na co nie ma i nie może być naszej zgody
Czarnek podpadł też nauczycielom, którzy mieli być sprawdzani i pociągani do odpowiedzialności za rzekome namawianie uczniów do strajkowania:
Mamy sygnały, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach. Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja na takie informacje. Zgodnie z zapowiedzią poprosiliśmy kuratorów oświaty o sprawdzenie, czy takie sytuacje miały miejsce w ich regionie i jaka była na nie reakcja dyrektorów szkół. Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem. Nie ma także naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób - czytamy w oficjalnym komunikacie, który pojawił się na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Zobacz też: Przemysław Czarnek: kim jest i co myśli o kobietach nowy Minister Edukacji
Kim jest Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek "zasłynął" swoimi skandalicznymi wypowiedziami podczas tegorocznej kampanii prezydenckiej. Za "brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją.” został pozwany przez profesora Uniwersytetu Warszawskiego, Jakuba Urbanika. Kontrowersje wzbudził też plan nowego ministra edukacji na reformę oświaty, który zapowiedział "zakończenie pedagogiki wstydu" i wprowadzenie dzieł Jana Pawła II do kanonu lektur.