Reklama

Skandal w Wenecji: włoski producent broni Weinsteina

Upiory jednej z największych afer seksualnych Hollywood powróciły podczas 75. Festiwalu Filmowego w Wenecji. Wszystko za sprawą włoskiego producenta filmów klasy D, Luciano Silighini Gargnani, który pojawił się na premierze filmu "Suspiria" w zdecydowanie niewłaściwym stroju. I nie chodzi tylko o sportowe buty, czy podarte dżinsy, w jakich 42-latek wystąpił na czerwonym dywanie. Najwięcej kontrowersji wzbudziła koszulka z podobizną oskarżonego o gwałt Harveya Weinsteina i napisem "Weinstein jest niewinny". Jak komentuje sytuację część włoskich mediów, wyskok Gargnaniego nie jest niczym zaskakującym. Włoski producent jest bowiem znany ze swego poparcia dla znanego z licznych skandali, byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego czy amerykańskiej partii republikańskiej. Mimo to, znaczna część opinii publicznej uważa, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca na wydarzeniu tej rangi.

Reklama

Sprawa Weinsteina powraca podczas Festiwalu Filmowego w Wenecji

Nie wiadomo, czy jego zachowanie miało być formą protestu, próbą zwrócenia na siebie uwagi mediów, czy też wyjątkowo kiepskim żartem. Co zaskakujące, właśnie w taki sposób odebrała go część gości festiwalu, którzy - w co trudno nam uwierzyć - śmiali się i robili sobie zdjęcia z Gargnanim na czerwonym dywanie. Najbardziej bulwersujące jest jednak to, że nikt z organizatorów nie zareagował na skandaliczne zachowanie włoskiego producenta. Sprawa jest o tyle delikatna, że wśród zaproszonych gwiazd pojawiła się też m.in. Cate Blanchett, która również oskarżyła Weinsteina o molestowanie seksualne.

Harvey Weinstein jest oskarżony o gwałt, próbę gwałtu oraz molestowanie seksualne. Oskarżenie przeciwko producentowi filmowemu wniosło ponad 70 poszkodowanych kobiet. Wśród osób skrzywdzonych przez byłego właściciela Weinstein Company, znalazły się największe gwiazdy Hollywood, w tym Rose McGowan, która została przez niego zgwałcona w 1997 roku w Utah, gwiazda „Rodziny Soprano” Annabella Sciorra (oskarża Weinsteina o gwałt w 1992 roku) i norweska aktorka Natassia Malthe, która twierdzi, że producent zaatakował ją w pokojowym hotelu w Londynie w 2008 roku. Póki co, producent filmowy został częściowo oczyszczony z zarzutów, jednak wciąż toczy się postępowanie w jego sprawie.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama