Od trzech lat jest szczęśliwym tatą Jagódki, która ma zespół Downa. Bartek Królik skomentował wyrok TK w sprawie aborcji
Bartek Królik jest ojcem 3-letniej Jagódki, która urodziła się z zespołem Downa. Jak podkreśla, jego żona nigdy nie brała pod uwagę aborcji. - Ja miałem jednak wewnętrzne wątpliwości, co z dzisiejszej perspektywy szczęśliwego rodzica uważam za porażkę – mówi muzyk. Jak komentuje decyzję TK, delegalizującą aborcję z powodów embrio-patologicznych?
Bartek Królik komentuje decyzję TK w sprawie ustawy aborcyjnej
Bartek Królik od 3 lat wychowuje córeczkę, która urodziła się z trisomią 21, znaną jako zespół Downa. Muzyk od lat wspiera budowanie świadomości na temat tej choroby i walczy ze stereotypami, a z Jagodą - jak sam przyznaje - łączy go wyjątkowa więź. Znany m.in. ze współpracy z Pauliną i Natalią Przybysz, Bartek Królik długo nie zabierał głosu w sprawie decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że aborcja ze względu na ciężkie uszkodzenia lub śmiertelną chorobę płodu jest niezgodna z konstytucją.
Orzeczenie wywołało falę protestów w całej Polsce. Od czwartku codziennie odbywają się protesty, zarówno w największych polskich miastach, jak i mniejszych miejscowościach. Przeciwko orzeczeniu TK opowiedziała się większość opozycji rządowej i liczne organizacje społeczne. Głos sprzeciwu wyraziło także wielu ludzi kultury, polityki i mediów, m.in. Olga Tokarczuk, Magdalena Środa, Martyna Wojciechowska, Maja Ostaszewska, Magda Mołek, Małgorzata Kożuchowska, Hanna Lis, czy Olga Frycz. Bartek Królik również zdecydował się w końcu zabrać głos.
- Myślę, że należy obserwować rozwój zdarzeń. Nie wiem, jaki jest prawdziwy powód wbijania kija w mrowisko. Spór o aborcję jest w moim odczuciu nierozwiązywalny ze względu na odwieczny konflikt światopoglądów i nierówności społeczne. Zależy od punktu widzenia. W kwestii czwartkowej decyzji TK (i nie tylko) mogę powiedzieć, że nie powinno się kształtować ludzkich poglądów poprzez ich narzucanie - mówi muzyk w rozmowie z Plejadą.
Bartek Królik o swoich doświadczeniach: "Rozważałem aborcję"
Zespół Downa jest nieuleczalną chorobą, na którą w Polsce cierpi około 60 tys. osób, które często są dyskryminowane i wykluczane ze społeczeństwa. Osoby z trisomią często zmagają się z różnymi zaburzeniami rozwojowymi, część z nich nigdy nie opuszcza rodzinnego domu lub potrzebuje stałego wsparcia opiekunów. Są jednak i takie, które prawie całkowicie się usamodzielniają. Bartek Królik otwarcie przyznaje, że gdy dowiedział się o tym, iż jego córka ma trisomię, rozważał przerwanie ciąży.
- Moja żona nigdy nie brała pod uwagę aborcji. Ja miałem jednak wewnętrzne wątpliwości. Jako głowa rodziny, w moim przekonaniu, zawiodłem sam siebie, dopuszczając myśli o przerwaniu ciąży. (...) Wyobrażałem sobie trudne życie, które czeka moje dziecko, martwiła mnie myśl o odrzuceniu, poczuciu bycia gorszym, funkcjonowaniu gdzieś na marginesie społeczeństwa - wyznał muzyk w jednym z wywiadów dla magazynu Pani.
Jagoda przyszła na świat w 2017 roku i dziś Bartek Królik nie wyobraża sobie, że ta historia mogłaby zakończyć się inaczej. Muzyk podkreśla, że jest szczęśliwym i spełnionym rodzicem, a z młodszą córką łączy go wyjątkowa więź. Wielokrotnie podkreślał, że osoby z ZD są "strażnikami miłości".
- To, co jest dla mnie najważniejsze, to happy end związany z trudami mojego życia, z trudami pojawienia się na świecie mojej młodszej córeczki. Dzisiaj czuję się bardzo szczęśliwy i jestem mega zaskoczony tym, jaka jest Gucia. Moje uprzedzenia zupełnie zniknęły. Moja niewiedza została odsunięta na dalszy plan, bo miłość i wdzięczność, którą Gucia ma w sobie, całkowicie wyleczyła lęk itd. Debata dotycząca między innymi aborcji to jest spór nierozwiązywalny. My przyjęliśmy naszą córeczkę i jesteśmy teraz mega szczęśliwi - mówi w jednej z rozmów z Plejadą Bartek Królik.
Z orzeczeniem Trybunału nie zgadza się także wiele osób związanych z prawicą i Kościołem, m.in. siostra Małgorzata Chmielewska czy ojciec Ludwik Wiśniewski, który na łamach Tygodnika Powszechnego napisał, że „uchylenie ustawy z 1993 roku przyniesie więcej szkody niż pożytku”. Za utrzymaniem kompromisu aborcyjnego z 1993 roku opowiedziała się też córka prezydenta, Kinga Duda.
Zobacz też: Tomasz Wolny o aborcji i Strajku Kobiet. Poruszył ważny i często pomijany temat: Gdzie jest mężczyzna?