Reklama

Strajk nauczycieli 2019 budzi skrajne emocje

Wczoraj, 8 kwietnia rozpoczął się od dawna zapowiadamy ogólnopolski strajk nauczycieli. Stronie rządowej nie udało się osiągnąć porozumienia ze związkami zawodowymi, które domagają się m.in. podwyżek i większych nakładów z budżetu państwa na oświatę. Strajk nauczycieli 2019 to spory problem dla rodziców, którzy musieli zająć się swoimi pociechami. Dla wielu z nich oznacza to konieczność zorganizowania płatnej opieki lub wzięcia wolnego. Strajk nauczycieli wywołuje skrajne emocje, jednak wielu rodziców wspiera strajkujących i rozumie ich sytuację.

Reklama
- Nie jestem zła, bo kiedy mają strajkować? Podczas długiego weekendu majowego? Czy wakacji? To jest najlepszy moment! I zamiast myśleć o tym, że ktoś nieuczciwie dostanie podwyżkę, wolę myśleć o tym, że dostanie ją w końcu ten, kto od dawna na nią zasługuje – pisze na swoim Instagramie Monika Mrozowska, która jest mamą trójki dzieci.

Olga Tokarczuk wspiera strajk nauczycieli 2019

Sądząc po reakcjach w mediach społecznościowych, znaczna część społeczeństwa wspiera strajk nauczycieli 2019. Akcję protestacyjną poparło też wiele znanych osób: aktorów, pisarzy, dziennikarzy i muzyków. Swoje wsparcie dla strajkujących wyrazili m.in. Anja Rubik, Maja Ostaszewska, Magdalena Cielecka, Andrzej Chyra, Agata Młynarska, Sylwia Chutnik czy Michał Żebrowski. Wczoraj dołączyli do nich Dawid Podsiadło, Jakub Żulczyk i Łukasz Orbitowski, a teraz także Olga Tokarczuk. Pisarka opublikowała na swoim profilu na Facebooku ważny wpis:

- Nauczyciele są dla społeczeństw trampoliną do lepszego jutra. Kiedy są pełni pasji i energii, dostrzegą talenty w uczniach, będą ich wspierać i ciągnąć w górę, a wtedy może narodzić się siła, która pchnie świat do przodu. Jeśli natomiast ich zapał zostanie stłumiony brakiem wsparcia i szacunku, kiedy ich pasja wypali się przez nieprzystające do stresu i odpowiedzialności zarobki, przyszłość namaluje się w ciemnych barwach. Nauczyciele, trzymajcie się! – czytamy w poście Olgi Tokarczuk.
Reklama

Póki co strajk nauczycieli nie doczekał się jednoznacznej reakcji ze strony rządu. Akcja protestacyjna jest bezterminowa, więc jeśli rządzący nie podejmą kroków w stronę załagodzenia sporu, możemy się spodziewać, że strajk nieprędko się zakończy. Pod znakiem zapytania stoją też egzaminy gimnazjalne, które wypadają 10, 11 i 12 kwietnia oraz egzamin ósmoklasisty zaplanowany na 15, 16 i 17 kwietnia.

Reklama
Reklama
Reklama