Reklama

Nie żyje Ashanti Smith, nastolatka "uwięziona" w ciele staruszki

Wiadomość o śmierci 18-letniej Ashanti Smith poruszyła internautów na całym świecie. Brytyjka cierpiała na bardzo rzadkie, genetyczne schorzenie o nazwie progeria, które sprawiło, że ciało dziewczynki starzało się każdego roku aż o 8 lat. Nastolatka była więc uwięziona w ciele 144-latki! Mimo swojej choroby, Ashanti była osobą pogodną i aktywną:

Reklama
Była typową 18-latką i kochałam w niej wszystko. Była genialna i pyskata. Mówiła, co myśli i wszyscy o tym wiedzieli. Była głośniejsza niż ja! - wspominała córkę Phoebe Louise Smith w rozmowie z Daily Mail.

Ashanti identyfikowała się też ze społecznością LGBT+, mimo problemów z poruszaniem się starała się prowadzić możliwie normalne życie. W maju skończyła 18 lat i okazję tę świętowała zamawiając koktajl Sex On The Beach w barze.

Niestety, stan Ashanti pogorszył się nagle. Jak relacjonuje jej mama na niedługo przed śmiercią dziewczyna spacerowała po parku, po czym poczuła silne osłabienie. Wkrótce po powrocie do domu, zmarła. Ostatnie słowa nastolatki rozdzierają serce:

(...)Wszystko było absolutnie w porządku. To się stało nagle i trwało około pół godziny. Walczyła, ale powiedziała: Mamo, kocham cię. Musisz pozwolić mi odejść.

Zobacz też:

Reklama

Ta kobieta robi wyjątkowe pamiątki dla rodziców, którzy stracili dziecko. „Muszą wiedzieć, że ich dzieci nie zostaną zapomniane”

Pewna mama, której trzyletni syn wygrał walkę z rakiem, chciała wesprzeć wszystkich rodziców pogrążonych w żałobie. Postanowiła, że zacznie robić pamiątkowe kocyki z ubrań ich dzieci. „Ich historie muszą być opowiedziane” - podkreśla kobieta.
Tara Coombs z synkiem
Foto: Facebook Owen's Army

Czym jest "choroba Benjamina Buttona"?

Progeria to określenie niezwykle rzadkiej grupy zaburzeń, która dotyka 1 na 4 miliony dzieci. Początkowo nie daje żadnych objawów, aż do ok. 2 roku życia. Maluch zaczyna przypominać staruszka - to efekt szybkiego starzenia się organizmu, który prowadzi do przedwczesnej śmierci. Zazwyczaj dzieci dotknięte tym schorzeniem nie dożywają 15 lat. Najczęstszą przyczyną ich śmierci są schorzenia charakterystyczne dla osób w podeszłym wieku - miażdżyca, zawał serca, udar mózgu. Dzieci cierpiące na progerię mogą również mieć problemy z układem kostnym. Obecność progerii nie wpływa jednak na rozwój mózgu, ani inteligencji u dziecka. Jeżeli zauważamy niepokojące objawy u podopiecznego, warto udać się do lekarza pediatry, który zleci ewentualne badania genetyczne.

Reklama
Reklama
Reklama